Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Clannad - After Story [SPOILERY] |
Wersja do druku |
Achmed
Hurry Starfish ^.^
Dołączył: 11 Paź 2008 Skąd: Lublin Status: offline
|
Wysłany: 19-01-2009, 19:08
|
|
|
Myślałem sobie czasem i trochę mnie przeraża ten brak fizycznego kontaktu, albo przynajmniej fizycznego kontaktu który widzimy. Co by komu zaszkodziło gdyby się od czasu do czasu przytulili, gdyby Tomoya dostał buziaczka wychodząc do pracy. Już nawet nie mówię, żeby ich związek był jakiś hm... "płomienny", "ognisty" czy jak to tam powiedzieć. Takie proste w sumie gesty o wiele podwyższyły by u mnie ocenę tego anime jako romansu, to jak ich związek się rozwija zawsze bardzo mi sie podobało, szkoda tylko że fizycznie pozostali na etapie dobrych przyjaciół... (dobra dobra, już nie mówię o tej 9-cio miesięcznej chorobie).
Jakoś całkiem przypadkiem obejrzałem teledysk z gry... i ku mojemu zdziwieniu zobaczyłem, jak państwo Okazaki się całują. Zawsze zastanawiałem się jak to wygląda i myślałem że pierwszy raz to zobaczę chyba jak sobie sam narysuje. Czy w grze jakoś się z tym strasznie ociągali? Czy to po prostu KyoAni odwala nie wiadomo co? Chociaż nie chcę mi się wierzyć, żeby oni coś zmieniali i to jeszcze na dodatek na gorsze. Ciekawe jaka w tym jest logika i jaki to ma sens, może oni po prostu się całują ale nie widać tego na ekranie? Tak samo jak nikt nie spodziewał się... no w każdym razie wiecie czego.
W Kanonie był pocałunek i jakoś się z nim nie ociągali... mam dziwne wrażenie, że oni coś planują ^^ Jak tak pomyśleć... jeśli się w końcu pocałują to widzowie ten pocałunek przeżyją chyba bardziej niż własny :D
Na początku było zabawnie... wielka afera z trzymania się za rączki, ale widziałem to już ze trzy razy, teraz mnie to już nie bawi :>
Póki co za największą wadę After Story uważam właśnie to co wypisałem :< Trochę się nudzę to i mnie takie głupawe(ale całkiem długie 0o) refleksje nachodzą.
Co nie zmienia faktu, że kolejne odcinki są coraz lepsze i mam nadzieję, że ta tendencja się utrzyma : > |
_________________ "Don't believe in you, who believes in me."
"Don't believe in me, who believes in you."
"Believe in you, who believes in yourself." |
|
|
|
|
shio23
Gość
|
Wysłany: 19-01-2009, 20:29
|
|
|
Achmed napisał/a: | Myślałem sobie czasem i trochę mnie przeraża ten brak fizycznego kontaktu, albo przynajmniej fizycznego kontaktu który widzimy. Co by komu zaszkodziło gdyby się od czasu do czasu przytulili, gdyby Tomoya dostał buziaczka wychodząc do pracy. Już nawet nie mówię, żeby ich związek był jakiś hm... "płomienny", "ognisty" czy jak to tam powiedzieć. Takie proste w sumie gesty o wiele podwyższyły by u mnie ocenę tego anime jako romansu, to jak ich związek się rozwija zawsze bardzo mi sie podobało, szkoda tylko że fizycznie pozostali na etapie dobrych przyjaciół... (dobra dobra, już nie mówię o tej 9-cio miesięcznej chorobie).
Jakoś całkiem przypadkiem obejrzałem teledysk z gry... i ku mojemu zdziwieniu zobaczyłem, jak państwo Okazaki się całują. Zawsze zastanawiałem się jak to wygląda i myślałem że pierwszy raz to zobaczę chyba jak sobie sam narysuje. Czy w grze jakoś się z tym strasznie ociągali? Czy to po prostu KyoAni odwala nie wiadomo co? Chociaż nie chcę mi się wierzyć, żeby oni coś zmieniali i to jeszcze na dodatek na gorsze. Ciekawe jaka w tym jest logika i jaki to ma sens, może oni po prostu się całują ale nie widać tego na ekranie? Tak samo jak nikt nie spodziewał się... no w każdym razie wiecie czego.
W Kanonie był pocałunek i jakoś się z nim nie ociągali... mam dziwne wrażenie, że oni coś planują ^^ Jak tak pomyśleć... jeśli się w końcu pocałują to widzowie ten pocałunek przeżyją chyba bardziej niż własny :D
Na początku było zabawnie... wielka afera z trzymania się za rączki, ale widziałem to już ze trzy razy, teraz mnie to już nie bawi :>
Póki co za największą wadę After Story uważam właśnie to co wypisałem :< Trochę się nudzę to i mnie takie głupawe(ale całkiem długie 0o) refleksje nachodzą.
Co nie zmienia faktu, że kolejne odcinki są coraz lepsze i mam nadzieję, że ta tendencja się utrzyma : > |
Co do gry - w grze właśnie to było idealnie wyważone - pokazano pierwszy pocałunek (a dokładniej taki), był nawet wyraźnie zaznaczony moment, w którym coś tam się zaczęło dziać "na jednym futonie" :). Reszta była bardzo podobna, poza tymi kilkoma momentami, których mi tak bardzo w anime brakuje. Trzeba też zaznaczyć, że w grze mieszkali razem u Tomoyi już przed ślubem, co powodowało wiele zabawnych sytuacji, których w anime niestety nie zamieścili :/.
Achmed napisał/a: | Ciekawe jaka w tym jest logika i jaki to ma sens, może oni po prostu się całują ale nie widać tego na ekranie? Tak samo jak nikt nie spodziewał się... no w każdym razie wiecie czego.
|
Trudno sobie wyobrazić, żeby się nie całowali, skoro się kochali. Już o tym pisałem - tam jest dość duży przeskok czasowy - możesz być też pewny, że za pierwszym razem to on jej dziecka nie zrobił (przepraszam za wyrażenie). Na pewno się z czasem rozkręcili - innej opcji nie ma. Po prostu nic nam nie pokazali. Bardzo dziwna sprawa, niech się Kyoto z tego tłumaczy (pewnie znów coś będą kręcić, że to jest anime o rodzinie, albo inne pierdoły :p).
Istnieje teoria, że pokażą to i owo we wspomnieniach Tomoyi, ale o tym wolę nie pisać, bo to spoilery mogą być.
No i mają jeszcze odcinek 15, żeby nam coś pokazać, więc ja jestem dobrej myśli :). |
|
|
|
|
|
Saitto
Dołączył: 17 Sty 2009 Status: offline
|
Wysłany: 19-01-2009, 22:25
|
|
|
Cytat: | on się nie zmienił, po prostu teraz już mu nie wypada ;). Dojrzał, zrozumiał to i owo. No i nie ma już tylu okazji, ... |
Mogę ci tu przyznać trochę racji, w kwestii braku odpowiedniego towarzystwa co idealnie podkreślają relacje synka z tatusiem^^ale i tak trudno mi jest powstrzymać się od porównania Okazakiego z pierwszego wydania do Kyona z Melanholy of Suzumiya Haruhi, który miał podobnie wygadaną jadaczkę a z faktu, że obydwa tytuły są z jednej stajni boje się iż podobna sytuacja może spotkać Kyona w kolejnej odsłonie jego zmagań z Suzu.
No ale koniec tej dygresji czas wracać o głównego wątku jakim jest nie przerwanie motyw braku kontaktu fizycznego głównych bohaterów, co moim zdaniem jest już trochę zbędnym drążeniem tematu. Jak ktoś już wcześniej napisał autorzy zastosowali przeskoki czasowe, w których narratorem jest sam Okazaki więc mogę zgodzie się z tezą, że robią te wszystkie "niemoralnie"rzeczy w ich trakcie ;p |
|
|
|
|
|
inverse
Dołączył: 03 Sty 2009 Status: offline
|
Wysłany: 20-01-2009, 20:22
|
|
|
..z jednej strony się ciesze, bo wiele osób by oglądało to tylko dla tych scen i pokaz majtek
no ale z drugiej trochę to dziwne. Ale da się przyzwyczaić. Mam nadzieje ze następne odcinki beda znakomicie zrobione.. bo jak coś spartolą to nie wybaczę |
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 21-01-2009, 16:55
|
|
|
Wreszcie się dobrałam do 14 odcinka, bo eclipse nam się ociągało. Ogólnie bardzo zabawny odcinek, dawno się tak nie uśmiałam. No i to trzeba przyznać, że Clannad jest nadal bardzo zabawny mimo, że pokazują z pozoru nudne, codzienne rzeczy. Tylko po prostu smuci fakt co pokazują, a konkretnie nic. No wiem taka nowa formuła, pokazanie dojrzałego życia bohaterów, ale mnie to nie odpowiada. I już nie wspomnę o tym, że twórcy zapomnieli o dziewczynce i robocie w tym innym świecie. I przydałoby się wreszcie połączenie tego z rzeczywistoscią Tomoyi i Nagisy. Ogólnie wam powiem, że my już się po prostu nie doczekamy tego pocałunku, nie liczę na niego. Jak to możliwe, żeby para po ślubie spała w osobnych futonach w swoją noc poślubną?! I jak w ogóle możliwe, że oni uprawiali sex skoro taka byłą afera, by za ręce się złapać. Obraziłam się na twórców, łaski bez nie pokazujcie pocałunku i już. Ale przez to ocena idzie w dół, bo to wręcz nieprawdopodobne, by para, która spotyka się tak długo nie miała żadnych fizycznych konatków. A jak już miała, to tylko o tym powiedzieli, nie mamy żadnych podstaw by w to wierzyć. Skłamali, a Nagisa ma grype żołądkową, o. |
_________________
|
|
|
|
|
shio23
Gość
|
Wysłany: 21-01-2009, 18:41
|
|
|
Shizuku napisał/a: | I już nie wspomnę o tym, że twórcy zapomnieli o dziewczynce i robocie w tym innym świecie. I przydałoby się wreszcie połączenie tego z rzeczywistoscią Tomoyi i Nagisy. |
Nie zapomnieli, wszystko w swoim czasie będzie wyjaśnione, połączone i co tam jeszcze byśmy chcieli. To nie jest "zapychacz", tylko bardzo ważna, a wręcz kluczowa część historii.
Shizuku napisał/a: | Jak to możliwe, żeby para po ślubie spała w osobnych futonach w swoją noc poślubną?! |
Krępują się przed kamerami ;). |
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 23-01-2009, 17:59
|
|
|
A kiedy oni tam noc poślubną pokazali? |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 23-01-2009, 23:40
|
|
|
Nie pokazali, bo jej nie było. Noc poślubna jak nazwa wzkazuje jest PO ŚLUBIE, więc takową nocą była. Tyle, że zabrakło aktu miłosnego. A nie sory, trzymali się za ręce... |
_________________
|
|
|
|
|
Madziam
Dołączyła: 15 Gru 2008 Status: offline
|
Wysłany: 24-01-2009, 00:03
|
|
|
Taa, mnie też zabija ten ich super kontakt,
shio15 napisał/a: | No i mają jeszcze odcinek 15, żeby nam coś pokazać, więc ja jestem dobrej myśli :) |
a po 15 odcinku muszę przyznać, że to już przesada i przestaję wierzyć w "dobre myśli."
Shizuku napisał/a: | Skłamali, a Nagisa ma grype żołądkową, o. |
"Okres jej się spóźnia", powiedziała Sanae. Grypa żołądkowa wykluczona ^^
A wszystko to w zawrotnym tempie, albo ja czegoś nie rozumiem.Fakt, że twórcy pchają wciąż wydarzenia do przodu, nie obserwujemy bohaterów z dnia na dzień, więc można dopuścić, że nasza para przeszła już na bardziej zaawansowany poziom, ale... dalej nic się nie zmieniło. Nagisa jest w ciąży, a dalej nie widziałam nawet pocałunku, żadnego zbliżenia. Chyba, że liczy się to jak dotknął jej brzucha, lub jak na plaży położyła się mu na ramieniu. Aah, jak to niesmowicie wkuuurza!
Ale ogólnie 15 odcinek nie jest zły. Widoczny zwrot akcji, zbliżamy się do tragedii w ich bezproblemowym małżeństwie, coś zaczyna się dziać, Tomoya z lekka nastrachany :P
No i mamy imię dla dziecka. |
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 24-01-2009, 12:26
|
|
|
Shizuku napisał/a: | Nie pokazali, bo jej nie było. Noc poślubna jak nazwa wzkazuje jest PO ŚLUBIE, więc takową nocą była. Tyle, że zabrakło aktu miłosnego. A nie sory, trzymali się za ręce... |
Ale oni się pobrali pod koniec odcinka... nie pamiętam którego, tam złapali się za ręce, a potem w następnym już byli może kilka miesięcy po ślubie. Tak więc noc poślubna była gdzieś po endingu odcinka, w którym się pobrali : D
Zastanawiam się, czy w 25 epizodzie zrobią nam przyjemność i zaprezentują "Tomoyo after"? |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 24-01-2009, 12:47
|
|
|
Slova napisał/a: | Zastanawiam się, czy w 25 epizodzie zrobią nam przyjemność i zaprezentują "Tomoyo after"? |
To by była ciekawa wizja. Najpierw mogliby zrobić bad end z gry Clannad, czyli
- Spoiler: pokaż / ukryj
- najpierw śmierć Nagisy w połogu, a później również Ushio.
Później jedyne zakończenie z Tomoyo After, czyli
- Spoiler: pokaż / ukryj
- wykończyć też głównego bohatera.
Fani pewnie podzieliliby się na dwie grupy. Tych którzy by twierdzili, że wreszcie znalazł się godny następca Air i na tych, którzy by pisali, że "KyoAni skończyło się na Kill'em All". |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 24-01-2009, 13:16
|
|
|
fm napisał/a: | i na tych, którzy by pisali, że "KyoAni skończyło się na Kill'em All". |
Ne.
Byłby tylko jeden komentarz:
NICE BOAT!
Slova napisał/a: | czy w 25 epizodzie zrobią nam przyjemność i zaprezentują "Tomoyo after"? | Uch... obawiam się że ta OAD z Tomoyo ending to będzie wszystko w tym temacie...
A ja psychicznie szykuję się na drakońską dozę traumy która nas czeka. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 24-01-2009, 14:53
|
|
|
wa-totem napisał/a: | NICE BOAT! |
: D
wa-totem napisał/a: | A ja psychicznie szykuję się na drakońską dozę traumy która nas czeka. |
No, szczerze mówiąc opowieść Akio była nawet wzruszająca. Może za bardzo cudowna, ale wzruszająca.
A co mnie nieco podbudowało?
Temat aborcji. W sumie to jest dla wielu nadal tabu, a jednak został poruszony w anime. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Paweł
Dołączył: 25 Gru 2008 Status: offline
|
Wysłany: 24-01-2009, 15:15
|
|
|
Ewidentnie przesadzają - z jednej strony zero przytulania, kosmatych myśli, czy chociażby już tych stosunków, z drugiej strony bohaterzy, którzy wyglądają na dzieci sami będą mieli dziecko (ciekawe, czy to bocian z Polski się pofatygował), chcą, by dziecko urodziło się w domu, rozmawiają o aborcji, a na dodatek ojciec przez wszystkie odcinki lata z cygaretą (papierosem) w ustach... Producenci naprawdę lubują się w skrajnościach. Momentami sobie myślałem: "no weź że ją chociaż durniu przytul", bo to tak jakby tej miłości w ogóle nie było, na dodatek Tomoya to już kompletna ciepła klucha, jakby nie było to wszelkie propozycje czegokolwiek wychodziły od Nagisy - od trzymania się za ręce, po decyzję o posiadaniu dziecka. Naprawdę sezon, który zdobył moje serce autentycznością, systematycznie ją traci.
Odcinek 15 naprawdę był pełen emocji, gdyby nie ta oschłość bohaterów to byłoby super. Kurczę, aż boję patrzeć co się wydarzy za tydzień, chyba w depresję wpadnę... |
_________________
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 24-01-2009, 15:57
|
|
|
Paweł napisał/a: | "no weź że ją chociaż durniu przytul", bo to tak jakby tej miłości w ogóle nie było, (...) Naprawdę sezon, który zdobył moje serce autentycznością, systematycznie ją traci. | Ale ja widzę że wszyscy zapominacie że w Japonii publiczne okazywanie uczuć, nawet tak niewinnie jak trzymając się za ręce, wciąż jest BARDZO faux pas.
Tak, wiem że to dziwne w kraju gdzie RABUHO to coś normalnego w życiu większości par, że są w Tokio parki gdzie należy zdecydowanie trzymać się ścieżek i trudno się nie poślizgnąć na wiadomo-czym pod koniec pogodnego dnia, mimo to... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|