Mroczny Bóg (quest) |
Wersja do druku |
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 20-01-2005, 18:18
|
|
|
Ch:Nie ma zmiłuj Vhriiiiiiiiiiiz!!!!!!!! ><********************** -schowała się za nagą Xellas i pod wpływem natężenia emocji zmieniła się w wilka.
Ch:Vhriz...<rządza mordu w oczach> ZABIJĘ!! |
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 20-01-2005, 18:19
|
|
|
-Miau?- kot z niewinnym usmiechem spojrzal na wilka.
Aparat w przelocie zgarnal kruk. |
|
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 20-01-2005, 18:21
|
|
|
Ch:Wrrrr....-rzuciła się na kota z chęcią odczepienia jego głowy od reszty ciała. |
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 20-01-2005, 18:27
|
|
|
Kot chwile siedzial nieruchomo...po czym zamienil sie w czarna smuge. Nim wilk zdolal zareagowac, kot przebiegl po jego grzbiecie i pieknym skokiem znalazl sie na drzewie. Na ktore tez zreszta wdrapal sie wyzej, by w koncu usiasc obok kruka. |
|
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 20-01-2005, 18:33
|
|
|
Drzewo było spopielone i ledwo się trzymało. Wściekły wilkołak zaczął gryźć słaby pień. Nie minęła chwila...
Ch:Leciiiiii!!!!!!!!!!!! >3 -spojrzała morderczym wzrokiem na lecącego w dół kota, który chcąc ratować skórę próbował wdrapać się na kruka. Skończyło się na zachowaniem w łapach kilka piór ptaka i bliską perspektywą spotkania z wilkołaczymi zębami. |
|
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 20-01-2005, 18:47
|
|
|
-T-T Krrraaaa!!!-kruk usiadł na innym drzewie i przyglądał się ogonowi
Kot tymczasem zatrzymał się w paszczy wilkołaka, bardzo zręcznie walczył aby Chimi nie zamknęła szczęki^^ |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 20-01-2005, 18:56
|
|
|
Chimi baaardzo starała się zamknąć szczękę, ale łapy kota stawiały opór.
"Poddaj się, lepiej umrzeć od razu!><*" -pomyślała wściekle.
Kruk spojrzał na ogon i mało nie rozpłakał się. Cały kuperek świecił gołą skórą.
X:KRA!!!! T______________________________T -gwałtownie podskoczyła upuszczając aparat, który z głuchym szczękiem rozbił się o kamień.
V:Jaka szkoda >< |
|
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 20-01-2005, 19:04
|
|
|
Kruk sfrunął na ziemie i chwycił coś w dziób
-na scęscie karta pamięsi sała-schowała kartę do torby, mrugnęła do kotka siłującego się z wilkołakiem po czym pofrunęła gdzieś w las |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 20-01-2005, 19:32
|
|
|
Dwóch podróżników spojrzało na kruka zbliżającego się w ich kierunku.
-Może obiad?
-... |
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 20-01-2005, 21:36
|
|
|
Kotek zrobil jedyna rozsadna rzecz.
Cmoknal wilka w nos. |
|
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 20-01-2005, 21:50
|
|
|
Ch:WRAU!!!- warknęła rozjuszona. Vhriz pozwolił sobie już na wiele...za wiele. Zacisnęła mocniej szczęki i Vhriz poczuł przeciążenie.
"Połamię ci łapy kochanie"- wysyczała w myślach. |
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 20-01-2005, 21:58
|
|
|
Vhriz, poddawany presji, nie poddal sie rozpaczy.
Zamiast tego fachowo zatopil pazury w dziasle Chimerii.
Wilczy skowyt rozniosl sie po lesie, a lekko sponiewierany kocur niepewnie wyladowal na ziemi. |
|
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 20-01-2005, 22:05
|
|
|
Ch:AUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!-zawyła i zamachnęła się. Potrubowany kot nie zdążył zareagować i oberwał łapą po karku.
Chimeria spojrzała na niego ze złością i podbiegła do niego. Kot przygotował się już do odparcia ataku, lecz Chimeria minęła go, podniosła z ziemi jakieś ciuchy i zniknęła w mroku lasu.
V:?
Po chwili wyszła kompletnie ubrana dziewczyna z krwawą smugą na brodzie. Wzięła brutalnie kota na ręce i ruszyła w stronę gdzie ostatnio zniknęła Xellas. |
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 20-01-2005, 23:29
|
|
|
Jakis czas biegli przez las.
To znaczy - Chimeria biegla. kot zasnal jej na rekach.
A na polanie przed nimi.
-Rob sie ciemno.
-....
-Jasne. Idz nazbierac opal. Ja zajme sie obozem.
Wysoki mezczyzna o nawyku milczenia ruszyl w las. Tymczasem nizszy zabral sie za zdejmowanie ekwipunku biwakowego z konia, ktory niosl ich dobytek.
Chimi wpadla akurat w momencie, gdy obaj wedrowcy, siadzac przy niewielkim ognisku, zabierali sie za rozwiazywanie problemu zywnosci.
-O, glowne danie przyszlo.
-KRAAA!!- odezwala sie zwiazana wrona nad ogniskiem. |
|
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 21-01-2005, 00:04
|
|
|
Po chwili wrona(=='ja ci dam wrone) zmieniła się w osobniczkę płci żeńskiej(dodam że ubraną aczkolwiek nie w pełni kompletnie)
-No i nici z kolacji
-... |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
|