[final-kun]

<zdyszany> Nie potrafie ^^"...to zasluga tego oto kolegi <wskazuje na miecz>. Dzieki a batonik :P. A ostatnia Faza to ten oto szczyt <pokazuje najwyzzy, najmroczniejszy i ogolnie przyspazajacy ciarek szczyt>. Ale jego zdobedziemy juz normalnie...tych szalencow z Fireballami odsadzilismy dobre 5 szczytow temu wiec nie dotra tu szybko. Tak wiec idziemy! <zaczynaja podchodzic pod dosyc strome zbocze kierujac sie najkrotsza droga na gore>

[Miya-chan]

*zerka jednym okiem na szczyt*
*zerka drugim okiem na szczyt*
*omdlewa*

[Saerie]

<delikatnie cuci siostrę, nie ma rezultatów...zastanawia się czy jej mocniej nie przylożyć....eee lepiej nie> Miyu Herbata! <poskutkowało>

[final-kun]

Miye mozna juz zaliczyc do bagazu ^^" <wykonuje gest reka i nieprzytomna leci wraz za wspinajaca sie grupa>. Zanim zapytacie - nie to nie jest zaklecie...telekineza to jeden z moich niestety nielicznych bonusow jak to powiada Sae - czasem sie przydaje :P. Na szczescie do szczytu juz niedaleko... <oblicza ze sa mniej wiecej juz w 3/4 drogi>

[Miya-chan]

*ocyka sie w trakcie wywodu Finala*
JA CI DAM BAGAZ!!!!!!!!!!!! ><
*spostrzega ze wisi w powietrzu*
*zamyka oczka i pozwala Finalowi robic swoje*
Tym razem Ci daruje, ale uwazaj na przyszlosc... - -'

[Saerie]

<z coraz większym podziwiem na Finala> A myslałam, że ja tu jestem jedynym odszczepieńcem w tym towarzystwie.....

[final-kun]

Odszczepieniec? Moze to troche mocne pojecie ale w sumie nie moge zaprzeczyc...moja przeszlosc jest prawie tak dziwaczna jak i ta ktora moze sie pochewalic Xell ^^". Choc akurat telekineze otrzymalem wraz z dlugowiecznoscia...choc wtedy tego nie wiedzialem :D. Ale koniec pogaduszek - oto i nasz cel <wskazuje na wielkie wrota w skale na szczycie> Zaprosimy sie? :> <rozwala drzwi mieczem> Achhhh...od razu mi lepiej po czyms takim ^_^

[Saerie]

<patrzy na rozwalone drzwi> I on mi zarzuca bycie narwaną?? Ech...Dobra Finalaku, to zabieraj sie teraz za egzaminowanie dziadka...My tu poczekamy, to może byc zbyt niewdzięczny widok jak dla nas :wink:

[final-kun]

He? :shock: <patrzy na oddalajacych sie towarzyszy> Nie tak predko :twisted: <lapie wszystkich za kolnierze i ciagnie ze soba> Gdybym byl pewien ze poradze sobie z dziadkiem sam nie ciagnalbym was ze soba :P, teraz wlasnie przychodzi takze wasza kolej sie wykazac :D . <pomimo protestow zaciaga wszystkich do jaskini, gdzie znajduja niewielkie pomieszczenie wygladajace na mieszkanko pustelnika>

[Saerie]

Ty brutalu, żeby nas tak siłą! :evil: No dobra, teraz oto nasza chwila prawdy. Kto zapuka?? No dobra zapukam! <puka> słychać skrzypienie zamków...gulp

[Miya-chan]

Final, nie lepiej bylo zapukac? ^ ^' A nuz dziadek sie zdenerwuje, nie odpowie na nasze pytanie i zacznie molestowac? ;P To moze ja tez poczekam i sie poprzygladam... ;>

[Saerie]

Miyu, będziesz sie spokojnie przyglądać jak dziadek będzie molestował Finala, bo ja <gulp> ja sie będę bronić i żaden nagi zboczony staruch mnie nie tknie! :evil:

[Miya-chan]

Dlaczego chcesz sie bronic, skoro dziadek bedzie molestowal Finala? ;P A moze cos pokrecilam? ;>~~~

[Saerie]

Miałam na mysli, że będę się bronic jakby dziadek do mnie poczuł miętę. Final sam sobie poradzi :wink: Dzielny z niego chłopina :D

[final-kun]

Nie odpowie? To sie okaze :twisted: . Nawet jesli jakims cudem bylby w stanie zalatwic mnie to miedzy innymi dlatego tez jestescie tu WY :P, wszystkim naraz chocby nie wiem co nie da rady :D.

I nikt mnie nie bedzie molestowal!! ^^" Predzej zgine broniac sie. A teraz czekamy na zboka...

<wchodzi siwiutki starzec o kijku z okularami slonecznymi i glupio sie usmiecha> Legendy nie klamaly...jest nagi ^^""".

F : Dobra dziadku, jestesmy z daleka wiec odpowiedz szybko na moje pytanko i uz ns tu nie ma...jak zabic najgorszego z demonow - Straszna Ewcie?!

Dziadek : To proste <zboczony smiech> tylko najpierw musicie cos dla mnie zrobic...

F : Jesli to cos zwiazanego z twoja reputacja to zapomnij <siega po miecz>

D : Alez to tylko kilka prostych zagadek!

F : A...to oki...wal smialo - czekam :P <wielka chwila napiecia>