Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Clannad - After Story [SPOILERY] |
Wersja do druku |
Lena100
Pani Cogito
Dołączyła: 15 Gru 2006 Skąd: Ze wsi, z dżungli, z lasu Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 10-11-2008, 18:42
|
|
|
Odcinek nieco wzruszający, w sam raz na poboczny wątek. Nie wiem dlaczego lecą narzekania, że jest kiczowaty. Jak by to wytłumaczyć... CAŁY CLANNAD JEST KICZOWATY. To jest główny środek, którym operuje ta seria, żeby wycisnąć nieco łez. Ja traktuję to jako dobrą rozrywkę. Nie uważam, żeby to było arcydzieło kina obyczajowego (zwłaszcza, że właśnie skończyłam pierwszą serię Honey&Clover - TO jest cudowne kino obyczajowe).
Uważam, że Shima powinien zostać w wersji ludzkiej! Nawet jeżeli na początku był kotem, to niech już zostanie człowiekiem do końca! Chociarz przebieranki były boskie... huehuehue.
Anawet jeżeli wrócił już do swojej kociej postaci, to mam nadzieję, że Misae w dalszych odcinkach znajdzie sobie jakiegoś faceta. Nie musi to być jakiś większy wątek - chociarz jedna scena, która świadczyłaby o rozwoju tej postaci. |
_________________ ようやく君は気がついたのさ。。。
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 10-11-2008, 19:22
|
|
|
Lena100 napisał/a: | żeby wycisnąć nieco łez. |
O ile wątek Fuko i Kotomi wyciskał łzy, a dotyczący Nagisy mimo, iż mocno naciągany, wzruszał, to wątki podobcze z AS jakoś nie mogą tego powtórzyć. Seria z odcinka na odcinek spada jakościowo. Sczerze mówiąc mało mnie obchodzi związek kot - stara panna. Z odcinka na odcinek oglądam serie z coraz większym dystansem. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Lena100
Pani Cogito
Dołączyła: 15 Gru 2006 Skąd: Ze wsi, z dżungli, z lasu Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 10-11-2008, 19:39
|
|
|
Slova napisał/a: | wątki podobcze z AS jakoś nie mogą tego powtórzyć |
Przede wszystkim nie mogą tego powtórzyć, bo nie mają tyle czasu antenowego, a z postaciami prezentowanymi w AS nie jesteśmy tak bardzo zżyci. Clannad jedzie na koncepcji haremu - główny bohater rozwiązujący problemy stadka panienek. W pierwszej serii były przedstawione główne postaci. najwyraźniej, na początku AS chce zaprezntować te bardziej poboczne, wcisnąć lekkiego zapychacza, zanim przejdzie do konkretów. Znowu nie bądźmy tacy niecierpliwi, chociarz wiadomo, że mamy tylko jeden odc. na tydzień i to, że jeden czy drugi jest słabszy może irytować. Ta seria jest rozwleczona na 25 odcinków, które trzeba czymś wypełnić. Dodatkowo - to nie jest kino akcji. |
_________________ ようやく君は気がついたのさ。。。
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 10-11-2008, 21:27
|
|
|
Lena100 napisał/a: | z postaciami prezentowanymi w AS nie jesteśmy tak bardzo zżyci. |
No właśnie. Więc po co walą mi po twarzy fillerami? Nie ma sensu wypychać bohaterów trzeciorzędnych na pierwszy plan tylko po to, by widz mógł się coś o nich dowiedzieć. Zrozumiałbym, gdyby ich postępowanie zaczęło mieć wpływ na poczynania postaci głównych w dalszych częściach, albo przynajmniej przez dłuższy czas.
Lena100 napisał/a: | Dodatkowo - to nie jest kino akcji. |
Jak do tej pory Clannad miał naprawdę wciągającą akcję, a etap z Sunaharą był wrecz wybitny na tym tle. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Achmed
Hurry Starfish ^.^
Dołączył: 11 Paź 2008 Skąd: Lublin Status: offline
|
Wysłany: 10-11-2008, 21:58
|
|
|
Clannad jest kiczowaty... to zależy kiedy, dwa pierwsze wątki pierwszej serii raczej takie nie były. Cholera, jak sobie oglądałem odcinki z Fuko to w ogóle jednak bez porównania... Wątek Nagisy też nie był w sumie zły, tylko czasem można było się zastanawiać "czy ona nie ma kurde większych problemów?".
AS zaczął mocno, pierwsze dwa odcinki był prześmieszne momentami. Potem trochę dramatu(nie schodzi mi z oczu ten kłaniający się Tomoya :/). Ten wątek też w sumie nie był zły - tyle że w ogóle nie potrzebny. Ktoś powiedział, że następny będzie lepszy(mi osobiście nic nie będzie przeszkadzał, bo czekam na conieco o tej postaci).
Źle nie jest, całe szczęście nie jest to sequel, który tworzy się na siłę po osiągnięciu sukcesu serii(w końcu to co widzieliśmy to tylko część historii).
Na razie jesteśmy źli, że rozwijają jakieś wątki poboczne, a my wolelibyśmy co innego(ale one same nie są wcale takie do kitu).
Nic, ja tylko czekam na powrót Fuko. Fajnie by było jakby trochę porozrabiały z Mai :>
Hurry Starfish! :)
Pozdro |
_________________ "Don't believe in you, who believes in me."
"Don't believe in me, who believes in you."
"Believe in you, who believes in yourself." |
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 11-11-2008, 12:15
|
|
|
Wątek z Fuko był niezły, ale jak dla mnie trochę przydługi. Za bardzo to rozwlekli. No, ale wzruszyłam się na końcu, więc jest dobrze. Też mnie denerwuje, że zajmują się w sumie mał ważnymi postaciami, w sumie bez sensu. Albo jak już się zajmują to wystarczy odcinek czy nawet pół, ale bez przesady. No, ale zobaczymy jak się dalej akcja rozwinie. No i ta następna postać w sumie mnie intryguje, więc czekam z niecierpliwością. |
_________________
|
|
|
|
|
Achmed
Hurry Starfish ^.^
Dołączył: 11 Paź 2008 Skąd: Lublin Status: offline
|
Wysłany: 11-11-2008, 20:55
|
|
|
Ten wątek nie był przydługi. On po prostu nie miał wyraźnego początku. Najpierw przez kilka odcinków poznajemy wszystkich bohaterów(trochę obcujemy z Fuko), a potem przychodzi czas na jej wątek. Dla mnie raczej nie był przydługi, ba... chciało mi się płakać, że tak szybko się kończy.
Dobra, ale to nie jest wątek o Clannadzie, tylko o After Story :)
Pozdro(no i czekamy na następne odcinki). |
_________________ "Don't believe in you, who believes in me."
"Don't believe in me, who believes in you."
"Believe in you, who believes in yourself." |
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 12-11-2008, 18:38
|
|
|
Nie no wiem, że się go nie liczy od początku. Liczę od czasu, od którego powiedziała, że nie wraca do domu i nocuje w szkole.
A apropo tej dziewczyny z biblioteki. Ma intrygujące oczy, prawda? Takie trochę przymknięte jakby. To jej znak rozpoznawczy, ale fajna postać, w sumie już dawno chciałam więdzieć, co się za nią kryje. |
_________________
|
|
|
|
|
Achmed
Hurry Starfish ^.^
Dołączył: 11 Paź 2008 Skąd: Lublin Status: offline
|
Wysłany: 12-11-2008, 19:54
|
|
|
Ta, też to zauważyłem. Jest miła, zawsze pomocna, no i jak na Clannad przystało całkiem ładna. W pierwszej serii dowiedzieliśmy się tylko jak się nazywa i że przesiaduje w tym archiwum. W AS wspomniała coś o swoim bracie - więc pewnie grubsza sprawa się za tym kryje. Nie zapomnę tych zaklęć - to był po prostu świetny motyw, szczególnie jak się Okazaki zamknął z Kyou.
Jak tak dalej pójdzie to połowa postów w tym temacie będzie moja -.-
Ale co zrobić jak nie mogę się doczekać. |
_________________ "Don't believe in you, who believes in me."
"Don't believe in me, who believes in you."
"Believe in you, who believes in yourself." |
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 14-11-2008, 22:07
|
|
|
Mój krótki komentarz do odcinka 7:
Pomimo tego, iż arc był poświęcony postaci Yukine (i chyba na tym jedynym odcinku się zakończy), to i tak Sunohara-sensei steals the show. Naprawdę przezabawny odcinek.
Moje ulubione sceny:
- zazdrosna Nagisa (chociaż scena trwała tylko ułamek sekundy, wyglądało to naprawdę komicznie).
- wejście smoka, czyli Tomoyo kick.
Generalnie nie mam nic przeciwko wątkom poświęconym postaciom drugo- i dalszoplanowym. Całkiem przyjemnie się je ogląda. |
|
|
|
|
|
Achmed
Hurry Starfish ^.^
Dołączył: 11 Paź 2008 Skąd: Lublin Status: offline
|
Wysłany: 15-11-2008, 09:55
|
|
|
Wątek naprawdę dobry, mogę to powiedzieć po jednym odcinku. A widząc zapowiedź drugiego tylko się w tym utrwalam. Ciekawy, zabawny(Sunohara jak zwykle się wplątał). Następny na pewno będzie bardziej dramatyczny... Kto wie, może komuś z bohaterów się dostanie?
Zazdrosnej Nagisy nie zauważyłem, to było w tej siedzibie gangu tak? :>
Tomoyo jak zwykle ratuje sytuacje.
Odcinkowi nic chyba nie mogę zarzucić, tylko teraz znów tydzień niecierpliwego czekania na następny.
Jeden odcinek na tydzień to zuo :(
Pozdrawiam |
_________________ "Don't believe in you, who believes in me."
"Don't believe in me, who believes in you."
"Believe in you, who believes in yourself." |
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 15-11-2008, 11:47
|
|
|
Achmed napisał/a: | Zazdrosnej Nagisy nie zauważyłem, to było w tej siedzibie gangu tak? :>
|
Yup ;)
Obrazek 1
Obrazek 2 |
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 15-11-2008, 14:12
|
|
|
Może ona nie tyle była zadrosna, co zrobiło się jej przykro. Ale Tomoya wyglądał zabawnie najpierw jak się rumienił, a potem jak klęczał przed Nagisą^_^ Zdecydowanie jedna z bardziej uroczych i zabawnych scen. Sunohara jak zwykle zrobił z siebie debila, ale udało mu się powiedzieć coś mądrego;D No i pocieszni, są ci członkowie gangu, którzy martwią się by nie przeszkadzać Yukine^_^ |
_________________
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 21-11-2008, 15:17
|
|
|
hahaha, nie ma co, genialne nawiązanie do Kanona :D pieczywo Sanae i dżemik Akiko stworzył śmiercionosny duet :D hahaha. Nie no, Brainfuck totalny. Bez znajomosci Kanonu ta scena jest o 90% mniej zabawna :D
Imo, walka przesadzona. Po takiej ilości przyjętych na siebie ciosów powinien upaśc na twarz już po pierwszej minucie, albo przynajmniej zalać się krwią jak na świniobiciu.
No, ale zapowiedź nastepnego odcinka mnie podbudowała. Może w końcu After STory? |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Achmed
Hurry Starfish ^.^
Dołączył: 11 Paź 2008 Skąd: Lublin Status: offline
|
Wysłany: 22-11-2008, 09:38
|
|
|
Ja normalnie padłem jak to oglądałem. W takim mrocznym wątku o wszystkim decyduje... dźemik (cholera, nawet barwa ta sama).
Tomoya znów obity... ach :>
Walka może trochę przesadzona, no ale dobrze, że nie zrobili z Okazakiego jakiegoś kozaka, który pobije bossa gangu. Tylko już się pogubiłem, to wyglądało trochę jak parodia, ale jednocześnie było mrocznie(nawet barwy się zmieniły) no i smutno pod koniec.
Mimo wszystko ja chcę starego dobrego Clannada, dużo humoru, rozwój związku, a bójki, magiczne koty ograniczone do minimum. W każdym razie na to przyjdzie teraz czas, zobaczymy tylko jakie będzie wykonanie.
Mam nadzieję, że nie dadzą tajemnic w stylu Kanona(dokońca nie wiesz co się stanie itd.), bo oglądając jeden odcinek tygodniowo nie moge się wczuć i będę musiał obejrzeć serię jeszcze raz(no a to zepsuło by mi przyjemność). |
_________________ "Don't believe in you, who believes in me."
"Don't believe in me, who believes in you."
"Believe in you, who believes in yourself." |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|