FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 45, 46, 47 ... 53, 54, 55  Następny
  Mroczny Bóg (quest)
Wersja do druku
Sm00k
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 09-02-2005, 22:21   

-Odczep sie odemnie konserwowy, zakuty lbie!
- Najpierw urwe ci cos, dobrze?
- ><
Tym razem jednak drow mial pod reka kompletny arsenal czarow.
Wypadajc zza zakretu rzucil na podloge zaklecie sliskosci, a na sciane nieco dalej, czar pajeczyny.
Ysengrinn posluszny prawom fizyki, wpadl na zakleta podloge, pojechal po prostej i rozplaszczyl sie na scianie.
Proba oderwania sie zakonczyla sie oczywiscie niepowodzeniem.
-Bedziesz grzeczny?
-Mfmf!!!
-Rozumiem ze tak. Teraz zdejme czar, a ty nie odrabiesz mi glowy, okej? Musimy porozmawiac. Powaznie.
Przejdź na dół
Chimeria Płeć:Kobieta
Wiedźma co nie wygląda


Dołączyła: 12 Lut 2004
Skąd: z grzbietu smoka
Status: offline
PostWysłany: 10-02-2005, 09:07   

Ch:Szlag...-zaklęła cicho pod nosem starając się iść za dobiegającymi i zlewającymi się w jedno odgłosami. Gdy wyszła zza zakrętu oparła sie o ścianę.
Ch:Xellas, powiedz mi łaskawie co się dzieje!!!! ><- w tym momencie usłyszała głos drowa.- Co zrobiłeś Ysenowi?_^_"


Gdzieś dalej...
A:Zimno T___T Odklej mnie T_T
T:^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
5342274
Sm00k
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 10-02-2005, 09:36   

V-Co mu mialem zrobic- rzekl drow, rozpraszajac zaklecia na podlodze- rozwazalem, czy go uwolnic, czy tez moze wrzucic do morza chaosu.
Y-MFMFM!!
V- Zaraz cie uwolnie, konserwo, spokoj. A ty - Vhriz stanal przed Chimi i wzial ja na rece - masz lezec, nie wedrwowac. Srebrna sciezka, kominkowy.
V-Xellas?
X- Tak?
V- Zaplacisz mi za to >< A teraz zaparz herbaty. Tej czerwonej.
X-Czerwonej?
V- Czerwonej ^^
Powrót do góry
Chimeria Płeć:Kobieta
Wiedźma co nie wygląda


Dołączyła: 12 Lut 2004
Skąd: z grzbietu smoka
Status: offline
PostWysłany: 10-02-2005, 09:56   

Ch:Vhriiiiiz...-jęknęła chcąc dowiedzieć co się dokładnie stało. Po chwili Xellas przyniosła czerwonej herbaty i podała Chimi.
X:>)
Ch:Co dosypaliście?=='
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
5342274
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 10-02-2005, 09:58   

Drow usłyszał za sobą odgłos pękającej pajęczyny. Zdziwiony odwrócił się, by zobaczyć stojącego tuż przed sobą rycerza. Można było odnieść wrażenie, że wilcze oko płonęło.

- Jakim cudem ci się uda...
- Nieważne. Zrób tak jeszcze raz, a wypruję ci flaki. Tym razem ci daruję, ale to jest ostatni raz.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Sm00k
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 10-02-2005, 10:01   

-A kto Ci reke rozbuja? Chimi, cosmy mieli dosypywac?
-Trucizne? Srodek na przeczyszczenie?
-Na bogow mrocznych otchlani, to tylko herbata. Nie dosypalismy absolutnie nic. Xellas?
- Niic ^^
- .....No nic, psinko, pij.
- Nie wezme tego do ust, poki sie nie dowiem, co to jest!!
-Herbata. Uprawiana w Edenie. Silny srodek przeciwbolowy.
- Dawaaaj...
Powrót do góry
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 10-02-2005, 10:07   

- Mam pomysł, wpierw ja się napiję tego== - zaproponował Ysen. - Środek mi się przyda, a na trucizny jestem odporny==.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Sm00k
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 10-02-2005, 10:09   

Chwile po tym, jak Ysengirnn padl, pochrapujac.
X- CZemu mu nie powiedziales, ze to rowniez silny srodek nasenny?
V- Tak jakos zapomnialem ^^ I tak za chwile sie obudzi.
Powrót do góry
Chimeria Płeć:Kobieta
Wiedźma co nie wygląda


Dołączyła: 12 Lut 2004
Skąd: z grzbietu smoka
Status: offline
PostWysłany: 10-02-2005, 10:14   

Ch:...-z rozmowy i huku padajacego rycerza doszła do pewnych wniosków.- IDŹCIE MI Z TĄ 'HERBATĄ'!!!!!!!!! >.<
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
5342274
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 10-02-2005, 10:20   

Nagle w pokoju rozległ się ryk dzikiej bestii. Tak to przynajmniej brzmiało. Chimi złapała się za żołądek.

- Głodna jestem T___T...

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Chimeria Płeć:Kobieta
Wiedźma co nie wygląda


Dołączyła: 12 Lut 2004
Skąd: z grzbietu smoka
Status: offline
PostWysłany: 10-02-2005, 10:22   

Ch:Xellas żarłoku...== Swoją drogą ja też T_T
<proszące spojrzenie Xellas>
Ch:Przynieście nam cośT_T
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
5342274
Sm00k
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 10-02-2005, 10:24   

- Co powiecie na wieprzowine konserwowa?
Powrót do góry
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 10-02-2005, 10:30   

Z sufitu nagle odpad kawał tynku, pobudzony wstrząsem po upadku rycerza. Oczywiście walnął prosto w głowę drowa.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Chimeria Płeć:Kobieta
Wiedźma co nie wygląda


Dołączyła: 12 Lut 2004
Skąd: z grzbietu smoka
Status: offline
PostWysłany: 10-02-2005, 10:34   

Chimeria usłyszała odgłos kontaktu głowy drowa i kawałka sufitu. Cicho westchnęła i wzięła Xellas pod rękę.
Ch:Ech, zaprowadź mnie do kuchni >< Same coś weźmiemy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
5342274
Sm00k
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 10-02-2005, 10:37   

-Za co... Nie otwierajcie lodowki!!- ale juz bylo zapozno.
Gdy drow zawital do kuchni, obie dziewczyny przypominaly sople lodu, a temperatura w kuchni odpowiadala z grubsza tej na biegunach.
-.... nie wiecie, ze nie zaglada sie do cudzej lodowki bez pozwolenia? Do kominkowego, ogrzac sie. I powstrzymac konserwe przed urwaniem mi czegos. Ja cos przygotuje.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 46 z 55 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 45, 46, 47 ... 53, 54, 55  Następny
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group