[Saerie]

Dobra Final, ja sie tylko spakuję i możemy ruszać <nastawia magnetowid, przecież pierwszy wyścig juz w tym tygodniu :wink: >. Aha, Final, a czy potrafisz kierować sowiecką łodzią atomową klasy Tajfun( chyba, że mi pamięć szwankuje :wink: ) ?? Bo ja nie... Ja miałam przeszkolenie na I i U-bootach :? :shock: Teraz juz wiadomo gdzie Październik zaginął! Ostatnim razem widziano go ponoć na Alasce :wink:

<patrzy na Finala spode łba> Te kolego, może Ty tę brzytewkę potrzymasz z dala od mojej głowy? <Sae nachmurza się> I nikt mi się nie wkradł do świadomości (no...na pewno to nie Xell 8) ) A jeśli chodzi o te podobieństwa, znasz powiedzonko "z kim przystajesz takim się stajesz"? 8) Może po prostu miałam z nim parę razy za dużo do czynienia? :wink: I......co miało znaczyć, że liczysz na moje kosmate myśli, hę? :shock:

[final-kun]

Czy umniem tym sterowac? To sie okaze dopiero na wodzie 8) . Mam tylko nadzieje ze nie pomyle znowu kontrolek zanuzania z odpalaniem glowic atomowych...ta mala pomylka koztowala mnie sporo wysilku zeby potem pomoc odbudowac baze Dynasta na biegunie ^^". Widziano go na Alasce? To juz wiem skad sie tu wzial :P...ta Dolphin ma rownie porabane poczucie humoru jak i psychike :D. Tam znajduje sie jej osrodek wczasowy i jak sie nudzi to lubi ludziom podsylac pewne *drobiazgi* ^^", ciekawe co z zaloga...zreszta najpierw trzeba ten statek dopchac do morza ^^". Nie wiem jak ty Sae, ale ja sie na to nie pisze :P - 10 tys. mil to jednak kawalek. Zamiast tego przekupie Zellas caloroczna dostawa Brandy (kobieta ma mocna glowe ^^"), ktora wala mi sie po pinicy, aby rozkazala Xellowi dostarczyc statek na miejsce :D. Znajac jego to i tak pewnie posluzy sie w tym kims innym...

Spokojnie, w normalnych warunkach ten miecz jest tepy jak pala bejsbolowa ^^". Ostry staje sie tylko na specjalne zyczenie 8). Jestes pewna ze to nie Xell? :shock: To skad takie potezne zabezpieczenia na swiadomosc? Z tym ze mialas z nim za duzo do czynienia to sie zgodze - nawet jeden raz to wystarczajaco na cale zycie, a ty wykroczylas juz dawno za te granice ^^". Ale mnie nie pobijesz...fioletowiec neka mnie od kilkuset lat :x . Zreszta jesli nie Xell siedzi ci w glowie to pewnie jakis inny demon...moze jeden z zaginionych generalow Phibrizzo :shock: (choc ponoc obydwaj zgineli podczas Kouma Sensou...). Sprawdze to po powrocie bardziej fachowym sprzetem :D . A na kosmate mysli licze w przypadku gdyby zagadki staruszka okazaly sie przyczyna jego jakze donosnej reputacji ^^".

[Saerie]

Generałowie Phibrizzo?? :shock: Final! Co Ty znowu wymyślasz?! Jakie demony? W mojej głowie?! I niby jakim Ty sprzetem chcesz to sprawdzic co? <patrzy nieufnie> A poza tym coś sie nagle taki podejrzliwy stał?? 8) Czyżbys miał z kimś jakieś dawne zatargi?? <złowrogi śmiech> :twisted:

Daj znać, jak Pażdziernik będzie gotów do rejsu! Bo ja nigdzie nie zamierzam iść po niego :wink: Choć jakby były z tym problemy...wiesz niedawno gdzieś mi Missouri przepłynęła pod oknem :wink:

[final-kun]

Sae przez tyle wiekow mozna sobie narobic wielu nieprzyjenych wrogow ^^". Np. taki Phibby...impulsywne dziecko, ktore nie bardzo za mna przepadalo po tym jak dokonalem kiedys pewnego wyboru, niezbyt zgodnego z jego oczekiwaniami. Dlatego tez w dniu jego niefortunnego odejscia w Kaatart miala miejsce niezla impreza ze mna jako gospodarzem 8) . Oczywiscie Shabbiemu niezbyt podobalo sie ze jego podwladni oblewaja smierc jego najpotezniejszego slugi...ale machnal na to reka :D.

Aktjabr bedzie gotowy jak tylko Xellos znajdzie jakiegos Jelenia ktory zalatwilby jego transport...bo am oczywiscie jest na to zbyt "zapracowany" -_-". Jak bedzie na miejscu podam wspolrzedne :).

[Saerie]

Dobra nowina, pogadałam z Xellem i obiecał, że kogoś tam podeśle po Października. Nie daje mi tylko spokoju, czemu usmiechał sie przy tym tak głupkowato, ale może ja jestem przewrażliwiona?? :wink:

[final-kun]

Powiem ci czemu sie tak usmiechal ^^". Otoz podpisal kontrakt z jakas firma od przeprowadzek aby dowiezli lodz do samego wybrzeza Morza Demonow, tyle ze aby to zrobic musieli wygladzic droge aby dalo rade przejechac - oczywiscie blazen wytyczyl trase przez sam srodek mojej chlupy i goscie przyszli i chcieli abym "przesunal" dom ^^". Klocilem sie z nimi dobra godzine, ale nie czaili ze to niemozliwe, wiec kiedy zagrozili ze przejada przez chalupe spuscilem im lupnia i odeslalem do domu :P. Jednak panowie zapomnieli sprzetu, wiec sam go wykorzystalem do przewiezienia Pazdziernika i znajduje sie obecnie na zachodnim wybrzezu kontynentu gotowy do rejsu 8) . Tak wiec pakuj sie Sae i w droge :D.

[raflik]

a moge tesz sie wybrac moge moge MOGE???
przydam sie wam <niewinne oczka>

[Saerie]

<Sae wykonuje ostani rzut oka na swoj domek> Xell pilnuj domu i przenies mnie na zachodnie wybrzeze! :wink: Tylko czy ten okret jest jeszcze sprawny, skoro bylo tyle zametu z jego transportem? 8)

Ee Raf?? Ty wiesz, ze jak sie zblizysz na 50 km do mnie, to moze sie nagle rozpetac pieklo, prawda? :wink: (myslisz, ze zapomnialam o mapie i pozostawieniu mnie w tunelach?! :evil: )

[Miya-chan]

A ja moge? Moge? *slodkie srebrne oczka* Moge zabrac proooooowiaaaaaant... *taszczy ze soba wielki plecak wypchany herbatkami wszelkiej masci* ...i pomoc medyczna... *stara sie upchnac w plecaku zapas tabletek* ...tak na wypadek gdyby ktos na chwile przestal byc so... khem, nyo gdyby cos sie komus stalo ;>

[Saerie]

Witamy na pokladzie Miyu! :wink: I mam nadzieje, ze te tabletki to jednak nie beda potrzebne <przelyka ciezko sline>. Ja zamierzam sie kontrolowac, nie wiem jak inni 8)

[final-kun]

Czy jest sprawny? Alez oczywiscie! Chyba nie plywalbym w lipnym okrecie? :D <podplywa do brzegu i wychodzi na powierzchnie w czapce wilka morskiego> Ahoj ^^. Zapraszam na poklad, tylko odradzam schodzenie do nizszych pokladow - tam skladujemy glowice nuklearne 8) (a myslalyscie ze nie zabralbym jakiegos uzbrojenia na wszelki wypadek?). <wszyscy wchodza na poklad i lodz zaczyna plynac w kierunku poludniowo-wschodnim> usimy ominac te wyspe aby dalej moc plynac na wschod...ale zaraz...CO JA MOWIE?! Ominac? MAMY TORPEDY ATOMOWE O MOCY 50 KILOTON!! Niech wyspa nas omija! :P <wystrzela torpede w wysepke, ktora po efektywnym wybchu znika z powierzchni ziemi> I TO jest jazda! 8) . Kurs - chata bardzo madrego, bardzo nagiego a takze zboczonego staruszka! <odplywaja>

[Saerie]

<Po roztrzaskaniu wyspy, lodz wpadla w lekkie wibracje. Sae lezy na swojej koi, obok miska> Miiiyaa, Fiinaala, macie cos na...<burp...> chorobe morska?? Ja tu zaraz umre......................Niech ten koszmar sie jak najszybciej skonczy!!!!!

[final-kun]

<przyglada sie "umierajacej"> Miya...chyba czas na twoja tabletke ^_^". <Sae rzuca mu sie do gardla> Aaa tylko zartowalem! :> Mam tu cos na zoladek :P <podaje jej jakis obrzydliwy, zielonawy syrop i odsuwa sie z lekka w razie wymiotu> Oki, jesli dotrzymasz do rana to powinnas sie przyzwyczaic ^^. <szeptem do Miyi> Swoja droga pierwsze slysze o chorobie morskiej POD WODA ^^".

[Saerie]

<Sae umierajaca, mimo syropku> Ja chce do domu.........Jak ja sie moglam dac namowic na cos takiego............I dlaczego ja musze byc takim klinicznym przypadkiem co to choruje we wszelkich warunkach..........

[final-kun]

Hmmm...naprawde nie wiem czym ta twoja choroba jest spowodowana ^^". Oczywiscie jesli chcesz moge wyplynac na powierzchnie i plynac w ten sposob...choc wtedy to bedzie NAPRAWDE kolysalo :P.

<po kilkudziesieciu minutach podrozy>
<bierze mikrofon> Witam po raz kolejny zalogo, mam cos do zakomunikowania ^^. Otoz wplywamy w okolice bazy glownej deep Sea Dolphin, dlatego tez prosze o przygotowanie paszportow do kontroli celnej na granicy wod i byc dobrej nadzieji ze sama Dolphin jest wlasnie czyms zajeta - w przeciwnym wpadku moze nas zatopic dla frajdy ^^". Pozatym chcialbym prosic pasazerke sae o zwracanie posilkow w miejscach do teog przeznaczonych (np. lazienka), nie zas jak dotychczas w miejscach przypadkowych - czystosc na mostku (w szczegolnosci na panelu kontrolnym :D) zapewnia mi lepsze warunki nawigacji, zas przy obecnym stanie ciezko o precyzyjne sterowanie ^^". To wszystko, dziekuje i zycze milej podrozy ^^. <odklada mikrofon>