Wielki powrót WiP-u! |
Wersja do druku |
Saerie
Dołączyła: 10 Lip 2002 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 01-04-2003, 20:58
|
|
|
Final, zlituj Ty sie i nie wrzeszcz tak przez ten megafon...Ktos chce nas zatopic? O nie........Nie jak jestem w tym stanie.........Kontrola paszportowa? Ja sie po swoj paszport nie schyle...o nie........niech to pieklo sie juz konczy..........
|
_________________ Miecz jest duszą samuraja, jeżeli kto o nim zapomni lub go utraci, nie będzie mu to wybaczone. |
|
|
|
|
Miya-chan
Aoi Tabibito
Dołączyła: 08 Lip 2002 Skąd: ze światów Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 01-04-2003, 21:02
|
|
|
<przeplywa kolo lodeczki i puka w okienko do Sae>
A kuku, siostro! :D
<otwiera okienko>
Sluchaj, moze powinnas sie po prostu oswoic z ta woda? Nie ma nic lepszego na pokonanie slabego punktu niz zetkniecie sie z nim osobiscie! >;DDDDDDD
<widzi Sae wstrzymujaca oddech i goraczkowo wymachujaca konczynami>
Ups... Chyba zalalam Ci kabine... ^ ^'
<zamyka okienko>
Trzeba dac znac Finalowi zeby te wode jakos stamtad spuscil ;P Qrcze, tylko czemu sie nagle taka zolta zrobila? O_o Moze lepiej wrocic do srodka... |
|
|
|
|
|
final-kun
Dołączył: 08 Lip 2002 Skąd: Na zywo z gor Kataart ^^ Status: offline
|
Wysłany: 01-04-2003, 21:15
|
|
|
<puka do drzwi kabiny Sae...po 10 sek. bez odzewu wchodzi> Co tu sie dzieje? :shock: Jesli chcialas poplywac to basen jest w poludniowej sekcji statku ^^". <wyglada przez luk i widzi Miye plynaca obok w tempie statku> Chyba mam halucynajcie od tego cisnienia ^^". <przeciera oczy i znowu wyglada, tym razem widzi tylko glebiny> Tia...na tej glebokosci mozna i widziec fioletowe smoki... w kazdym razie przyszedlem po paszport Sae <odbiera dokument> Acha...i radzlbym ci wziac prysznic Sae...w tym rejonie jest duzo ryb i woda jest bogata w ich produkty wydalone jak i zdefekowane....stad jej kolor ^^". Eee...milej zabawy... |
_________________ Kitto Dokoka ni "Kotae" Aru,
Umaretekita Kotae ga,
Hito wa Minna Sore o Motome,
Yarusenai Nogasenai
Yume ni Mukau no. |
|
|
|
|
Miya-chan
Aoi Tabibito
Dołączyła: 08 Lip 2002 Skąd: ze światów Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 01-04-2003, 21:22
|
|
|
Aaach, jak przyjemnie kolysac sie wsrod faaaaaaal... <widzi Finala przez luk i przesyla mu buziaka> Juz plyne, zlotko, juz plyne! :D <po pol minuty pojawia sie w kabinie> Uff, ledwo ucieklam przed tym zoltym paskudztwem _^_ <wbija swidrujacy wzrok w Finala> Final, dlaczego ja nie wiedzialam ze trzeba brac paszporty, hm? Bo wyglada na to ze ja swoj zostawilam w domu... ^ ^' |
|
|
|
|
|
final-kun
Dołączył: 08 Lip 2002 Skąd: Na zywo z gor Kataart ^^ Status: offline
|
Wysłany: 01-04-2003, 21:34
|
|
|
^^"""" Fajnie...powiedz to JEMU <wskazuje na wielgachnego Mazoku od kontroli paszportowej> :P. No dobra zrobmy podsumowanko...mamy na pokladzie faceta od kontroli ktory nie zawacha sie poslac nas na dno, na dodatek jakakolwiek walka odpada bo sami sie zatopimy...Miya nie ma paszportu gwarantujacego bezpieczne przejscie przez granice...co nam pozostaje? <szeptem objasnia dziewczynom jakze przebiegly plan> No dobra...tym razem bez liczenia do trzech - NA NIEGO!! <wszyscy rzucaja sie na bydlaka, wiaza go w orichalkonowych lancuchach i wywalaja za burte> Nio to bylo szybkie ^^<otrzepuje rece>. A teraz chodu stad zanim jego kumple sie skapna co zaszlo! <wlacza maks przyspieszenie lodzi i przeplywaja przez granice w kilka sekund> |
_________________ Kitto Dokoka ni "Kotae" Aru,
Umaretekita Kotae ga,
Hito wa Minna Sore o Motome,
Yarusenai Nogasenai
Yume ni Mukau no. |
|
|
|
|
raflik
Fenomen na jedną noc
Dołączył: 14 Lip 2002 Skąd: Z nicości swego akademickiego pokoju Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 02-04-2003, 15:21
|
|
|
JUCHU
gheheheh
<raflik płynie na falach na nartach wodnych>
ech to jest zycie.
przyczepic magiczna line do sroby lodki powodnej i Jazda
JUCHU |
_________________ Hollogram Summer - The Night of Wallachia
Fenomen na jedną noc |
|
|
|
|
Alira14
Wielkie Prych
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Draminion gdzie normalnym wstęp wzbroniony!;) Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 02-04-2003, 15:37
|
|
|
Juuupi!!! Jeszcze nie skapnęli się co im wyżera żarcie w łodzi podwodnej 8) Jak miło schować się w kredeeensie!!! Tylko coli jakoś mają mało... :?
Czy ja przed chwilą nie widziałam mazoku od paszportów lecącego na dno? :shock: Eeeee, i tak nie mam paszportu :D Suchy prowiant już mi się znudził :? O! Lodówka! <otwiera lodówkę> HERBATA?!? W lodówce?!? :shock: Widać, że płynie z nimi Miya... A! Ktoś tutaj włazi! Biegiem do kredensu wyżerać ciastka:D |
|
|
|
|
|
final-kun
Dołączył: 08 Lip 2002 Skąd: Na zywo z gor Kataart ^^ Status: offline
|
Wysłany: 02-04-2003, 16:35
|
|
|
<wchodzi do kuchni> Gdzie ja zostawilem ten olej silnikowy...aa no tak - z braku pojemnikow nalalem go do tych butelek po coli! <znajduje puste butelki> Co? :shock: Czyzby ktos sie pomylil? <slychac jeki z kredensu> Nawet nie chce wiedziec co tam siedzi ^^". Do ladowni z tym! <wwala kredens do zatechlej ladowni> A teraz cos na obiad ^^ <w lodowce same pustki> Hmm...jak na chorobe morska to Sae duzo wcina ^^". Pozostaje jeszcze tajemna skrytka <wstukuje jakis kod na podrecznym terminalu i wchodzi do nowo-otwartego pomieszczenia pelnego zarcia>.
<siedzi na mostku i skrobie w notatniku> Dzienik kapitana wpis z dnia 2 kwietnia 1003 lat po Kouma Sensou : od celu powinnien nas obecnie dzielic jedynie dzien drogi, niestety zapasy jedzenia tajemniczo znikaja w zastraszajacym tepie...podejrzewam nieproszonych gosci na pokladzie (chyba ze Miya i Sae maja genotyp Liny Inverse), nie ma to jednak znaczenia gdyz statek bedzie dla nas transportem tylko w jedna strone... Wlasnie spostrzeglem spora gore lodowa plynaca prosto na nas - aby uniknac kolizji schodzimy na maksymalna glebokosc <pociaga drazek od glebokosc, lodz sie zanurza a mimowolnie razem z nia raflik-surfiarz 8) >. Po osiagnieciu punktu celu opusicimy lodz i udamy sie wspominanymi lasami prosto do chaty tego zboczonego starucha.
Tymczasowy Kapitan Czerwonego Pazdziernika, Final.
<zamyka dziennik...> |
_________________ Kitto Dokoka ni "Kotae" Aru,
Umaretekita Kotae ga,
Hito wa Minna Sore o Motome,
Yarusenai Nogasenai
Yume ni Mukau no. |
|
|
|
|
raflik
Fenomen na jedną noc
Dołączył: 14 Lip 2002 Skąd: Z nicości swego akademickiego pokoju Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 02-04-2003, 17:21
|
|
|
BUL Bul bul
<JA TEGO FINALA ZABIJE>
BUl bul bul bul bvul
<co za @$$$$$$$@$%$&>
Bul bul bul? BUL!!!!
<a co to buałe prze demna??? O CUWA>
<JEB>
<raflik zachaczyl o gore lodowa i dop niej przymarzł tym samym czerwony pażdziernik stanał w miejscu
BUL bul uchaha
<RAYWING>
ała ale se plyklelilem lenzolem do tego cholelnrgo lodu
na scenscie jestem zakotwicony tym samym luzowy pazdielnik sie nie lusy |
_________________ Hollogram Summer - The Night of Wallachia
Fenomen na jedną noc |
|
|
|
|
final-kun
Dołączył: 08 Lip 2002 Skąd: Na zywo z gor Kataart ^^ Status: offline
|
Wysłany: 02-04-2003, 18:04
|
|
|
<Nagle lodz gwaltownie staje w miejscu, final zlatuje z krzeselka kapitanskiego na leb> AAa co jest?! Silniki pracuja ale stoimy!!
Miya : Moze zachaczylismy kotwica o gore lodowa?
Ale my plyniemy lodzia podwodna a lodzie podwodne nie maja kotwic ^^"". W Kazdym razie czyms zachaczylismy...nie mam zamiaru cofac sie i odblokowywac tego cholerstwa :evil: . Posluzymy sie metodami alternatywnymi :twisted: . <oblicza odleglosc lodzi od gory> Oki troche nas zatrzesie (sorki Sae ^^") ale wytrzymamy. Podaje kordynaty...OGNIA!! <wystrzela kolejna z 50 kilotonowych glowic nukleranych, gora rozpada sie w proch, a lodz przetrzymawszy niezle turbulencje zaczyna plynac dalej> No i po problemie ^^. A tak przy okazji Miya...czy to tylko ja slyszalem ten donosny krzyk troche przypominajacy raflika tuz przed wybuchem? :shock: |
_________________ Kitto Dokoka ni "Kotae" Aru,
Umaretekita Kotae ga,
Hito wa Minna Sore o Motome,
Yarusenai Nogasenai
Yume ni Mukau no. |
|
|
|
|
Miya-chan
Aoi Tabibito
Dołączyła: 08 Lip 2002 Skąd: ze światów Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 02-04-2003, 18:23
|
|
|
Nyo, cos zapiszczalo, ale myslalam ze to mi w uchu bebenki szwankuja od tego halasu... ^^' A swoja droga, Finalku, dasz mi kiedys postrzelac? *slodkie srebrne oczka* Nie ma co, niezle zatrzeslo... Sae, zyjesz? *leci ocucic siostrzyczke* Albo niech tak na razie zostanie, nieprzytomna nie bedzie narzekac ;> A ja ide do kredensu, jeszcze niedawno byly tam jakies ciastka (tylko podejrzanie malo... jakby ktos je podjadal...) ^ ^ |
Ostatnio zmieniony przez Miya-chan dnia 02-04-2003, 18:27, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Miya-chan
Aoi Tabibito
Dołączyła: 08 Lip 2002 Skąd: ze światów Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 02-04-2003, 18:26
|
|
|
*wchodzi do kuchni i dostrzega brak kredensu*
Finaaaaaaaaaal! *przenikliwe spojrzonko* Robiles cosik z kredensem, zlociutki? Bo tam taaaaaakie dobre ciastka byly... T_T |
|
|
|
|
|
final-kun
Dołączył: 08 Lip 2002 Skąd: Na zywo z gor Kataart ^^ Status: offline
|
Wysłany: 02-04-2003, 18:46
|
|
|
Ciastek bym nie szukal...ostatnio jak widzialem ten kredens to cos w nim buczalo i ryczalo ^^", pewnie jakis Mazoku z Kaatart zabral sie na gape. W kazdym razie kredens wyladowal w ladowni a dodatkowy pasazer razem z nim :P. Jesli chcesz zbadac te sprawe to prosze bardzo - ja mam nieprzyjemne wspomnienia co do jekow z mebli domowych wiec sie do niego nie zblizam ^^".
<przyglada sie nieprzytomnej Sae...> Ciekaw jestem czy za przejscia na statku bedzie sobie chcciala odbic na mnie...prawdopodobnie tak :roll: . Chcesz postrzelac Miya? Nie ma problemu tylko trzeba zlapac do tego odpowiednia okazje - glowic mamy niewiele a sie przydaja :P. Oto dwie okazje ktore moge sie najwczesniej przydarzyc : Kiedy bedziemy przeplywac obok wschodniego przyladka nalezy otworzyc ogien na spore domostwo o nieco "nietypowym" designie - w koncu trzeba powiadomic Zega ze jego pomysl jest realizowany a dac mu znac osobiscie to najlepszy sposob :D. Nastepny przypadek to jesli zobaczylabys gdzies Xella robiacego glupie miny, czy inne rownie idiotyczne rzeczy...strzelaj bez zastanowienia ^^". |
_________________ Kitto Dokoka ni "Kotae" Aru,
Umaretekita Kotae ga,
Hito wa Minna Sore o Motome,
Yarusenai Nogasenai
Yume ni Mukau no. |
|
|
|
|
Saerie
Dołączyła: 10 Lip 2002 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 02-04-2003, 20:29
|
|
|
<Sae widząć za okienkiem Miye próbującą odtworzyc owo okienko "gwałtownie" próbuje jakos temu przeszkodzić...bez rezulatatu, do kabiny wlewa się morska woda.....Sae na jakis czas, pokonana przypadłością traci przytomność. Czuje podświadomie kolejny wstrząs....rety znowu fale........JA TEGO NIE PRZEŻYJĘ!......Sae siłą woli odzyskująć przytomność przechodzi w tryb leczący mając nadzieję, że cokolwiek to pomoże....., po chwili mdłości ustępują, a Sae czuje, że chyba jest głodna...> Kto wyżarł cały prowiant?! :evil: Final, Miya, gdzie żarcie?! :shock:
|
_________________ Miecz jest duszą samuraja, jeżeli kto o nim zapomni lub go utraci, nie będzie mu to wybaczone. |
|
|
|
|
Satsuki
Fioletowy Płomyczek
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Aaxen, zamek Elieth ves Aeriei nad Morzem Płaczu Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 02-04-2003, 20:33
|
|
|
*PYK!* <cosik sie materializuje w powietrzu> HEJKA WSZYYYYY...
*JEB*
CO ZA IDIOTA POSTAWIŁ TU TĄ OBRZYDLIWĄ RZEŹBĘ?!!!!!! O Hej Final ^^ Przyniosłąm wam troszki prowianciku ^^ I lizaaaaaki
ostatnio się od nich uzależniła...
No kto chce lizaczka? A ja wam się przyydam! moge sostać moge moge? Mam tu ciasteczka... herbatke... lizaczki... czekoladki... owocową spiżarnie (takie soczki) i toone innych smakołyków! Moge moge moge? <mrugu mrugu ślicznymi rzęskami><słodkie złote oczka>
prooooooosze!!!!!!!!!
Ja się na pewno lepiej nadaję od Sae do "kosmatych zagadek"
mooooooge? <mrugu mrugu>
|
_________________ Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd
i nie wybaczy nikt chłodu ust twych |
|
|
|
|
|