Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Clannad - After Story [SPOILERY] |
Wersja do druku |
Lena100
Pani Cogito
Dołączyła: 15 Gru 2006 Skąd: Ze wsi, z dżungli, z lasu Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 01-12-2008, 12:57
|
|
|
Ooo! Ten odcinek prawdziwie mi się podobał. I bardzo obiecujący preview - Tomoya szukający mieszkania? Czemu nie? To oznacza, że nie mieszkałby już dłużej z Nagisą, bo wątpię, żeby rodzice pozwolili jej z nim mieszkać. Skok czasowy naprawdę mnie zadziwił, polało się oprócz dramatyzmu też trochę lukru (jak urodziny Nagisy). Jeżeli chodzi o główną parę - widać jakiś postęp, znikomy, ale zawsze. Tomoya zaczyna sobie zdawać sprawę z odpowiedzialności jaką na siebie wziął. Nawet zapłakany nie wygląda tak źle, i w sumie mu się nie dziwię - bezpowrotnie zakończył jakiś etap w swoim życiu. Wymagania rosną, zobaczymy jak sobie z tym poradzi. Mam nadzieję, że twórcy nie przesadzą z lukrem, ale też nie trzasną jakimś angstem. Niech będzie po prostu słodko-gorzko, czyli naturalnie.
nie mogę doczekać się następnego odcinka! I w ogóle dalszego ciągu tej historii! |
_________________ ようやく君は気がついたのさ。。。
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 01-12-2008, 15:19
|
|
|
I tak dalej będzie z nimi mieszkał. Zobaczycie, inaczej
- Spoiler: pokaż / ukryj
- skąd by sie Ushio wzięła?
Z resztą, zapowiedź następnego odcinka wszytsko wyjaśnia moim zdaniem. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Achmed
Hurry Starfish ^.^
Dołączył: 11 Paź 2008 Skąd: Lublin Status: offline
|
Wysłany: 01-12-2008, 18:13
|
|
|
Przecież mieszkanie osobno nie równa się zerwaniem T_T Zresztą nie wiadomo, w każdym razie w końcu się muszą wyprowadzić. Czy teraz będą mieszkać osobno, czy dalej razem u Furukawów, czy razem w nowym mieszkaniu - to nie ma znaczenia. Zresztą nie ma co spekulować, trzeba czekać ;(
Swoją drogą od soboty mi Clannad z głowy nie wychodzi, ja to jednak maniak jestem. |
_________________ "Don't believe in you, who believes in me."
"Don't believe in me, who believes in you."
"Believe in you, who believes in yourself." |
|
|
|
|
Hana Akechi
Dołączyła: 30 Lis 2008 Skąd: Coventry (Wielka Brytania) Status: offline
|
Wysłany: 01-12-2008, 20:07
|
|
|
A ja wam na spoileruje, więc czytacie na własną odpowiedzialność!
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Dziewczynka z innego świata to... Ushio, a ten robocik to Tomoya. Poprzednie wątki były, żeby pokazać, jak Tomoya zbiera kolejne "uczucia" żeby jak Nagisa będzie rodzić dziecko, to nie umarła, a Ushio potem zapadając w tą samą chorobe też nie umarła. A Nagisa i Tomoya w 100% będą mieszkąć razem.
A co do odcinka, bardzo mi się spodobał. Było trochę śmiechu, sporo łez, ładny przeskok ze school life do normalnego, dorosłego życia prawie wszystkich bohaterów. Widać, że pomiędzy Nagisą a Tomoyą zaczyna się rozkręcać - to dobry znak. Czekam na następne odcinki. |
|
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 05-12-2008, 21:21
|
|
|
Ep. 10
Hej ho, hej ho, do pracy by się szło... A to najlepszy dowód na to, że praca szkodzi ^^'
Well, Tomoya się usamodzielnia: wynajmuje mieszkanie, podejmuje pracę jako elektryk, oraz marzy mu się wspólne mieszkanie z Nagisą. Jak widać na załączonym obrazku, nie jest łatwo, ale daje chłopak radę. Poza tym jak teraz Tomoya ma pracę, a Nagisa szkołę i egzaminy na głowie, zdaje się, że będą rzadziej się widywać (chlip).
Jest dobrze, nie narzekam. |
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 06-12-2008, 22:54
|
|
|
Orientuje się ktoś czy podana została oficjalna informacja odnośnie planowanej ilości epizodów w której zamknie się nowy Clannad? |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 06-12-2008, 23:20
|
|
|
Na stronie z programem telewizyjnym, którą zawsze przywołuje totem, nie ma znaczka 終, czyli "koniec" przy ostatnim podanym odcinku (13), więc chyba szykuje się seria na ponad dwadzieścia odcinków. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 07-12-2008, 10:12
|
|
|
Urufu, JASNA CHOLERA, JA TO PEWNIE JAKO PIERWSZY NA FORUM OBEJRZAŁEM, BO JUŻ W PIĄTEK, NO ALE UKRYWAJ SPOILERY!!!!!!!!! ja jestem cham i prostak, ale nie spoileruje. No, chyba że Potertardom streszczając każdy tomik :D
Co do episodu, to nie sadziłem, że z Tomoyi taki cienias
- Spoiler: pokaż / ukryj
- trochę popracował i już ledwo na nogach stoi
. Się wyrobić musi chłopak. No, ale bardzo realistycznie ukazane perypetie w pierwszym dniu. Proste błędy, ich poważne konsekwencje i Yoshino dający ochrzan na czym świat stoi. Skąd ja to znam... Tylko te pytanie "jak dużo jeszcze" trochę nieciekawe. Zapewne kto inny niż Yoshino by odpowiedział "nie podoba się, to idź gdzie indziej".
No, ale poczuł życie. tak, Tomoya, życie to nie je bajka.
Jeszcze raz mi będziesz krzyczał na innego użytkownika, to wystawię osta. Trzeba było wysłać PM z uwagą, że to jest spoiler, bo naprawdę trudno się tego domyślić.
IKa
Zua Biurokratka
Przepraszam, nie chciałem wywrzeć złego wpływu na odczucia innych użytkowników. Następnym razem wzamian za spoilery będę wysyłał bukiet kwiatów i czekoladki, oraz list pochwalny z prośbą o kontynuowanie procesu uświadamiania nieznajacych fabuły o jej przebiegu.
Slova
Szalejąca Szkarlatyna |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
Ostatnio zmieniony przez Slova dnia 07-12-2008, 19:03, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Lena100
Pani Cogito
Dołączyła: 15 Gru 2006 Skąd: Ze wsi, z dżungli, z lasu Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 07-12-2008, 16:05
|
|
|
Ślicznie, ślicznie, ładny odcinek. Dowiedzieliśmy się w nim, że (ładuję w spoiler, mimo, że już niedziela, bo widzę, że się przez brak spoilerów wszczynają małe awanturki):
- Spoiler: pokaż / ukryj
- - Tomoya umie zachowywać się jak dziewczynka (o co chodziło?! z tą sceną przy przeprowadzce...)
- Ślini się przez sen.
- Ma odwagę spytać tatuśka o to, czy kiedyś będzie mógł zabrać Nagisę ze sobą. Bardzo mi się podobała ta baseball-owa scena.
- Dobrze mu w fartuchu...
- Łażenie po słupach elektrycznych nie jest sprawą prostą, a dostać metalowym kluczem w łeb nie jest ciężko. Numer z pracą też mi się podoba. Tomoya zaczyna się naprawdę usamodzielniać. Chociarz raczej nigdy nie był zbytnio rozpieszczany.
Najbardziej śmeiszy mnie to, że słuchając głosu Yoshino, cąły czas słyszę... Seirana z Saiunkoku Monogatari. Nie mogę pozbyc się tego skojarzenia, ale wcale mi to nie przeszkadza, bo bardzo lubię ten głos. (Właśnie, muszę dokończyć tą serię, bo zatrzymałam się gdzieś w połowie drugiego seasonu... prawie 80 odc. to jednak ciężki orzech do zgryzienia.)
Znowu z niecierpliwością czekam na następny odcinek. Jeszcze jedna pochwała - animatorzy stanęli na wysokości zadania. Mimika Okazakiego w tym odcinku powala. |
_________________ ようやく君は気がついたのさ。。。
|
|
|
|
|
Achmed
Hurry Starfish ^.^
Dołączył: 11 Paź 2008 Skąd: Lublin Status: offline
|
Wysłany: 08-12-2008, 14:25
|
|
|
Argh, hrhr... doczekałem się. Z dwudniowym opóźnieniem nareszcie dopadłem napisy. No nic, chyba trzeba będzie wysilić mózgownice i oglądać po angielsku.
No, całe szczeście, after story trzyma poziom. Nawet mi się nic nie chce pisać specjalnie, bo czepiać się nie ma czego. Akio jak zwykle nie zawodzi, ani sam, a z Sanae to już w ogóle. Tomoya i Yoshino wyglądają jak bracia, aż się dziwie że nikt się tam o to nie spytał.
Może znowu zobaczym Fuko, w końcu już całkiem przypadkiem coś o niej wspomnieli. A skoro teraz częściej będziemy widywać Yoshino, to kto wie... kto wie ;)
Końcówka... ach, myślałem że Okazaki zaśnie, a wtedy Nagisa go przykryje i da mu buziaka. A nie sorry, to Clannad. :P
To taką wesołą dygresją kończę moją wypowiedź. Jest dobrze, pewnie będzie jeszcze lepiej. Czekam z niecierpliwością na następne epy. |
_________________ "Don't believe in you, who believes in me."
"Don't believe in me, who believes in you."
"Believe in you, who believes in yourself." |
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 08-12-2008, 15:09
|
|
|
Achmed napisał/a: | Tomoya i Yoshino wyglądają jak bracia, aż się dziwie że nikt się tam o to nie spytał. |
Ale ich relacje wyglądają bardziej na jednostronne typu ojciec - syn. Przynajmniej w pracy.
Achmed napisał/a: | Akio jak zwykle nie zawodzi, ani sam, a z Sanae to już w ogóle. |
Och, jak się uśmiałem. A ona stoi z tyłu. Haha. DAAAAIIIISKIIIII. W końcu porządny humor na poziomie klanoda. Tego mi brakowało. Chociaż oniiiiiiiiiii-chan było chyba totalnym rozbrojeniem, nawet jak na tę serię. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 08-12-2008, 20:15
|
|
|
A mi coś tak się nie podoba. Nie wiem może to dorosłe życie mnie jakoś nie cieszy, a może to, że dawno nie widziłam Tomoyi, który by robił kogoś w konia. No wiadomo musi się koleś usamodzielnić i trzeba przyznać, że jego miny w tym epie była boskie;D Świetna akcja Sanae i Akio, dali też urywek nieśmiertelnego dżemiku. I też wkurzają mnie te przeskoki czasu, tak odcinek po odcinku, nie lubię tego za bardzo. Acha i jedno mnie cały czas frapuje. Czy w Japoni nie ma czegoś takiego jak indywidualne nauczanie? W szczególnych przypadkach nauczyciele przychodzą do domu ucznia i normalnie realizują program. Nie można było zrobić czegoś takiego w przypadku Nagisy? Zwłaszcza, że kibluje już drugi rok. |
_________________
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 08-12-2008, 21:58
|
|
|
Shizuku napisał/a: | Czy w Japoni nie ma czegoś takiego jak indywidualne nauczanie? |
NO I WŁAŚNIE POPSULAŚ MOJĄ WYIDEALIZOWANĄ OPINIĘ NA TEMAT SERII. Bardzo Ci za to dziękuję, ale teraz nie będę mógł zasnąć, gdyż będę rozkminiał ten problem : (.
Z innej strony, to Nagisa jest już dużą dziewczynką, nieco głupio, by ktoś ją uczył indywidualnie (mnie by było głupio), chociaż znam kolesia, który pierwszą liceum nie chodził do szkoły, drugą też nie, trzecią miał, ale załatwił sobie indywidualne i dostał się na polibuda w Białymstoku... |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 09-12-2008, 17:05
|
|
|
Moja koleżanka z klasy (chodzę do drugiej liceum) ma teraz indywidualne nauczanie ze względu na problemy zdrowotne. Będzie to trwać jakieś 3 miesiące, ale szczerze wątpię, by w Japoni nie wymyślili czegoś podobnego... |
_________________
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 12-12-2008, 13:25
|
|
|
Zapominacie że w japonii szkoła tak naprawdę nie jest od tego by się w niej uczyć.
Uważniej obejrzyjcie odcinki gdzie w CAS kończy się szkoła - tam to jest między wierszami wyraźnie widoczne. Co stary profesor mówi Tomoyi na końcu? Co mówią mu o ukończeniu szkoły rodzice Nagisy?
Rolą szkoły w japonii jest przystosowanie dziecka do bycia częścią społeczeństwa. A zatem komunikacja (czytanie, pisanie... minimum wiedzy historycznej i ogólnej) oraz przede wszystkim funkcjonowanie w GRUPIE, rozumienie i pełnienie obowiązków wobec innych (społeczeństwa, lokalnej społeczności) oraz stosowanie się do norm. A zatem członkowstwo w klubach, pewien stopień pogardy dla tych którzy nie są w żadnym klubie, śmiertelna powaga w sprawie dyżurów, podtrzymywanie tradycji (klubowych, szkolnych, lokalnych), uczestnictwo w programach ogólnospołecznych (jak np. rozmaite akcje sprzątania dzielnicy itp). Sama nauka jest na N-tym miejscu, i dlatego tak często widzimy uczniów przysypiających na lekcjach (tak by się nie dać zauważyć - bo dać się złapać na spaniu to już wbrew normom). Od prawdziwej nauki są Juku.
Dlatego przedłużona absencja przekreśla wszystko. Jeżeli cleu całej zabawy jest bycie w grupie, nieobecność czyni całość bezsensem bez względu na aspekt merytoryczny i rzeczywiście posiadaną wiedzę.
Podejrzewam, że jakieś indywidualne tryby są, ale wszyscy wiedzą o co chodzi więc nawet tego pewnie nie rozważają - zwłaszcza że pewnie papierek, jeśli istnieje i jest możliwy, byłby prefekturalny, nie konkretnej szkoły, a więc do odróżnienia na pierwszy rzut oka od "normalnego". |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|