Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Wielki powrót WiP-u! |
Wersja do druku |
Saerie
Dołączyła: 10 Lip 2002 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 02-04-2003, 20:52
|
|
|
<rzuca sie na smakolyki Sat> Dawaj!!! <zjada się> Hmm Sat, spoko, że możesz sie dołączyć, tylko dlaczego od razu sugestia, że będziesz bardziej przydatna niz ja co? Jakbyś się tak zgłosiła na początku to bym nie musiała tyle chorować................
|
_________________ Miecz jest duszą samuraja, jeżeli kto o nim zapomni lub go utraci, nie będzie mu to wybaczone. |
|
|
|
|
final-kun
Dołączył: 08 Lip 2002 Skąd: Na zywo z gor Kataart ^^ Status: offline
|
Wysłany: 02-04-2003, 21:12
|
|
|
Herbata? Chetnie ^^. <zaparza i bierze lyka> Lepsza niz ta z lodowki :), swoja droga Miya to po kiego grzyba ja zamrazalas? ^^" Dodatkowy pasazer sie zmiesci bo mamy jeszcze sporo kajut, zreszta zblizamy sie do konca morskiej podrozy (nie martw sie Sae...jak juz dotrzemy na miejsce to znajac jego polozenie astralne bede nas mogl przeniesc z powrotem ^^" - innymi slowy nie bedzie plywania :P), potem czeka nas przeprawa prez te legendarne 7 lasow...mam nadzieje ze jestescie przygotowane na podroz przez dzungle? 8) No i te "potwory" o ktorych wspominal Zeg...tu przyda sie Sae i jej przyrzady kuchenne :P, bo podejrzewam ze sa one niewrazliwe na ataki energetyczne. Ale jak to mowil Phil - co sie martwic na zapas? ^^ Pomyslimy jak bedziemy na miejscu, a ja w tym czasie ide sobie odpoczac :D <ruszyl w kierunku swojej kajuty>. |
_________________ Kitto Dokoka ni "Kotae" Aru,
Umaretekita Kotae ga,
Hito wa Minna Sore o Motome,
Yarusenai Nogasenai
Yume ni Mukau no. |
|
|
|
|
Saerie
Dołączyła: 10 Lip 2002 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 02-04-2003, 21:18
|
|
|
<Sae sprawdza GPS-a> Oki, wszystko w normie. Żadnych podróży morskich w powrotnej drodze?! :D I dla takich chwil warto żyć!! <cały czas w trybie leczącym, jakby nie dajcie bogowie znowu zaczęło ją mdlić> A właściwie, Kapitanie, to jeszcze jak długo zajmie nam podróż do celu?? Ja tam zdecydowanie wolę twardy grunt :wink:
|
_________________ Miecz jest duszą samuraja, jeżeli kto o nim zapomni lub go utraci, nie będzie mu to wybaczone. |
|
|
|
|
Satsuki
Fioletowy Płomyczek
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Aaxen, zamek Elieth ves Aeriei nad Morzem Płaczu Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 02-04-2003, 21:28
|
|
|
Final! Upieczemy je! dahahaha <bawi się swym fioletowym płomyczkiem> jak myślicie? ^^ A Sae chętnie zje (jak już jej się skończy mój prowiancik =DD)
|
_________________ Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd
i nie wybaczy nikt chłodu ust twych |
|
|
|
|
final-kun
Dołączył: 08 Lip 2002 Skąd: Na zywo z gor Kataart ^^ Status: offline
|
Wysłany: 02-04-2003, 21:32
|
|
|
Jak dlugo? <podchodzi do systemu nawigacji> Hmm to zalezy...Wlasnie zauwazylem ze niedaleko nas jst niewielka ciesnina zwana Ciesnina Frajerow (wdzieczna nazwa ^^") po poplynieciu ktora bylibysmy juz praktycznie na ladzie i niedaleko wejscia do lasow :D. Oczywiscie mozemy plynac zgodnie z kursem i za jakies kilka godzin doplynelibysmy do wybrzeza na ktore z poczatku planowalem dobic. Tak wiec glosowanie prosze - gdzie mamy plynac? Jesli chodzi o mnie szedlbym starym kursem bo nazwa tej ciesniny jakos mnie nie przekonuje ^^". Ale jak demokracja to demokracja <w myslach>Tego nie ma u Shabbiego...<wzdycha>. |
_________________ Kitto Dokoka ni "Kotae" Aru,
Umaretekita Kotae ga,
Hito wa Minna Sore o Motome,
Yarusenai Nogasenai
Yume ni Mukau no. |
|
|
|
|
Satsuki
Fioletowy Płomyczek
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Aaxen, zamek Elieth ves Aeriei nad Morzem Płaczu Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 02-04-2003, 21:34
|
|
|
Ze względu na zdrowie mojej kochanej siostrzyczki proponuję dobić tutaj.. Mamy się bać jakiś... FRAJERÓW? =DDDD UPIECZEMY!!! I będzie obiadek dla Sae =DDDDDD
|
_________________ Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd
i nie wybaczy nikt chłodu ust twych |
|
|
|
|
final-kun
Dołączył: 08 Lip 2002 Skąd: Na zywo z gor Kataart ^^ Status: offline
|
Wysłany: 02-04-2003, 21:41
|
|
|
Sat moze ja troche przesadzam, ale mi sie zdaje ze to ci co tam wplyna wychodza na frajerow ^^". Choc nie wiem co tam takiego moze byc...wiry? Hybrydy morskie? Niewidoczne mierzeje? Osuwiska? Czy po prostu chmara bandziorow czekajacych na owych "frajerow" ^^". W sumie to mozemy sie niezle zaskoczyc...ale jest ktos jeszcze za? |
_________________ Kitto Dokoka ni "Kotae" Aru,
Umaretekita Kotae ga,
Hito wa Minna Sore o Motome,
Yarusenai Nogasenai
Yume ni Mukau no. |
|
|
|
|
Satsuki
Fioletowy Płomyczek
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Aaxen, zamek Elieth ves Aeriei nad Morzem Płaczu Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 02-04-2003, 21:43
|
|
|
Ja tam nie wiem ^^ Mi wsio ryba ^_^ Kto kce lizaczka? <mlask mlask> Pyszne chupa chups mleczne *_*
Najpierw czekolada... teraz lizaki.. ludzi w kim ja siedzę.. -przyp. Heather
|
_________________ Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd
i nie wybaczy nikt chłodu ust twych |
|
|
|
|
Satsuki
Fioletowy Płomyczek
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Aaxen, zamek Elieth ves Aeriei nad Morzem Płaczu Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 02-04-2003, 21:51
|
|
|
Przed ostatecznym podjęciem decyzji proponuję się zdrzemnąć! <Sat spuszcza kotwicę>
Jesu.. czy czerwony Październik zawsze miał taką debilną kotwicę wyglądającą jak Zeg na nartach wodnych? Blee co za brak gustu. Mam nadzieję że to nie Twój pomysł Final... obrzydlistwo... TO ŚPIMY! KOLOROWYCH SNOOOOOF!!!! <chowa się pod kołdrę> ,no to zaczynam zarywanie nocy pisząc SMSy =DD
teraz jest dzień debilko >< -przyp. Heather
I co z tego? Ale się spi =DD a słońce zastrzelimy i będzie oki ^6 tak jak w kreskówkach =DD
BRAAANOC!!!! ^^'' |
_________________ Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd
i nie wybaczy nikt chłodu ust twych |
|
|
|
|
final-kun
Dołączył: 08 Lip 2002 Skąd: Na zywo z gor Kataart ^^ Status: offline
|
Wysłany: 02-04-2003, 22:00
|
|
|
Hmm...skoro reszta wstrzykuje sie od glosu...<patrzy jak Sae powoli robi sie coraz gorzej> Niech bedzie...plyniemy w ta ciesnine!
<Po wplynieciu zaczynaja podazac na polnoc> Cos dlugo to trwa...wedlug sprzetowych wyliczen powinnismy juz widziec koniec ciesniny...<plyna dalej> To niemozliwe! To malenstwo powinno miec tylko 4 km. a my nadal nie doplynelismy do konca!! :shock: Sprawdze na nawigacji satelitarnej. <gapi sie w monitor i galy mu wychodza na wierzch> Pozwolcie tu na chwile :shock: <wszyscy zchodza sie do urzadzenia> Widzicie ten punkcik na mapie? To my. A Widzicie gdzie teraz sie znajdujemy? :shock: <wskazuje na mape gdzie jasno widac ze statek wyplynal juz daleeeko poza ciesnine i plynie w srodku ladu po suchej ziemi...> WYNURZENIE! Otwieramy luki! <po wynurzeniu wyglada na zewnatrz, ale zgodnie z przewidywaniami widzi ze statek nadal plynie przez ciesnine...> Nie wierze ze nawigacja nawala! Zaraz zrobimy maly test... Miya obroc statek o 40 stopni w lewo i sprobuj dobic do lewego brzegu! <lodz plynie ku brzegu, jednak uderza o jakas niewidoczna bariere...> Tak jak myslalem - w tej calej Ciesninie Frajerow jest wejscie do niekonczacej sie subprzestrzeni identycznej wygladam jak rzeczywistosta ciesnina!!! Trzeba stad wiac! Sprobujmy sprawdzone metody...<wypowiada inkantacje zaklecia przywolania> Ferrous Bleed! Ech...zbyt silna bariera zeby przywolane zwierze ja przebilo...<odwraca sie do reszty ekipy> Jakies pomysly zalogo? Chyba ze planujecie spedzic reszte swoich dni na bezsensownym plynieciu az nie skonczy sie paliwo ^^". |
_________________ Kitto Dokoka ni "Kotae" Aru,
Umaretekita Kotae ga,
Hito wa Minna Sore o Motome,
Yarusenai Nogasenai
Yume ni Mukau no. |
|
|
|
|
Saerie
Dołączyła: 10 Lip 2002 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 03-04-2003, 09:01
|
|
|
<Sae wyskakuje na liosk lodzi by odetchnac swiezym powietrzem, widzi rozlegly teren i wyczuwa bariere o ktorej mowil Final> Final, a gdyby przebić tę barierę (jest nas aż tyle osob obfitujacych w zdolosci magiczne :wink: ) i potem wypowiedziec owo zaklecie?? Miya! Ty tu znasz sie na podrozach, moze moglabys nas jakas stad wyciagnac?? Wiecej pomyslow nie mam <zachlannie wdycha swieze powietrze> I Sat....to jest lodz podwodna i tu nie ma kotwicy! (przynjamniej dotychczas nie bylo....Final, zamontowales cos? :shock: ) A i zapomnialabym...Sat, siostrzyczko, doceniam Twoja troske o mnie, ale pieczonych frajerow to ja bym nie jadla.....co to to nie...........
|
_________________ Miecz jest duszą samuraja, jeżeli kto o nim zapomni lub go utraci, nie będzie mu to wybaczone. |
|
|
|
|
Miya-chan
Aoi Tabibito
Dołączyła: 08 Lip 2002 Skąd: ze światów Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 03-04-2003, 11:51
|
|
|
Final, masz cos do mojej herbatki? Ja po prostu lubie wystudzona i tyle :P
Dobra, moge nas wyciagnac z tej pulapeczki na dwa sposoby... Moge przebic te bariere, ale to bedzie wymagalo poswiecen materilanych... Nyo, moze nie ofiar w ludziach od razu, ale widze ze paskudztwo jest mocne i trzeba uzyc mocnego zaklecia... Statek by zdziebko ucierpial i czym bysmy plyneli? ;P Poza tym szkoda tak mistrzowsko zrobionej bariery *przyglada sie barierze z podziwem* Drugi sposob to po prostu jej ominiecie. Mozemy dostac sie wszedzie jesli po prostu przerzuce nas wszystkich przez moja prywatna kwatere w miedzysferze (sprawdzona sztuczka Xemedi-san) ^ ^ Co Wy na to?
*cala reszta stoi z dziwnymi minami*
Aha, czyli sposob drugi ;P *z ladowni slychac wrzask: OPUSCIC POKLAD!!! ELFKI I PUSZKI Z COLA PIERWSZE!!!* Eee... Chyba sie przeslyszalam ^ ^' To sie lepiej spakujcie!
*po gadzinie wszyscy zjawiaja sie z bagazami*
Sat, co Ty u licha taszczysz w TAKIEJ WIELKIEJ walizie??? O_o *zerka na wlasna walize z zapasem herbatki* Albo juz nie narzekam ^ ^' Dobra, gotowi?
*pod cala zaloga nagle zapada sie grunt i po sekundzie spadaja znikad na ziemie*
*Sat, Miya i Saerie zdazaja rozwinac skrzydla, przy czym ta ostatnia lapie Finala za fraki coby sie nie potlukl*
*w rezultacie wszyscy wisza w powietrzu, oprocz Aliry, ktora spada na twardy grunt*
Zaraz zaraz... ALIRA???????? O_o To chyba jednak sie nie przeslyszalam... |
|
|
|
|
|
Alira14
Wielkie Prych
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Draminion gdzie normalnym wstęp wzbroniony!;) Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 03-04-2003, 13:56
|
|
|
JA WAS DO SĄDU PODAM ZA ZNĘCANIE SIĘ NAD BIEDNĄ WSPANIAŁĄ ELFKĄ!!!!!!!!! :evil: Pal licho to lądowanie! Ale co za kretyn wlał olej do butelek od coli hę?!? Wrrrr..... Jeszcze jeden taki numer a naślę na was Autorkę! Nie, to za mało brutalne... WIEM! Powiem mojemu bratu że on podoba się (wpisać imię ofiary)/ jesteście jego prawdziwą rodziną/ jesteś jego pokemonem!!! (niepotrzebne skreślić) Tfu! Ta ziemia jest obrzydliwa :? Może by któraś po mnie zleciała?!? Jak dobrze, że mam ze sobą z mojego domu ostatnią puszkę z colą*_*... Inaczej już dawno bym na złość istotom żywym i mazoku zaczęła śpiewać piosenkę mojego autorstwa o uroczym tytule "Zjedź kanapkę". Pamiętajcie, że zawsze mogę zacząć to śpiewać, więc nie wlewać mi oleju do coli! :evil: No! To gdzie idziemy? (Alira teleportuje z Draminionu swój plecak z którego wystaje puszka pewnego znanego napoju...) |
|
|
|
|
|
final-kun
Dołączył: 08 Lip 2002 Skąd: Na zywo z gor Kataart ^^ Status: offline
|
Wysłany: 03-04-2003, 15:56
|
|
|
<wisi na fraku trzymanym przez Sae jak na stryczku> Ghe, nie bylo konieczne lapanie mnie Sae - umniem lewitowac ^^". W kazdym razie wyglada na to ze jestesmy juz poza tym dziwacznym wymiarem...<zlatuje na dol prosto w geste drzewa> A wiec to sa te legendarne lasy. Ciekawe co nas tu jeszcze czeka...<spoglada lekko na wschod i widzi jakas postac lezaca na glebie> A to kto? <podchodzi i zauwaza spiczaste uszy>O KURDE, ELF!!!!!! Przedstawicielka rasy niewidzianej od niemal 1000 lat! :shock: Wyglada na to ze w tych lasach naprawde mozna sie natknac na wszystko!! <oglada elfke niczym eksponat muzealny>.
Ale oki czas zaczac sie zastanawiac jak przeprawimy sie przez ten gaszcz...pierwsza sprawa to bierzemy tylko to co niezbedne! <spoglada na Miye, Sae, Sat i ich nieludzkiej wielkosci bagaz> ehe...naprawde to wszystko jest konieczne? ^^" Druga sprawa to miejmy sie na bacznosci <przywiazuje miecz u boku>, a trzecia...wygladajmy jak profesjonalisci <zaklada kowbojski kapelusik al'a Indiana Jones> 8) . Ruszamy! <zatrzymal sie na zielonym bydlaku torujacym droge, ktory pojawil sie niewiadomo skad> A wiec to jest komitet powitalny... :shock: Blast Ash! <potwor absorbuje zaklecie> Yapari ^^", tak jak myslalem ziemia tutaj jest strasznie obfita w orichalkon, ktory w sporych ilosciach jest absorbowany przez rosliny i dalej wedruje przez lancuch pokarmowy czyniac stworzenia tutaj niewrazliwe na ataki energetyczne...<potwor celujac w botanika-nowicjusza nie trafia gdyz cel uskoczyl, nastepnie szybko przecial bydlaka w pol> Eh, jak to mowil pewien fioletowiec - Simple is best ^^<chowa miecz>. A wiec...zabral ktos z pokladu te torbe z przyzadami nawigacyjnymi? <wszyscy patrza po sobie> Pieknie ^^". To pozostaje nam nawigacja wedlug slonca...<podazaja na wschod wedlug nawigacji slonecznej...> |
_________________ Kitto Dokoka ni "Kotae" Aru,
Umaretekita Kotae ga,
Hito wa Minna Sore o Motome,
Yarusenai Nogasenai
Yume ni Mukau no. |
|
|
|
|
Miya-chan
Aoi Tabibito
Dołączyła: 08 Lip 2002 Skąd: ze światów Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 03-04-2003, 16:30
|
|
|
Jasne ze konieczne!!!!!!! Bo przeciez co bysmy pili w przerwach na herbatke nie majac herbatki? ^ ^ A przy okazji, Final, masz uroczy kapelusik *^.^* Hehe, troszczyles sie o swoj image, a przyrzadow do nawigacji nie zabrales? Nyo popatrz, od tej strony Cie nie znalam... ;>
I tego... To slonce wlasnie zachodzi *przystaje, zachwycajac sie zachodem slonca* wiec chyba powinnismy raczej sie przespac ^ ^ W koncu nie wiadomo jak dlugo jeszcze bedziemy tak zasuwac na piechotke, nie? *otwiera swoja walizke i wyjmuje z niej niebieski spiworek w gwiazdki* Tobie tez by sie najwyrazniej przydal odpoczynek, skoro zaczynasz cytowac Xellosa... ^ ^ |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|