Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Death Note |
Po czyjej jesteś stronie? |
Light: Kira rulez! |
|
35% |
[ 70 ] |
L: Genialny pod każdym względem |
|
35% |
[ 70 ] |
Ryuk: Omoshiro!! Ale to fajne! |
|
28% |
[ 55 ] |
|
Głosowań: 195 |
Wszystkich Głosów: 195 |
|
|
|
Wersja do druku |
Melmothia
Sexy Chain Smoker
Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 02-09-2007, 17:03
|
|
|
Salva napisał/a: | Czy tylko ja tak to odczuwam ? |
Doskonale wiesz, że nie tylko Ty ^^
To, czyją stronę trzymam przyćmiewa to, kto mnie bardziej interesuje jako bohater. Innymi słowy: Kira jest fascynujący. Nie jestem za tym CO robi, ale za nim samym. Jako charakterem, postacią. Poza tym widzę go jako najzwyklejszego człowieka, któremu tylko psychika skręciła w takim a nie innym kierunku (złym bo złym, ale jakże interesującym). Bo od człowieka wychodząc, może naprawdę mi go być żal (przez to, do czego sam siebie z pomocą notesu doprowadził).
I ja też zawsze byłam po jego stronie, szczególnie po pojawieniu się Neara, który to wzbudzał moją najczystszą nienawiść.
I nie chodzi mi tu o bycie po stronie mordercy. Nie jestem w stanie tego wytłumaczyć, po prostu byłam po stronie głównego bohatera, w takim sensie, że życzyłam mu szczerze, aby to wszystko skończyło się i dla niego i dla świata oraz innych ludzi pozytywnie. Chociaż wtedy, nie byłby to już ten sam ciekawy bohater. I tu pies pogrzebany >.>
Chyba za bardzo abstrahuję przy ocenie bohaterów... |
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
|
|
|
|
|
Kantor
Dołączył: 28 Sie 2007 Skąd: Ultima Thule Status: offline
|
Wysłany: 02-09-2007, 17:18
|
|
|
Melmothia napisał/a: | szczególnie po pojawieniu się Neara, który to wzbudzał moją najczystszą nienawiść. |
Ha.. a ja uważam że postawienie dziecka (symbol niewinności) jako ostatecznego rozstrzygającego jest świetnym pomysłem... chociaż zauważcie iż Near przyznaje iż bez Melo (czyli pomocy zła) nie złapał by Kiry. |
_________________ Death has come to your little town, Sheriff... |
|
|
|
|
Salva
Prince Charming
Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 02-09-2007, 17:23
|
|
|
Near NIC by nie zrobił gdyby nie L, o czym zdaje się czasem zapominał. Też darzę Neara dużą niechęcią ale tylko dlatego, że był nieudaną kopią L. Poza tym wydawał mi się zbyt... jakby to ująć ? Nie mam słowa, zarozumiały ? I dla mnie symbolika Death Note nie odgrywała szczerze mówiąc żadnej roli. Kompletnie nie przejmowałam się tym aspektem. I dopiero teraz zwróciłam uwagę na wygląd Neara i to, że faktycznie dorosły to on nie był. Ja się nie zagłębiam w tę stronę anime. Nie interesuje mnie czy jest symboliczne, że Ryuuk nałogowo żarł jabłka.
A mamunia wiesz, że odczuwamy to samo ? Tylko moja intensywność uczuć do Kiry jest znacznie mniejsza. |
_________________
Ostatnio zmieniony przez Salva dnia 02-09-2007, 17:24, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
ghostface
Dołączyła: 06 Paź 2006 Status: offline
|
Wysłany: 02-09-2007, 17:23
|
|
|
Kantor napisał/a: | Zupełnie nie pojmuję widzów trzymających stronę Kiry |
Jest przystojny ;p |
|
|
|
|
|
Salva
Prince Charming
Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 02-09-2007, 17:25
|
|
|
ghostface właśnie mnie dobiłaś...
Ale wiesz, ja jestem jednostką płci żeńskiej która uważa, że L był ekhm... pełen uroku... |
_________________
|
|
|
|
|
Momoko
wiosna jest miau
Dołączyła: 04 Sty 2007 Skąd: z Cudzysłowa Status: offline
Grupy: House of Joy Lisia Federacja WIP
|
Wysłany: 02-09-2007, 17:27
|
|
|
Salva, przemawia do ciebie druga wielka fanka L: nie, zdecydowanie nie tylko ty to odczuwasz w ten sposób.
- Spoiler: pokaż / ukryj
Kantor napisał/a: | w oczach świadków jego konwulsyjnej przegranej widać pogardę, zawód,...i trochę ulgi. |
Nie wydaje mi się. zwłaszcza Ryuk, bo jego reakcja w obliczu śmierci Kiry jest najlepiej ukazana, wykazuje szacunek do Lighta, chociaż wiedział jaki będzie jego koniec od porządku.
W dodatku, mnie widok zaszczutego i spanikowanego Lighta nie sprawił żadnej przyjemności. i to pomimo, że przez cały serial kibicowałam L (nawet po jego śmierci) oraz życzyłam Kirze przegranej. Mi te jego ostatnie chwile życia nie wydawały się żałosne lecz przede wszystkim ludzkie aż do bólu.
Kantor napisał/a: | L jest raczej wyrazem triumfu sprawiedliwości nad konającym złem (zasłonięta twarz), niż duchem przeszłości. |
Nie widzę tego w ten sposób. Zdecydowanie.
Zwłaszcza, jeśli brać pod uwagę fakt, że L traktował Lighta do końca jak przyjaciela. Nawet zdając sobie sprawę, ze ten jest Kirą i niebawem go zabije.
edit:
na litość boską ja to mam tempo. stado nowych postów się zrobiło od czasu kiedy zaczęłam pisać. No nic, nie zmieniam niczego |
_________________ Pray tomorrow takes me higher higher high
Pressure on people
People on streets
|
|
|
|
|
Kantor
Dołączył: 28 Sie 2007 Skąd: Ultima Thule Status: offline
|
Wysłany: 02-09-2007, 17:35
|
|
|
Salva napisał/a: | Nie interesuje mnie czy jest symboliczne, że Ryuuk nałogowo żarł jabłka. |
Ja lubię się pogłowić nad różnymi aspektami oglądanych filmów im więcej znajduję w filmie ciekawych analogii tym wyższą ocenę wystawiam.
Co do urody Lighta to pamiętajcie że pod powierzchnią czai się cyniczny potwór nie posiadający skrupułów nawet w stosunku do najbliższych. |
_________________ Death has come to your little town, Sheriff... |
|
|
|
|
ghostface
Dołączyła: 06 Paź 2006 Status: offline
|
Wysłany: 02-09-2007, 17:36
|
|
|
Salva, ja się oczywiście zgadzam ze wszystkim co tutaj piszecie, ale wydaje mi się, że Kira wzbudza naszą sympatię po części dlatego, że wygląda tak jak wygląda. Wyobraźcie sobie, że to inspektor Yagami albo Matsuda byłby Kirą (ta sam inteligencja etc.). Myślę, że ocenialibyśmy go surowiej ^^
I żeby nie było, ja tam zawsze byłam po stronie L, a potem Neara. Pomysł z tworzeniem idealnego świata za pomocą notesu zawsze wydawał mi się głupi. Ale zgadzam się z Melmothią, Kira jako postać jest fascynujący.
Melmothia napisał/a: | Nie jestem za tym CO robi, ale za nim samym. Jako charakterem, postacią. |
Otóż to. |
|
|
|
|
|
Lain
Dołączyła: 10 Maj 2003 Status: offline
|
Wysłany: 02-09-2007, 17:42
|
|
|
Kantor napisał/a: | - Zupełnie nie pojmuję widzów trzymających stronę Kiry (chcielibyście być dożywotnimi zakładnikami-niewolnikami upośledzonego megalomana?) |
Właśnie za to lubię Kirę za bycie psychopatą. Jako główna postać był ciekawy i było to dość odświeżające. Ale prawda że do L'a nigdy nie pałałam zbytnią sympatią, a do Neara jeszcze mniejszą. L też nie uznaję za chodzące dobro.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- zauważ w jak nieludzkich warunkach trzymał Mise
Dobrze problem ujęła Melmothia
Melmothia napisał/a: | Nie jestem za tym CO robi, ale za nim samym. Jako charakterem, postacią. |
|
|
|
|
|
|
Kantor
Dołączył: 28 Sie 2007 Skąd: Ultima Thule Status: offline
|
Wysłany: 02-09-2007, 17:48
|
|
|
Momoko napisał/a: | Mi te jego ostatnie chwile życia nie wydawały się żałosne lecz przede wszystkim ludzkie aż do bólu |
Hmmm... nie mogę tu pójść na kompromis. Light rzeczone "ludzkie" odczucia
- Spoiler: pokaż / ukryj
- (panikę) pokazuje dopiero po definitywnej przegranej (w ostatnim momencie) a przecież musi zdawać sobie sprawę iż schwytanie Kiry nie zakończy jego kultu - konsekwencji społecznych jego działań (ba może nawet zostanie "odbity" z więzienia przez jakiś ekstremistów), to właśnie jest wspomniany prze mnie wcześniej cynizm.... on chciał być całkowitym zwycięzcą, ego nie pozwala mu przegrać z godnością.
|
_________________ Death has come to your little town, Sheriff...
Ostatnio zmieniony przez Kantor dnia 02-09-2007, 17:53, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Salva
Prince Charming
Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 02-09-2007, 17:51
|
|
|
Oj momoko chyba przesadziłaś z przyjaźnią. Ale o przyjaźni L było w temacie o parkach i ja dochodziłam do tych samych wniosków co dziewczyny. Nota bene jedna z moich ulubionych dyskusji na forum to właśnie ta o DN z tematu o parkach. Wtręty humorystyczne też mają znaczenie.
ghostface ja to wiem. Jakby nie było wszystkie 4 jesteśmy odmiennej płci niż Kantor i to na pewno ma wpływ. Ale gdyby Matsuda był Kirą nadal bym go lubiła, Matsuda akurat nie był najgorszy. Gdyby Mello był Kirą mogłabym mieć obiekcje, chociaż w tym momencie to już charakter odgrywa rolę we wszystkim co robił Mello był dla mnie po prostu obrzydliwy. Nie znosiłam w nim wszystkiego.
Ale uważam tak samo jak mamunia. Wrażenia mamy identyczne. Kira jest postacią diabelnie charyzmatyczną i nawet jeśli się nie zgadza z jego ideologią należy mu przyznać że umiał ludzi do siebie zjednać. Chociaż mam wrażenie, że jeśli chodzi o bohaterów to nie on jako jednostka ich pociągał ale sposób w jaki działał. Oj chyba odbiegłam od tematu.
A aporpo Misy, ja jestem bardzo pozytywnie nastawiona do L, co nie zmienia faktu że to jedno miałam mu trochę za złe. Z drugiej strony akurat Misie się należało, czemu więc nie jestem w stanie napisać tego samego o Lighcie ? Bo akurat miałam pretensję do L że zamknął Lighta ! Ciekawa rzecz... |
_________________
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 02-09-2007, 17:52
|
|
|
A ja zawsze byłem po stronie Kiry. Mam skłonności do faworyzowania złych bohaterów, bo zwykle ich wygrana wydaje się przez większość serii rozwiązaniem logicznym.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Po pierwsze walka Kiry z L zaczynała się niejako od zera, bohaterowie szli łeb w łeb i ten wyścig był bardzo emocjonujący. Fanów/fanki L całkowicie rozumiem, bo był on postacią nietypową, bardzo inteligentną i dającą się lubić. Ale kiedy plan Kiry pomógł mu zwyciężyć L, Kira udowodnił swoją wyższość. Pojawienie się Neara i Mello było według mnie skrajnie sztuczne. Mello nawet polubiłem, natomiast Near był marną kopią L. Nudny, zarozumiały i skrajnie nieprzystosowany, po prostu odrzucało mnie od niego za każdym razem, gdy pojawiał się na ekranie.
Pomijając kwestie postaci oraz dobra/zła (które też jest, do pewnego stopnia, dyskusyjne) sama intryga, którą Near zwyciężył, bardzo odstawała poziomem od reszty serii. Wyglądało to tak, jak by autorom zabrakło pomysłu, więc dali Nearowi zdolność jasnowidzenia. Dodatkowo plan, wymyślony przez Kirę był niedopracowany. Naprawdę nie byłoby problemem użyć jakiejś specjalnej wydartej kartki do wybicia wszystkich w magazynie, szczególnie, że Kira dobrze wiedział, że Near planuje zasadzkę.
Odpowiadając na stwierdzenie Kantora mógłbym tylko napisać, że nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego ktokolwiek może być za Nearem. Ale to z kolei nieprawda, bo istnieje prosty powód - ktoś mógł po prostu być po stronie dobrych. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Salva
Prince Charming
Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 02-09-2007, 17:55
|
|
|
A ja uważam że Kira w tym wyścigu cały czas miał przewagę i MIMO jego głupich drobnych błędów, L nie był w stanie go prześcignąć. Kira od początku wiedział o co chodzi. Ja chyba L podziwiam najbardziej za to że przy całej swojej wiedzy czy raczej niewiedzy doszedł w końcu do prawdy ! Chyba to mnie zawsze fascynowało. Kira był taki jak go L określił, jego zachowania były szczeniackie.
Ale Vodh znowu pojawia się kwestia tego dobra. Tam NIKT nie był dobry. Near także. Ale jak to już zostało powiedziane Near miał zasadniczą zaletę, nie popełniał błędów. |
_________________
|
|
|
|
|
Kantor
Dołączył: 28 Sie 2007 Skąd: Ultima Thule Status: offline
|
Wysłany: 02-09-2007, 18:00
|
|
|
Vodh napisał/a: | Odpowiadając na stwierdzenie Kantora mógłbym tylko napisać, że nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego ktokolwiek może być za Nearem. Ale to z kolei nieprawda, bo istnieje prosty powód - ktoś mógł po prostu być po stronie dobrych. |
Kolego Near nie dokonuje holokaustu, to taki sobie argument jest... :) |
_________________ Death has come to your little town, Sheriff... |
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 02-09-2007, 19:57
|
|
|
Ale to taki argument za Nearem, jak za Matsudą, Mello, czy świętym Mikołajem. To tylko argument przeciw Kirze. Poza tym nawet w cytowanym przez Ciebie fragmencie wyraźnie zaznaczyłem, że w pełni rozumiem tych, którzy opowiadają się po stronie Neara dlatego, że jest on po stronie dobra. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|