Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Angel Beats [SPOILERY] |
Wersja do druku |
NiBl
Seeker of Truth
Dołączył: 23 Lut 2010 Skąd: Equestria Status: offline
|
Wysłany: 22-05-2010, 08:47
|
|
|
No i mamy powód czemu w anime kobiety nie powinny programować (jedna flaga i wszystko byłoby po sprawie i nie byłoby całej dramy).
Swoją drogą Angel's Assalut (to które pojawiło się w umyśle Otonashiego w odcinku 5) nabrało zupełnie nowego i realistycznego znaczenia.
Sceny śmierci były przeraźliwie śmieszne (no może poza kilkoma pierwszymi), a już "zejście" Yui wręcz epickie :-).
Przy okazji nasz wspaniały front zafundował Kanade kolejną traumę... Coś Autorzy musieli sobie znaleźć kogoś specjalnego do bicia w tym anime. |
|
|
|
|
|
Thirteen
Dołączyła: 01 Mar 2010 Status: offline
|
Wysłany: 22-05-2010, 10:30
|
|
|
NiBl napisał/a: | No i mamy powód czemu w anime kobiety nie powinny programować (jedna flaga i wszystko byłoby po sprawie i nie byłoby całej dramy). |
Oj, tak, inaczej to kombinowanie Yurippe skończyć się nie mogło.
NiBl napisał/a: | Sceny śmierci były przeraźliwie śmieszne (no może poza kilkoma pierwszymi), a już "zejście" Yui wręcz epickie :-). |
Tak, te pierwsze jeszcze jeszcze, ale już potem, hehe. Choć trochę słabe było "powtarzanie" sytuacji z drugiego odcinka.
NiBl napisał/a: |
Przy okazji nasz wspaniały front zafundował Kanade kolejną traumę... |
Ciekawe, ile jeszcze, jak tak dalej pójdzie, to dziewczyna będzie mieć ich ze dwadzieścia. Ogólnie odcinek niezły, choć wolałam 7. Znów były gagi z Naoi (i znów yaoistki zabrały się do pisania...). No i Yui chce się bić, buhahaha. Szkoda, że nie było tym razem koncertów... Ale ktoś wspominał, ze będzie więcej singli, więc Girls Dead Monster pewnie jeszcze się pojawią^^. |
|
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 22-05-2010, 20:57
|
|
|
Uohohohoho! Wydała się prawda, "Angel Player" - czy to tylko jakaś podpowiedz do zagadki tego świata, czy może jedynie gra w domysły, a to ma nas zmylić? Ohohohoho! Może jednak teoria z grą komputerową była słuszna? zauważyliście, że bohaterowie nigdy nie śpią ani nie było pokazane, że mieszkają w tym świecie? |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
RepliForce
Vongola Boss
Dołączył: 30 Sty 2009 Skąd: Z Pustyni Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 23-05-2010, 00:12
|
|
|
Lila napisał/a: | Może jednak teoria z grą komputerową była słuszna? |
Zgapa z Shakugan no shana ? Tyle, że tu bohaterowie nie giną? Nieee...
Chociaż, no z drugiej strony... Ale nie no gdzie, to nie ma sensu. Gdyby to była gra, to postacie by nie znikały po spełnieniu swoich marzeń w tym świecie. |
_________________ "Bo to właśnie niebo pozwala fruwać chmurom po swoim bezkresie"
|
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 23-05-2010, 01:36
|
|
|
RepliForce napisał/a: | Zgapa z Shakugan no shana ? |
Oglądałeś Shanę... ? Bo Shana z tego co wiem była całkiem o czymś innym. |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
Lena100
Pani Cogito
Dołączyła: 15 Gru 2006 Skąd: Ze wsi, z dżungli, z lasu Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 23-05-2010, 02:03
|
|
|
"Do celu po trupach" version 2.
Czyli jak nasza drużyna dba o siebie nawzajem. Nie ważne, że drugi raz i tak mnie to śmieszyło. Najwięcej punktów za zgon dostają niewątpliwie T.K (English, czy Ingrisz, nie ważne, zawsze mnie urzeka), Ooyama (I have to make her smile! Wątpię, czy bez "pomocy" byłby w stanie to zrobić, więc może dobrze, że odszedł z poczuciem misji) oraz Naoi (który ma chyba poważne problemy z zasymilowaniem się z resztą Frontu).
Nigdy, ale absolutnie nigdy nie przypuszczałam, ze kiedykolwiek polubię postać różowej, rozdartej, moe dziewuszki, która pretenduje do miana rock-womena. Ale jej dialogi z Hinatą, nawet jeżeli są o problemach z pęcherzem, w jakiś sposób mnie rozśmieszają. Czarna magia głupoty.
Znowu coś tam dzieje się z Kanade, co nie wzbudza we mnie specjalnych emocji, sprawia jedynie, że akcja jakoś toczy się dalej bez popadania w kompletną parodię. A takiego rozdwojenia jaźni to nie miał nawet Robert/Prot/Paul/Harry/... z "K-Pax" i "Na promieniu światła".
Na końcu - znowu cliffhanger. Zaczyna mnie to irytować. Co to? Telenowela?
Btw: Sank ju, guys za informację dotyczącą soundtracku... chyba sobie jeszcze poczekam na moje podkładziki. |
_________________ ようやく君は気がついたのさ。。。
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 24-05-2010, 13:27
|
|
|
Lena100 napisał/a: | Jak ja strasznie chcę żeby ją jej druga wersja zadźgała! |
Odcinek ósmy...
Wish granted.
Poza tym, mamy powtórkę z gildiozstąpienia, znajdujemy buga w Kanade a Yui poświęca cały czas ekranowy, by widzom unaocznić skąd wzięło się (niemodne ostatnio) słówko: "siksa" >:3
Na koniec "cliffhanger" z Kanade w trybie 3v!L clone-raeped. "Buji itte kure, Kanade~!", czyli standardowe zawołanie wyrażające nadzieję że Aniołek wyjdzie z afery w jednym kawałku... borsssko. Załatwiłeś jej razem z SSS takie "atrakcje", a teraz łzawym głosem zarządzasz że ma "być OK"? Oh Otonashi... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
NiBl
Seeker of Truth
Dołączył: 23 Lut 2010 Skąd: Equestria Status: offline
|
Wysłany: 29-05-2010, 09:32
|
|
|
No i na 4 odcinki do końca serii mamy sytuację dosyć klarowną.
Odcinek 9 utrzymany w stylu poważnym i dramatycznym.
Widzimy śmierć Otonashiego (tę prawdziwą)...
Otonashi nie ma z życia żadnych żali i che pomóc innym wyzbyć się żali. W tym celu zawiązując Boski Sojusz z Aniołem (która ma te same marzenia).
Wydaje się, że dopiero teraz zacznie się symfonia Dram i Odejść. |
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 29-05-2010, 14:15
|
|
|
Iiii tam, mi się 9 bardzo podobał. W moim odczuciu bardzo dobrze wyważyli ten dramatyzm - nie było go za dużo, nie był zbyt ciężki, przez co nie zamienił się w groteskę. Było całkiem ciekawie i napięcie było utrzymywane na dobrym poziomie. I za to podnoszę o gwiazdkę do góry ocenę tego anime - co będzie dalej, czy spadnie czy nie - się zobaczy, jeszcze 4 odcinki. Myślałam, że Otonashi zginął w chwili wypadku, a jednak nie - czekał go większy dramat - walka o przeżycie... ale żeby całe 7 dni dokopywali się do nich... o_O ale ciii. No i dziewuszka z katana przemówiła! WOOOW. No i proszę, jednak Otonashiemu zależy na Pokemonie... :3 Ciekawe jak ich będzie chciał z traum powyciągać. Wniosek o prawdziwym celu Aniołka - nie zaskakujący - ale jednak posuwający wszystko do przodu. No i całkiem zrozumiałe jest czemu zwyczajnie nie pogada ze swoja brygada - nie przystana ot tak "o, spoko, poopowiadam Ci o swojej traumie, a potem sobie znikne"... Ciekawe jaka traume na BT. Zapowiada się ciekawie! A Kanade w takiej wersji jest całkiem znośna. I już czekam na ta najwieksza traume na samym koncu, jak i Otonashiemu przyjdzie zniknąć i ona znów zostanie sama. Choć zgodnie z regułami świata, nie można zniknac, majac jakies żale... więc Otonashi wtedy nadal nie bedzie mógł zniknac - bo on na pewno ot tak nie będzie chciał zostawić Kanade samej. Ciekawe jak to rozwiążą. |
_________________
|
|
|
|
|
Thirteen
Dołączyła: 01 Mar 2010 Status: offline
|
Wysłany: 29-05-2010, 15:38
|
|
|
Cytat: | Choć zgodnie z regułami świata, nie można zniknac, majac jakies żale... więc Otonashi wtedy nadal nie bedzie mógł zniknac - bo on na pewno ot tak nie będzie chciał zostawić Kanade samej. Ciekawe jak to rozwiążą.
|
Może znikną razem, bo ona zyskała przyjaciela, a on zrobił, co miał zrobić? Odcinek rzeczywiście udany, w końcu coś, co podważa teorię o śpiączce... Choć możliwe, że Otonashi tylko zapadł w śpiączkę właśnie, a dalej nie pamięta. Tylko to byłoby trochę naciągane, mam wrażenie. Ciekawe, jak mu wyjdzie działanie na 2 fronty. I co zrobi SSS, bo (znowu) nie mają z kim walczyć. Zaczną z Otonashim?
Nanami napisał/a: | I za to podnoszę o gwiazdkę do góry ocenę tego anime - co będzie dalej, czy spadnie czy nie - się zobaczy, jeszcze 4 odcinki. |
Jak szybko zleciało, przynajmniej mi. I mam kłopoty z oceną tej serii, nie wiem, co dałabym teraz. Po prostu nie mogę ocenić. Były odcinki świetne, były nieco nudniejsze, ale ogląda się bardzo fajnie. Ciekawe, jak to zakończą. I ile traum można dać w jednym epie. |
|
|
|
|
|
Norrc
Dołączył: 22 Kwi 2008 Skąd: 西 Status: offline
Grupy: Lisia Federacja Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 29-05-2010, 16:12
|
|
|
Thirteen napisał/a: | I co zrobi SSS, bo (znowu) nie mają z kim walczyć. Zaczną z Otonashim? |
Jak było powiedziane na końcu, będą walczyć z Tenshi? |
_________________
|
|
|
|
|
RepliForce
Vongola Boss
Dołączył: 30 Sty 2009 Skąd: Z Pustyni Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 29-05-2010, 17:33
|
|
|
Myślę, że będzie jeszcze jeden Angel.
A co do samego Kami-samy, to wydaje mi się
- Spoiler: pokaż / ukryj
- że Otonashi nim się stanie na końcu
Zaś ten facet od przytulanki z naszym bohaterem po prostu miał takie umiejętności. |
_________________ "Bo to właśnie niebo pozwala fruwać chmurom po swoim bezkresie"
|
|
|
|
|
NiBl
Seeker of Truth
Dołączył: 23 Lut 2010 Skąd: Equestria Status: offline
|
Wysłany: 29-05-2010, 22:03
|
|
|
A kto mówił, że odcinek 9 mi się nie podobał. Uważam go za bardzo fajny (aż się żal zrobiło Otonashiego kiedy umierał i zakreślał kartę dawcy), chociaż nie powiem, że było dosyć jasne, że poza Otonashim nikt nie umrze (no poza tym ciężko rannym gościem), a służby ratunkowe przybędą w chwilę po jego śmierci.
Co do śpiączki, to ja nigdy nie brałem tego pod uwagę. Tylko zwracałem uwagę na to, że nie był pokazany moment niczyjej śmierci (Z czego wyłamał się Otonashi (pokazano z trzeciej osoby nieruchome ciało)).
Chciałem przy okazji zauważyć, że pojawiła się pewna duża niespójność (niejasność). Jak Otonashi umarł to nie walnęło go nic w łeb, czyli jak mógł stracić pamięć. Podczas śmierci, był pogodzony ze swoim losem i nie miał żalu do życia, więc jak mógł się zmaterializować w życiu po życiu.
Mam nadzieję, że to zostanie wyjaśnione.
Może Bóg istnieje i jest na tyle miłosierny, że "przywołał" Otonashiego, by pomógł przełamać impas i pogodzić się innym z ich życiem.
Uważam, że przed ostatnim odcinkiem będzie wielki cliffhanger (zderzenie z Yurippe), ale ostatni odcinek będzie szybko zakończony i będzie przedstawiona sekwencja co dalej (czy życie w niebie, czy reinkarnacja i wszyscy chodzący do tej samej szkoły).
Bah... nie sądzę, by pokazano Zniknięcie wszystkich członków SSS (było by to zbyt przesadzone i niewielu osobom by się spodobało). Najważniejsze jest wymazanie Yurippe, reszta może być przedstawiona w przypisach + oczywiście scena Zniknięcia Kanede i Otonashiego razem. |
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 30-05-2010, 07:09
|
|
|
NiBl napisał/a: | A kto mówił, że odcinek 9 mi się nie podobał. Uważam go za bardzo fajny (aż się żal zrobiło Otonashiego kiedy umierał i zakreślał kartę dawcy), chociaż nie powiem, że było dosyć jasne, że poza Otonashim nikt nie umrze (no poza tym ciężko rannym gościem), a służby ratunkowe przybędą w chwilę po jego śmierci.
Co do śpiączki, to ja nigdy nie brałem tego pod uwagę. Tylko zwracałem uwagę na to, że nie był pokazany moment niczyjej śmierci (Z czego wyłamał się Otonashi (pokazano z trzeciej osoby nieruchome ciało)).
Chciałem przy okazji zauważyć, że pojawiła się pewna duża niespójność (niejasność). Jak Otonashi umarł to nie walnęło go nic w łeb, czyli jak mógł stracić pamięć. Podczas śmierci, był pogodzony ze swoim losem i nie miał żalu do życia, więc jak mógł się zmaterializować w życiu po życiu.
Mam nadzieję, że to zostanie wyjaśnione.
Może Bóg istnieje i jest na tyle miłosierny, że "przywołał" Otonashiego, by pomógł przełamać impas i pogodzić się innym z ich życiem.
Uważam, że przed ostatnim odcinkiem będzie wielki cliffhanger (zderzenie z Yurippe), ale ostatni odcinek będzie szybko zakończony i będzie przedstawiona sekwencja co dalej (czy życie w niebie, czy reinkarnacja i wszyscy chodzący do tej samej szkoły).
Bah... nie sądzę, by pokazano Zniknięcie wszystkich członków SSS (było by to zbyt przesadzone i niewielu osobom by się spodobało). Najważniejsze jest wymazanie Yurippe, reszta może być przedstawiona w przypisach + oczywiście scena Zniknięcia Kanede i Otonashiego razem. |
Śmierć kliniczna. W tej sytuacji, jak go odratowali, całkiem możliwe iż jest w śpiączce. |
|
|
|
|
|
Frea
Gość
|
Wysłany: 30-05-2010, 14:27
|
|
|
Thirteen napisał/a: | Jak szybko zleciało, przynajmniej mi. I mam kłopoty z oceną tej serii, nie wiem, co dałabym teraz. Po prostu nie mogę ocenić. Były odcinki świetne, były nieco nudniejsze, ale ogląda się bardzo fajnie. Ciekawe, jak to zakończą. I ile traum można dać w jednym epie. |
Mam ten sam problem. Z jednej strony seria jest świetna, z drugiej zaś dosyć przeciętna. Zdecydowanie na plus według mnie jest fabuła, postacie, muzyka i w niektórych momentach świetna animacja. Niestety, poziom odcinków jest nierówny, jak chociażby pierwsze odcinki i niektóre późniejsze. Na razie moja ocena waha się w granicach 8 (głównie za to, że przełamuje schematy i przekazuje coś więcej, a do tego jest to dzieło Juna Maedy, więc to też podwyższa ocenę), ale ostatecznie zobaczy się po ostatnim odcinku.
Co do zakończenia, to coś mnie zaczęło zastanawiać po 9 odcinku. Czy czyjąś śmierć do tej pory pokazano tak bezpośrednio jak Otonashiego? Bo nie mogę sobie przypomnieć. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|