Mroczny Bóg (quest) |
Wersja do druku |
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 20-01-2005, 16:16
|
|
|
*Chliuuuup*
Pijawka znalazła się nakocie. |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 20-01-2005, 16:17
|
|
|
I została przygnieciona siedzeniem kozy.
Ch:Mee ^^ |
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 20-01-2005, 16:20
|
|
|
kotek zdolal uniknac przygniecenia.
W koncu, byl kotem.
<-minka na awatarku idealnie oddaje jego aktualny wyraz pyska, gdy patrzy na koze na pijawce. |
Ostatnio zmieniony przez Chimeria dnia 20-01-2005, 16:22, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 20-01-2005, 16:21
|
|
|
Daleko nie uciekł gdyż Chimeria złapała go za koniec jednego z ogonów.
Ch:Gfdzie uciekfasz? -mruknęła zaciskając zęby i przeklinając kocią sierść. |
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 20-01-2005, 16:24
|
|
|
Pytanie Chimerii bylo bezcelowe. Vhriz mogl co najwyzej odpowiedziec prychnieciem. Co tez zrobil.
W duchu zaczal rozwazac, czy nie podrapac kozy po nosie. Ostatecznie zrezygnowal z tego konceptu, zamiast tego zastosowal ponownie bron psychologiczna.
-Miau? |
|
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 20-01-2005, 16:39
|
|
|
Ch:...
V:Miau?
Ch:Pshestań ><* -potrząsnęła kotem.
A:Daj mi go, daj mi go ^-^
Chimeria spojrzała na ziemię, a kot zgiął łapki. Skorpionica przygotowała żądło i z uśmiechem patrzyła na Vhriza. |
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 20-01-2005, 17:00
|
|
|
-Miau!- kotek wyszczerzyl sie radosnie do skorpiona. I zaprezentowal mu komplet pazurow. |
|
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 20-01-2005, 17:08
|
|
|
Akcjum poruszyła szczypcami i pomachała 'ogonkiem'.
Ch:Spokfój... = =''' Chfyba nie mamy sie pozabfijac naffzajem?><* -wstała co ulżyło Xellas i odsunęła od skorpiona.- Vhriz, opanuj się draniu. |
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 20-01-2005, 17:15
|
|
|
Tymczasem glebiej w lesie...
-Pada.
-....
-Skomentowalbys ten fakt. skomentowalbys cokolwiek.
-....
-....
I tak szli przez mroczny las.... |
|
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 20-01-2005, 17:26
|
|
|
Trzeba było się ruszyć. Chimi wepchnęła Akcjum na grzbiet (?) ledwo żywej Xellas i popchnęła pijawkę ku zemdlonemu dzikowi.
Ch:_^_' -zrzuciła kota na Ysena mając nadzieję, że ten zbudzi się czując pazury kota. |
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 20-01-2005, 17:30
|
|
|
Na twarzy >) |
|
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 20-01-2005, 17:32
|
|
|
Deszcz jakby ustawał, przez korony drzew zaczynało przedzierać się słońce
Chimeria podrapała się ręką po głowie...
Ch: O.o wróciła! Hurra!!-powoli całe ciało wracało do normy, no może nie całkiem
X: Chimi...
CH: XDDDD
X: Nie ciesz się tak...
CH: Co?
X: Twoje ciuchy>]
Ch: O.o
Chimi zamarła w połowie tańca zwycięstwa...
Drow miał BARDZO uradowaną mine |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 20-01-2005, 18:06
|
|
|
W ciszy, jaka zapadla, wyraznie dalo sie uslyszec trzask migawki aparatu.
Przerazona Chimi poszukala zrodla halasu.
Ujrzala malego kotka, ktory nieporadnie trzymal w lapkach aparat. Na tyle jednak pewnie, by nakierowac obiektyw na nagie ciala.
Jak zauwazyla, pewien skorpion z oddaniem pomagal kotkowi w jego dzialaniach . |
|
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 20-01-2005, 18:14
|
|
|
Zanim Chimeria pokazała swoje niezadowolenie za pomocą czynów Xellas zmieniła się w kruk i zwiała na drzewo. |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Kai
the abominable one
Dołączył: 02 Paź 2004 Skąd: Z najgłębszych zakamarków podświadomości Status: offline
|
Wysłany: 20-01-2005, 18:15
|
|
|
Tymczasem pewnemu wężowi nie spodobało się zabardzo wiązanie (na nim supełków), czemu postanowił dać wyraz - kąsając wiążącego. Zgodnie z oczekiwaniami - wąż okazał się jadowity^^. |
_________________
Zetrzyj uśmiech z twarzy...
Poddaj się uczuciu bezsilności...
Przestań walczyć...
Zrezygnuj... |
|
|
|
|
|