Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Durarara!! [spoilery] |
Wersja do druku |
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 11-04-2010, 02:16
|
|
|
lol. Drrrr nie zawodzi (no, khem, wytnijmy emo mode z powodu mikado). Świetny odcinek - zaskoczył mnie time skip, który mimo wszystko bardzo pasuje i dodaje całej serii więcej... takiego niezwykłego klimatu, pogłębia wrażenie oglądania wycinka życia pewnej grupy osób zamiast jakiejś zamkniętej historii, mnie się to bardzo podoba.
Nowy OP muzycznie gorszy od poprzedniego, wokal moim zdaniem dość tragiczny, reszta średnia, jedynie grafika na równie wysokim co poprzednio poziomie. Za to muzycznie ending mi się bardziej od poprzedniego podoba. Z kolei tu graficznie lekki spadek - sam art boski, ale wkurza mnie to, że pojawia się znikąd - spawnuje się w sztuczny i lekko irytujący sposób.
Pierwszy boski Drrrowy OMFG - policjant *__* Rany, świetny jest :D Boski świr, naprawdę kapitalny. Troszkęmi zgrzyta, że nie zaangażowano do pościgu za Celty żadnego helikoptera, ale cóż...
Tatuś Shinry jest świetny :D I jaki ma boski imydż :D Poza tym ShinraXCelty są przeboscy - zwłaszcza Celty, pokazująca, że można być fajną kobietą, nie mieć głowy i jednocześnie w rzadkich momentach być nieprawdopodobnie moe :D
Anri - mrrr, ona ma coś ciekawego w sobie. Taka trochę autystyczna, zamknięta w sobie, zakompleksiona wariatka. I tak, zdaję sobie sprawę, że to nie są szczególnie duże komplementy, ale ich połączenie wychodzi zadziwiająco fajnie. Zwłaszcza w takich momentach jak w tym odcinku - kiedy kopana i poniżana kompletnie odcina się od świata i gapi w przestrzeń (później - na Slashera :D) oczkami z Higurashi :D
Poza tym czat - lol, mówią swoimi głosami :D Fajny pomysł, bardzo mi się podoba jak wykorzystali ten czat w anime.
Ogólnie - fajny ep, nie zawiódł po przerwie, nowe postaci wręcz doskonałe, kcem więcej :D |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 11-04-2010, 10:46
|
|
|
Time skip!
Odcinek oglądało się świetnie. Cały czas coś się działo.
Celty goniona przez drogówkę i jej reakcje potem były cudne. Tak samo jak ten odjechany policjant.
Baka couple wciąż zajmuje przestrzeń, ale mam nadzieję, że to tylko dlatego, że odcinek był poświęcony Anri.
Namie przekwalifikowałaś się na sekretarkę? W sumie się cieszę, bo miło by było, gdybyś spędzała więcej czasu z mężczyzną, który nie jest twoim bratem. Nawet jeśli to Izaya (...a może zwłaszcza...).
Tatuś Shinry! XD Łomatko! Jakbym zobaczyła takiego na ulicy to pewnie uciekłabym z krzykiem. A on taki spokojny i bezbronny... wołanie o pomoc było piękne. "Celty nie widzisz, że ja tak tylko się stawiam, bo zauważyłem, że przyjechałaś!"
Izaya szpanuje rosyjskim.
I teraz mnie zastanawia kto uratował Anri. Perspektywa w tej scenie genialnie zbudowała klimat, ale tajemnica Slashera nadal pozostaje nierozwiązana.
Bonus administratorski |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 11-04-2010, 15:02
|
|
|
Awwwwwwww.
Po kolei. Nowy opening. Piosenka sama w sobie ładnie brzmi, fakt, jednak… graficzne kompletnie mi się nie podoba. Tanie efekty, brak dynamiki, rozjechanie z tempem muzyki, a czyste rōmaji wyglądają zwyczajnie łyso. I jednak DRRR!! to oficjalny skrót, skoro pojawia sie na koncu? Myślałam, że to wymysł fanów. No, ale pojawiło się pare nowych postaci, a stosik mang przy Erice w WC… Khy.
Na planszy nad pania prezenterka wiadomości mówiącej o tajemniczym nożowniku jest plakat z Isaac’iem i Mirią, a później jest jeszcze plakat z sylwetką Maizy jak Izaya gada z Simonem.
Zakochane gołąbki jak zwykle motywujące i pouczające, zwłaszcza "Kocham twoją bliznę, ona poprowadzi mnie ku Prawdziwej Miłosci!!!".
Trójkącik! Kida ty zbolu! Ale Mikado się uroczo wywijał, że “nie, nie ero”, ale że “kawaii” już nie zaprzeczył… I ta słodka gadka Kida o tym jak to może i może jego ciało jest dobrem ogólnym (sprzedaje sie na lewo i prawo… XD), ale jego serce należy tylko do Anri, khyyyy. I w ogóle urocze, choć kompletnie takich pairingów z nią nie widzę. Żadnych z nią nie widzę.
Biedna Selty. Teraz jak tak wszyscy ją podejrzewają, to nie bedzie miec chwili spokoju. Policjanci na motocyklach, o lolu. W sumie w koncu przecież ja sama wcześniej narzekałam, że czemu służby porządkowe sie wczesniej nią nie zajeły… Ale AWWWWW, scena z Shinrą była cudna, jak się mu rzuciła w ramiona… szlochając? “To nie byli ludzie, tylko potwory!”… szkoda, że nie obcy XD; Urooocze. I jeszcze jak Shinra próbował parę… dwuznacznych zdanek wrzucić, korzystając z jej chwili słabości i łup w brzuch za beczelność, śliiiczne. I prośba Shinry, by skoczyła odebrać jego tatuśka, bo wrócił, mmmm.
O nim samym narazie trudno mi cokolwiek powiedzieć, ale na pewno jest dziwny i ekscentryczny, no. “Nooo, czemu tak stoisz, ruszyłabyś się!”… I te Celty “nie wiem czy chcę w ogóle”. XD I kwik: “No, prawidłowa reakcja!” na to jak panowie dali dyla widząc jej cień pełzający po nich, biedna nabawiła się nerwicy, że na policjantów nie podziała taka groźba :D
Co do rosyjskiej gadki, to dwa różne suby i dwa kompletnie rózne tłumaczenia. Jedno mocno dosłowne, a drugie operujące... przysłowniami? No, ale chyba chodzi o to samo. Zasugerowanie, że Simon wie, że Izaya ma głowę dullahana i ostrzeżenie go.
A Anri tylko snuje sie i rozmyśla bez sensu, duh. Mikado próbuje ją tu wyrwać na piękny zachód słońca, ciemne chmury i być może załamanie pogody, a ona nic, tylko w myślach snuje sobie, że w sumie to nawet jakby teraz wyznał jej miłość to nie potrafiłaby mu odpowiedzieć, bo… no właśnie, czy to było wyznanie jej miłości do Harimy i yuri, czy tylko jakieś nawiązanie do miłości Harimy do Seijiego? o_o No, ale jak zwykle Anri dała dyla i zostawiła biedaczka na lodzie.
Ach, żółci nagabujący biednego Kidę i proszący, by wrócił :> Mmmmm.
I na koniec to co lubię najbardziej: CZAT! Zwłaszcza, że już odpowiednie osoby czytają swoje kwestie. Wygląda na to, że Kanra doskonale wie z kim rozmawia, Tanaka nie wie kim jest Setton, a Setton nie wie kompletnie z kim tak naprawde rozmawia. Heh. I radocha “Zjawił się, nożowniiiik, łii!” i wejście Czerwonego Spamera aka Saiki.
Ostatnia scena jednak ciut przekreśliła moje podejrzenia co do tożsamości nożownika. Ej, ej, ej. I w ogóle NADAL pomimo subów nie rozumiem tego fragmentu, więc trudno mi się było wczuć w klimat. Tu Anri. Tam Saika. Nożownik. Spam. WTF?!
Ending… w takim momencie ending?! XD W sumie… może być, choć zaś, poprzedni był lepszy?
Następny epek… Mmm, zapowiada się również niezwykle ciekawie. I ostatnia scena FTW! Celty trzymająca… krótko… Shinrę :D
MRRRRRRRRRRRRY. |
_________________
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 11-04-2010, 18:06
|
|
|
Tren napisał/a: | Baka couple |
Za każdym razem tak jak o nich piszesz to na początku w panice stwierdzam, że przegapiłem gdzieś w odcinku Isaaca i Mirię, co byłoby w przypadku takiego fanboya jak ja wysoce nieprawdopodobne :D
Nanami napisał/a: | I jednak DRRR!! to oficjalny skrót, skoro pojawia sie na koncu? Myślałam, że to wymysł fanów. |
Parę stron temu był link do wywiadu z autorem, gdzie ktoś (nie pamiętam kto dokładnie, ale nie jestem na 100% pewien, że autor) stwierdzał, że Drrr to *jest* wymysł fanów, który nie do końca rozumie. Jeżeli Drrr na koniec zostało wstawione oficjalnie, to wydaje mi się, że to raczej wymysł fanów który ze względu na popularność został zaaprobowany przez twórców. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 11-04-2010, 18:14
|
|
|
Vodh napisał/a: | Tren napisał/a: | Baka couple |
Za każdym razem tak jak o nich piszesz to na początku w panice stwierdzam, że przegapiłem gdzieś w odcinku Isaaca i Mirię, co byłoby w przypadku takiego fanboya jak ja wysoce nieprawdopodobne :D
|
Ale Isaac i Miriam są bardzo mili i logiczni! A co poradzą, że mają trochę za dużo entuzjazmu i lubią działać pod wpływem impulsu?
Jeżeli Cię konfunduje to zacznę pisać o Heijim i Mice per "idiot couple". Też pejoratywne, a nie będę robić ludziom nadziei na pojawienie się tej fajnej pary. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
pestis
żuk w mrowisku
Dołączyła: 26 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 12-04-2010, 14:50
|
|
|
13.
Napiszę tylko o tym, do czego jeszcze raz wróciłam po endingu.
Scena z ojcem Shinry *_*. Jestem nim zachwycona :D. Maska, kitel = kolejny łirdo do kolekcji. I padłam po usłyszeniu jego śmiechu (?) chwile potem jak jeden z 'żółtych' wylał mu na głowę zawartość puszki.
A więc ojcze Shinry, jakkolwiek byś się nie zwał, nazwiska Shinry też nie pamiętam - tylko tak dalej, a zacznę cię wpychać na piedestał moich drrr-pupilków.
Opening - jrock z tych papkowatych, na muzyczną stronę endingu chyba nawet nie zwróciłam uwagi. |
_________________ SteamwillriseEsteemwillrise. |
|
|
|
|
s3shir0
Dobrze wychowany
Dołączył: 27 Gru 2009 Skąd: Zabrze Status: offline
|
Wysłany: 16-04-2010, 14:14
|
|
|
Tren napisał/a: | Izaya szpanuje rosyjskim. |
Ten łamany dialog w obcym języku to rosyjski? Dobrze wiedzieć, bo nie potrafiłem rozkminić co to za język. |
_________________ Kłamstwo bywa wszak marzeniem złapanym na gorącym uczynku. |
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 16-04-2010, 16:48
|
|
|
s3shir0 napisał/a: | Tren napisał/a: | Izaya szpanuje rosyjskim. |
Ten łamany dialog w obcym języku to rosyjski? Dobrze wiedzieć, bo nie potrafiłem rozkminić co to za język. |
Hmm... a w jakim innym języku może mówić zjaponizowany Rosjanin? Polskiego się po nim nie spodziewam. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
s3shir0
Dobrze wychowany
Dołączył: 27 Gru 2009 Skąd: Zabrze Status: offline
|
Wysłany: 17-04-2010, 02:00
|
|
|
W sumie masz rację zapomniałem, że nasz Sushi-man jest Rosjaninem. Japończycy nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać jeśli chodzi o języki obce o ile się nie mylę to Ishida z Bleach-a w miarę dobrze po Niemiecku mówił. |
_________________ Kłamstwo bywa wszak marzeniem złapanym na gorącym uczynku. |
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 17-04-2010, 09:15
|
|
|
14
Czat jest fajny, ale mogłaby jeszcze jakaś osoba się dołączyć.
Lol, Shinra dostał, na co zasłużył! Jaki piekny wrzask wydał! I have seen face of hell...
Kolejny dowód, jak Shinra wdał się w ojca - identyczne dadadada przy sprawianiu mu bólu.
Lol numer 2, Shinra został wydziedziczony.
Lol numer 3, Celty potrafi ukazać swe zawstydzenie, zwiekszając wypływ dymu.
Nazywaj mnie tatą! Shngen, znam cię od niecałego odcinka, ale już cię uwielbiam.
Porażające stwierdzenie o Shinrze - Zawsze był trochę dziwny, chyba za bardzo podobały mu się te sekcje. W dodatku Shingen jest geniuszem, że tak szybko to odkrył.
Zaskakująco szybko przyznaje, że to on ukradł Celty głowę. Dobra, to dziwne. A najdziwniejsze, że Celty nie tylko nie wpadła w dziką furię, to jeszcze pozwoliła mu uciec.
Shingen, ty spryciarzu.
Również zaczynam myśleć, że Shizuo coś czuje do Celty - ależ się wkurzył na wieść, żże Slasher ją zaatakował!
I znów zaskakująco szybko dowiadujemy się o przeklętej katanie.
Shingen spoważniał w rozmowie z Izayą. Ten chce zabrać głowę do strefy wojny?
Wypływa nazwisko Haruny Niekawy, która była molestowana przez belfra. Okej, zaczyna się to wszystko łączyć w zaskakujący sposób. Dwie molestowane dziewczyny wymieniają się przeklętą kataną? to czemu belfer jeszcze żyje?
Kida odwiedza Saki - jest znacznie ładniejsza bez tego szerokiego uśmiechu znanego z openingu.
Shinra wyjawia, że Sinsong został użyty do kradzieży głowy Celty, a Anri zostaje zaatakowana. Wygląda jak Slasher, ale to nie katana, tylko nóż. Czyżby Shingen eksperymentował na Sinsongu, i w podobny sposób stworzył swój skalpel?
Za tydzień ojciec Haruny, który jednak nie pojawia się w openingu. Czyżby miał nie przeżyć, więc nie opłacało się go zamieszać? |
Ostatnio zmieniony przez Asthariel dnia 17-04-2010, 10:53, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 17-04-2010, 10:39
|
|
|
14
O mrryyy, dużo Celty i Shinry! Też mnie troszkę zadziwia prędkość z jaka dostarczaja nam nowe informacje - ale uważam, że całkiem sensownie je dozują, nie za dużo, nie za mało. Poza tym był ten przeskok czasowy, więc to też nie tak nagle to wszystko ma miejsce.
No to przecież masz jeszcze jedna osobę na czacie, Czerwonego Spammera Saikę :>
Shinra wraca do domku, słyszy prysznic... Khy i nagle taka piękna zmiana buźki na tryb perv, to było śliczne. A potem to już turlałam sie ze śmiechu. Masz za swoje, Shinra!
Chyba nawet polubiłam Shingena trochę, bo mimo że jest takim totalnym ignorantem i dziwakiem, to jest jednak całkiem intrygujący.
Asthariel napisał/a: | Lol numer 3, Celty potrafi ukazać swe zawstydzenie, zwiekszając wypływ dymu. |
No cóż, jakbyś nie odnotował to chmurka dymu ułożyła się w serduszko XD
Awwww, cała późniejsza scena była po prostu przecudna. Jaka urocza banda dziwaków!
Lol, prosto na motocykl i siuuup przez okno z... 10 piętra?!
Rozmowa Mikado i Celty, łiiii.
I jaaaa, Shizuo. I ten głos OnoD, o mrrrru. Pięknie się wkurzył! "Ci którzy nazywaja innych idiotami sami są idiotami, ale ja jestem i tak idiotę, więc co mi tam!".
I taaaa, było wiadome, do kogo się uda po informacje. Lubię Izayę, mimo że jest ostatnim skurczybykiemm, który sobie bardzo radośnie manipuluje ludzmi, faktami i ploteczkami, żeby tylko wywołać wojnę w Ikebukuro dla swoich własnych celów.
Shingen ma klasę. Zadziwił mnie jednak tym, że aż tyle wie o Izayi, który sam w końcu jest informatorem, ale na swój temat na pewno dba, by za dużo nie było wiadomo.
A Kida ze swoim radosnym ADHD też jest przeuroczy!
Hmm, Niekawa? Nie mam pojęcia o kim mowa.
No! Przynajmniej Shinra w koncu zachował się jak facet i może troszkę musiał sie zebrać w sobie, żeby jej to powiedzieć, ale w końcu powiedział co tam ukrywał, choćby część tego co wie.
A końcówka... była zdecydowanie klimatyczna. I znów cliff, argh.
Dooobry odcinek. Oczywiste w koncu jest co planuje Izaya. Ciekawe czy mu się to uda i co z tego wyniknie... I co będzie z Celty jak w koncu odzyska swoją głowę? Co się stanie z jej miłością do Shinry? Bo taaaka z nich urocza para. A Mikado też nie mógł sobie lepszego obiektu westchnien znalezc, ech. Poza tym dziwie mu się trochę, że nie wyczuwa zagrożenia w tym, że Izaya za dużo o nim wie. To zdecydowanie może się przeciwko niemu źle obrócić, zwłaszcza że Izaya ma pewno ciut szerszy pogląd na to co się dzieje, więc może sobie swobodnie manipulować. Hmmm, dopiero połowa serii, ale to dobrze :> |
_________________
|
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 17-04-2010, 10:56
|
|
|
Cytat: | Hmm, Niekawa? Nie mam pojęcia o kim mowa. |
To chyba córka tego dziennikarza, która siedziała na czacie, w odcinku, gdy pierwszy raz pojawił się Slasher. |
|
|
|
|
|
detka
małe lisie zuo :3
Dołączyła: 11 Kwi 2010 Skąd: Gliwice Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 17-04-2010, 18:10
|
|
|
Nanami napisał/a: | Shinra wraca do domku, słyszy prysznic... Khy i nagle taka piękna zmiana buźki na tryb perv, to było śliczne. A potem to już turlałam sie ze śmiechu. Masz za swoje, Shinra! |
racja, to było naprawdę świetne xD jeszcze ten jego uśmieszek nim wparował do tej łazienki xD
Nanami napisał/a: | [quote="Asthariel']
Lol numer 3, Celty potrafi ukazać swe zawstydzenie, zwiekszając wypływ dymu. |
No cóż, jakbyś nie odnotował to chmurka dymu ułożyła się w serduszko XD [/quote]
było serduszko ^^ nawet musiałam to sobie zapisać by się z tego później pośmiać ->
Asthariel napisał/a: | Nazywaj mnie tatą! Shngen, znam cię od niecałego odcinka, ale już cię uwielbiam. |
Też mi się to podobało, szczególnie forma w jakiej to zrobił xD' wyjął kartkę, napisał a potem kartka w górę...
A potem to mnie jeszcze rozwalił moment z windą xD" nie no na to żeby włączyć windę i schować się na klatce to bym chyba nie wpadła ^^'
A zakończenie, no cóż nic tylko czekać na następny odcinek, naprawdę miało w sobie coś co nie daje spokojnie siedzieć i czekać! |
_________________
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 17-04-2010, 19:17
|
|
|
ep 14
Shingen RULEZ!
Chyba krystalizuje mi się powoli jego postać:
Z jednej strony jest to faktycznie zły knuj, którego nie obchodzi nic poza jego planami. Z drugiej strony jest to ojciec Shinry. Ta druga strona jest o tyle istotna, że jest zwyczajnie niesamowicie ekscentrycznym acz niegłupim dziwakiem. Do tego jest niezdarny.
Z drugiej strony mimo swoich niesamowitych wad potrafi przeprowadzić swoje niecne plany.
"Nazywaj mnie Ojcem" mnie rozwaliło. Przypomina mi to dobre stare komedie z lat 90-tych.
Aż dziw, ze częściej nie wykorzystują tego aktora głosowego.
Jego ucieczka była świetna:
Shingen ucieka.
Wszyscy - WTF!?
Shinra - Uciekł.
Shizuo:
"Zabiję, zabiję, zabiję, zabiję..."
Izaya:
Hmm... zrobił Celty herbatę. Czyżby chciał sprawdzić, co z nią zrobi...
Slasher:
Ok, dostajemy parę nowych faktów. Slasher to Sinsong, który potrafi przejąć ludzkie ciało. Ale czy tylko? Co z Niekawą? Ona nie trzymała katany. Kim jest kobieta z tego odcinka, która trzyma katanę? Czyżby matka Anri?
Żółte szaliki - Chciałem wspomnieć o tym wcześniej, ale cóż... Zapewne jest to nawiązanie do Trzech Królestw (nawiązania do tej historii są wszędzie, więc warto ją przynajmniej pobieżnie znać)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Powstanie_Żółtych_Turbanów
Z drugiej strony oficjalne tomikowe tłumaczenie to "Orkiestra Żółtych Flag" - ale to raczej można zwalić na fakt, że autor nie zna angielskiego. |
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 18-04-2010, 16:39
|
|
|
Czat z trollem Kanrą przedstawia się nad wyraz fajnie, zwłaszcza z tym dziewczęcym Izayowym krzykiem na początku :D
Shingen, Shinra i Celty tworzą piękną dysfunkcyjną rodzinkę. Naprawdę. A Shinra, który z jednej strony deklaruje swoją miłość do Celty i podstawia Shingenowi nogę, a z drugiej pozwala mu uciec już w ogóle pięknie wypada.
Mikado w wersji emo. Nach, chłopie weź się w garść.
Koros, koros, koros...
Izaya zaczynający rozmowę od psychologicznych gierek z klientem. I jego pseudo-naukowe teorie XD.
Dalej też było fajnie. Shingen straszący Namie i późniejsza rozmowa. Zwłaszcza ten kawałek, gdzie cała scena była pokazywana z perspektywy zasłoikowanej głowy. Swoją drogą ciekawe czy ta głowa rejestruje to o czym mówią? Bo jeśli tak to Izaya może mieć kiedyś wielkie kłopoty. Chociaż na policję raczej z nią nie pójdą...
I czy dobrze mi się wydaje, że narratorem w poprzednim odcinku była właśnie Saika? |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|