Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Durarara!! [spoilery] |
Wersja do druku |
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 28-05-2010, 20:50
|
|
|
ep 20 - kida jest w bardzo nieciekawej sytuacji. Z jednej strony mamy jego ambicję, z drugiej jego wyrzuty sumienie związane z działaniami jego grupy.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- No i od Katody nie dowiaduje się zbyt wiele. Dostaje za to nr telefonu do osoby, która może coś wiedzieć... Oczywiście nie trudno się domyśleć, ze to nasz stary znajomy evil knuj. Cóż, nie ma takiego drugiego, który potrafiłby zrobić z mózgu sieczkę, jak on. A Izaya ni z tego, ni z owego podaje mu Mikado na talerzu. Podaje ubranego w garnitur ohydnych pomówień i wrednych sugestii. Ach... pięknie zasiał niepewność w sercu Kidy...
No i Celty zostaje uświadomiona, że sprawy się jej wymknęły spod kontroli. Idiotyczna zmiana tematu na czacie rox.
No i było sporo geeków i ich wizji świata. Bardzo to fajnie zostało zrealizowane.
Aaaa... zapomniał bym. Więcej epic faili w tłumaczeniu na crunchy rollu.
Zhuge Liang tłumaczony z japońska jako Shokatsuryou Koumei i Cao Cao tłumaczony jako Sousou (te drugie to w ogóle epic fail). |
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 28-05-2010, 23:36
|
|
|
Katody... XD
20
RAGEEEEEEEEEEEEEEEEEE~.
Jeny, ja naprawde nie rozumiem, czemu oni ze sobą nie mogą porozmawiać. No, ale od początku...
Banda Kadoty nadal przeurocza, takowoż ich wizja świata. Zwłaszcza Yumazaki "gdy puściły mu odrobinę nerwy". No, a Kadota z takim uczesaniem to kawał bizona, a Karisawa miała śliczne zaczesanie. I latające noże kuchenne. I kwiknęłam, jak geeki zaczęły snuć swoje domysły co do "prawdziwej tożsamości" gości z Rosji. Gość, który może wiedzieć kto jest liderem Dollarsów - tu chyba dla nikogo zaskoczenia nie było kto to mógł być. No i swoja droga Namie miała urocze docinki w tym odcinku! No a sama rozmowa Izayi z Kida... taka jakaś... drętwa była? No, ale zastanawiałam się czy Izaya poda mu tą informację. Wszakże na pewno nie podałby jej za darmo i tak, by pokrzyżować sobie plany, no jakżeby tak. Więc owinął w grubą bawełnę, dorzucił ciut od siebie i voila! Kida już wie, kogo może podejrzewać. No dobra. I teraz scena: Kida chce zapytać Mikado, Anri się czai by zapytać Kidę i... NIC. Jedno wielkie NIC. RAWR.
I Kadota ma rację. Kida już kompletnie nad swoim gangiem nie panuje, nie w momencie gdy oni zasmakowali wolności i ich interesy sie rozbiegaja, a on nie ma siły przebicia.
A w przyszłym odcinku... och, czyżby Żółci dorwali i samego Mikado, bo nie ma żadnego kolorku, więc trzeba mu wkopać? To by było... interesting. Ciekawe co zrobi, bo jakoś wątpie, by dał się spokojnie skopać, tudzież ktoś na pewno go uratuje. A najlepiej niech to zrobi Celty. O. |
_________________
|
|
|
|
|
pestis
żuk w mrowisku
Dołączyła: 26 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 29-05-2010, 14:23
|
|
|
I po 20 odcinku, a cienka struna irytacji napina się coraz bardziej...
Jak_ja_nie_cierpię_fabuły_budowanej_na_niedomówieniach! Tak wiem, ciężko byłoby to wszystko oprzeć na czymś innym, ale i tak pffyfam. Tak jak pisze Nanami, czy oni do $%^*() nie mogą ze sobą normalnie porozmawiać? Anri się jeszcze nie dziwię (bo to w końcu Anri), ale Kida? Wie o Mikado i też będzie siedział cicho i kombinował? Ktoś tu ma some serious issues.
Boszz, jak dobrze, że było sporo Kadoty i s-ki. Początkowa scena przy stole była boska. Dosłownie wszystko w niej było genialne (ale najbardziej Yumasaki i jego pałeczki...ach, gdyby to było Baccano, to on by mu w tą rękę trafił ]:>..)
A na biurku wyskrobałam już pegaza z tęsknoty...Gdzie jest Shingen?! |
_________________ SteamwillriseEsteemwillrise.
Ostatnio zmieniony przez pestis dnia 05-06-2010, 09:37, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 29-05-2010, 14:50
|
|
|
Durarara!! 20
Nie było paskudnego Izayowego grina! ;_; Buuuu...
Rzeczywiście rozmowa Izayi z Kidą wypadła gorzej niż w nowelkach. Tam atmosfera była napięta ja struna jeszcze przed tym jak Kida w ogóle wkroczył do apartamentu Izayi. I w momencie jak nasz informator już powiedział prawdę to miał taki naprawdę paskudny uśmiech. Dlaczego z niego zrezygnowali?
Ale narracja geeków była boska! I wtedy odkryliśmy, że możemy mieć świat składający się tylko z moe, tsundere i BL! Swoją drogą ich rozważania o postrzeganiu świata naprawdę pasowały do Kidy, który jakby nie patrzeć tworzy sobie iluzje dotyczące sytuacji w jakiej się znajduje. I dlatego nie może się zebrać i spytać Mikado o to, czy naprawdę jest liderem Dollarsów. Cała wizja szczęśliwego swiata, jaki sobie wykreował runęłaby z hukiem.
Wkurzony Yumacchin is awesome! I dziękuję za Erikę bez czapeczki, już od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad jej fryzurą. Podejrzewałam, że ma kok lub uczesanie w stylu Beatrycze. A tymczasem ona podpina warkocz u góry. Sprytne. Czy ona nie tworzy z Dotachinem klubu świetnych, ukrytych fryzur?
I Horoda! Hahaha! Wszystko zaczyna się ładnie układać. Dotachin "skądś" go kojarzy, a Izaya wcześniej opowiadał Mikado jak część Blue Squares przeszła do Yellow Scurves. A biedny Kida nic nie podejrzewa... W dodatku rzucona mimochodem historia o zaginionych pistoletach. I jeden wciąż tam jest.
Mój wewnętrzny shipper Iza/Namie jest częściowo uszczęśliwiony. Częściowo - bo ich rozmowa w oryginale była dłuższa... Ech... szkoda, że akcja z hotpotem jest w późniejszych tomach... |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 05-06-2010, 06:41
|
|
|
21
Jest fajnie, ale zaczynam się irytować. Kolejny epizod, który w zasadzie nic nie wprowadza, poza bieganiem Anri po mieście, i hipnotyzowaniem swoich dzieci. Mikado się martwi, Izaya się cieszy.
Zabawna była reakcja Żołtych gdy zauważyli, kogo zaczepiają. No i kubek Shinry.
Shingen, wróć! Albo niech ten policjant zrobi COKOLWIEK, co usprawiedliwi jego obecność w czołówce. |
|
|
|
|
|
pestis
żuk w mrowisku
Dołączyła: 26 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 05-06-2010, 15:13
|
|
|
Wesoły teatrzyk Orihary. Akt 21.
Konflikt między Żółtymi a Dollars narasta, a Kida i Mikado siedzą i się patrzą. Oczywiście wszystkiemu przygląda się również Izaya, ale on ma przynajmniej z tego jakąś konkretną uciechę.
Cóż, niewiele się działo - Anri próbowała powstrzymać Żółtych, Kida... też próbował, chociaż jest ich szefem, niestety coś średnio mu to ostatnio wychodzi (właściwie więcej ma problemów ze swoimi ludźmi niż z Dollars), a Mikado nic nie próbował, bo bał się włączyć komputer. O.
Ale wygląda na to, że w przyszłym odcinku coś się ruszy. Chyba.
Edit - 'poprawiona literówka' (nie wiem jak odmieniać Izayę w dopełniaczu ;p) |
_________________ SteamwillriseEsteemwillrise.
Ostatnio zmieniony przez pestis dnia 05-06-2010, 22:08, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 05-06-2010, 20:14
|
|
|
Oj tru, tru, w tym odcinku wszyscy emocili się w swoich kącikach (poza zacieszającym Izayą) i w sumie nic, ale to nic ciekawego się nie wydarzyło. Ale kubeczek Shinra ma epicki!
Cóż, nie było trudne do przewidzenia, że żółci w końcu zbuntują sie przeciwko Kidzie, skoro ich interesy jednak się rozbiegają. Nadal dla mnie jest wielka niewiadoma po co im on jako przywódca...
Wolałabym jednak Mikado jako badassa. Jakby się jednak okazało, że manipuluje Dollarsami jak się mu podoba i tylko udaje takie niewiniątko. :/
No i że Anri nadal nie pojęła jak sie korzysta z secret mode dzięki czemu radośnie pisze na głównym, dając jeszcze wiecej powodów Kanrze.
I o ironio, najbardziej sensowni w tym odcinku okazali się Ci dwaj [cenzura] - Mika i Seiji.
Na szczęście kolejny odcinek wróży przełom. Kida buntuje się przeciwko swoim i ratuje Anri (no, może sobie wreszcie normalnie pogadacie?), a potem podrzuca pod bezpieczne skrzydła Celty (i mniej bezpieczne Shinry), a obok unosi się ta cudna kulka z czarnej materii Celty, w która zapakowała nożyk niegdyś. I... Shizuo?! Co ty robisz na tym deszczy, leżąc na ziemi...?
No, jeszcze tylko parę odcinków. Nie zawiedzcie mnie nooooooo. |
_________________
|
|
|
|
|
Mirror
Santa Echoś.
Dołączyła: 16 Gru 2009 Skąd: Bo... ja... Nie pamiętam. Status: offline
|
Wysłany: 05-06-2010, 21:06
|
|
|
Zauważył ktoś, że w 20 odcinku w pewnym momencie było Kuroshituji w tle? xD |
_________________
|
|
|
|
|
RepliForce
Vongola Boss
Dołączył: 30 Sty 2009 Skąd: Z Pustyni Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 08-06-2010, 17:45
|
|
|
Wiecie, przymierzyłem się do Serii jeszcze raz, i muszę powiedzieć, że tym razem mnie zaciekawiła. Może pierwszy odcinek nie pokazuje za wiele, jednak nie dopatrzyłem wiele rzeczy w drugim. W prawdzie ta seria nie przebije priorytetu oglądalności Fairy Taila, jednak myślę, że warto poświęcić na nią półgodzinki. |
_________________ "Bo to właśnie niebo pozwala fruwać chmurom po swoim bezkresie"
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 11-06-2010, 18:48
|
|
|
Durarara! 21
Zaczynam się irytować tą nierozwiązaną sytuacją. Każdy z trójki już wie o tożsamości pozostałych, ale nadal nie mogą z sobą pogadać. Czekam na rozwiązanie sytuacji, dobrze, że zapowiada się, że w 22 epizodzie coś się ruszy. Umarłam jak zobaczyłam reakcję gangu na Shizuo. A już się wkurzałam, że gdy on jest taką legendą, to ludzie cały czas go nie kojarzą i zaczepiają. A jednak poszli wreszcie po rozum po głowy. |
_________________
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 11-06-2010, 22:00
|
|
|
ep22
hmm... akcja kontruderzeniowa Dollarsów. Czyli jak uratować biedną Anri. Nie ma jak dobra organizacja. No i ma to wszystko swoje konsekwencje. Dollarsi pomagają Anri. Anri to slasher. Kida wyciąga z tego faktu niesamowicie głupie wnioski z czego po fakcie zdaje sobie sprawę. Później interweniuje Shizuo w swoim starym stylu. Za co czeka go niespodziawanka przy końcu odcinka (prawdę powiedziawszy to się musiał mu prędzej, czy później przydarzyć).
Kida zdecydowanie nie wie, co się wokół niego dzieje. Reakcja wobec Anri pokazuje, ze jego szale nie są tylko zabawką, że mimo wszystko łączy ich z nim jakaś więź.
Ryugamine z drugiej strony nie potrafi wziąć odpowiedzialności za to, że jest sprawcą akcji Dollarsów. Ogólnie łapie zbyt głębokiego doła, by logicznie myśleć.
Warto nadmienić fakt, że dostajemy trochę Shinry. I bardzo dobrze... bo CeltyxShinra to pure win. |
|
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 12-06-2010, 11:39
|
|
|
Shizuku napisał/a: | Każdy z trójki już wie o tożsamości pozostałych, ale nadal nie mogą z sobą pogadać. |
Kto wie o kim? Na razie Mikado nie wie o nikim z pozostałych, Kida wie o obu, a Anri tylko o Kidzie. Więc nie wiem czy to coś by im pomogło. Kida chciał porozmawiać z mikado o tym w odcinku 22 ale ten nie odbierał telefonu. Mikado za to prawdopodobnie dowie się o Anri w odcinku 23, bo tak wyglądają zwiastuny. |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 12-06-2010, 14:52
|
|
|
Lila napisał/a: | Na razie Mikado nie wie o nikim z pozostałych |
Wie o Kidzie, Izaya mu powiedział, co do reszty masz rację. Nie mniej wiedzą na tyle dużo, że mogli by ze sobą porozmawiać po ludzku, jak narazie Kida za dużo z Anri się nie rozmówił. Trochę już mnie irytuje ta sytuacja, konflikt narasta i nic nie zwiastuje tego, by jakoś miał się rozwiązać. Nawet nie chodzi o to, by mieli się złapać za rączki i pogodzić, zależy mi na tym, by w końcu się spotkali świadomi swoich pozycji w gangach, trochę pokłócili, żeby coś konkretniejszego zaczęło się dziać.
Co do odcinka 22, bardzo fajna akcja Dollarsów, właśnie za to ich lubię. Świetna scena z Shizuo, kiedy narzekał, że nie może ogarnąć tyle informacji na raz i nic nie rozumie xD Za to akcja pod koniec odcinka mnie zaskoczyła, a jeszcze bardziej to, gdy okazało się, że Kida to zlecił. Co on sobie myśli? |
_________________
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 12-06-2010, 15:54
|
|
|
A ja myślę, że wcale a wcale tego Kida nie zlecił tylko oni sami na własną rękę działali, a potem tylko zrzucili winę na niego. Zresztą z tego co słyszałam to on rzucił bardziej "Jeśli chcesz kogoś winić za to, to wiń Kidę!" niż że on to zlecił. Wobec pokrętnej logiki tych typków to wina Kidy, bo ten zabronił im tykać Anri, więc oni tym bardziej mieli ochotę ją dorwać - i dorwali - ale pojawił się Shizuo i ich skopał. Więc wszystko przez Kidę. Zresztą Kida nie może podjąć decyzji, bo sam jest w kropce - za dużo informacji naraz, za dużo domysłów - za co słusznie dostał slapa od Anri - a na dodatek dotarło do niego, że to już nie dziecinne zabawy, tylko jego gang ma gdzieś jego rozkazy i już nie ma na niego wpływu, stracił kontrolę nad czymś, co sam zapoczątkował.
Jeny, decyzja Mikado była mim wszystko dziwna. Zwołuje Dollarsów, by wysłużyć się nimi i uratować Anri, ale to spowodowało, że udana akcja dodała im sił. A potem kopią innych członków jego grupy i co? I nic nie robi. Za to rozwiązuje Dollarsów. O tyle może trafna decyzja, że na tym etapie oni nadal nic o sobie nie wiedzą i on nadal pozostawał osobą łączącą ich wszystkich. Bez niego nie mają żadnej sieci komunikacji ze sobą, więc nie mają wyboru jak cicho siedzieć. Ale kurczę, czemu nie odebrał telefonu od Kidy... nie przypominam sobie, by Izaya mu mówił, że Kida to dowódca żółtych jakoś.
No taaak, jak zwykle Celty jest przeurocza, a w parze z Shinrą... i jak uroczo wykasowała "jemu możesz ufać", he he he. I jak sobie grali w coś a'la Mario na czymś a'la Pegasus... Awwww.
Shiizuuuś... Ciekawe czy maczał w tym palce Izaya.
A Izaya się cieszy i trolluje radośnie. |
_________________
|
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 12-06-2010, 20:49
|
|
|
Też przyczyniam się do opinii, że rozkaz wydał Izaya. Chyba coś wspominał, że "trzeba jeszcze zamieszać", lub coś w tym stylu. Odcinek ogólnie był ciekawszy od poprzednich, ale nie tak wysokiego poziomu, co początkowe.
A Simon jest bezbłędny. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|