Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Wielki powrót WiP-u! |
Wersja do druku |
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 19-04-2003, 11:55
|
|
|
To magiczna rasa psow. Nie potrzebuja karmy. Zywia sie bolem, przemoca, strachem i krzykiem..
Nie bedzie potrzebowal duzych ilosci karmy. Wystarczy, ze go wypuszcze na podworko i ,,zapomne" zamknac furtke... lub jesli przeskoczy ogrodzenie. |
|
|
|
|
|
Irenicus
Dołączył: 06 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 19-04-2003, 12:09
|
|
|
Bardzo ciekawe ,ja sobie siedzę w domku przy kominku ,a prochy mam obok ,nikt nie wejdzie do mojego wymiaru ^_^ ,czyżbyś miał przewidzenia Zyger , a może halucynacje ,jeszcze żeś nie otrzeźwiał :twisted:
PROCHY SĄ MOJE !!!!!!!!!!
Ale chyba nic mi niedadzą
Nieenoooo , to już dzisiaj 1000-ny raz ,każda kopia Ewci umiera po 2-óch minutach ,FINAL TO TWOJA WINA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! GRRRRRRR ,gen Ewci został uszkodzony przez Giga Slave.....
ROZPRUWACZ !!!!! <W PYSK >
CO TY SOBIE MYŚLISZ ,ZE KIM TY JESTEŚ ,ZARAZ CI TU DAM KOPIĘ EWCI DO TOWARZYSTWA ,A JAK DALEJ BĘDZIESZ SIĘ TAK ZACHOWYWAĆ TO WYŚLĘ TU MOJĄ TAJEMNĄ MEGA BROŃ ZAGŁADY....
<rozpruwacz patrzy słodkimi oczkami i przestaje atakować klony Irenicusa >
<Irenicus teleport do nikomu nieznanych wymiarów > |
Ostatnio zmieniony przez Irenicus dnia 19-04-2003, 12:12, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
final-kun
Dołączył: 08 Lip 2002 Skąd: Na zywo z gor Kataart ^^ Status: offline
|
Wysłany: 19-04-2003, 12:11
|
|
|
<stoi w laboratorium przed mikroskopem>
F : Cos mi sie zdaje ze ten kawalek jednak nie pozwoli mi na obiektyna ocene sprawy...za malo w nim energi utkwilo. Trzeba bylo wuciac wiece zanim Shabbiemu dalem...no nic moze reszty domysle sie z wynikow.
S : <rozwala sie na kanapie w salonie przed TV> Co ty tam robisz?
F : Pracuje...<dalej zajety testami>
S : Myslalam ze masz urlop.
F : Jestem pracoholikiem 8) . Hmm a gdyby tak pobrac bardziej wiarygodny preparat... <zerka na Sae w salonie> Heh...krwi z pewnoscia nie da sobie pobrac. Co by sie nadalo...? <przyglada sie jej "artystycznemu nieladowi" na glowie>To by bylo to! Ale tym razem moge juz za to niezle oberwac ^^". Oczywiscie mozliwosc ze zrozumie ze to dla jej dobra te badania calkowicie wykluczam :roll: . No to pracujemy dalej dopoki nie nadazy sie jakas okazja...
<po kilku minutach wyczuwa jakies powzne zalamania astralu daleko stad>
F : <upuszcza probowke> No nie...znowu ci dwaj ^^"
S : Co sie stalo? Jacy "ci"?
F : Zeg i Irenicus...ciekawe o co im poszlo... w kazdym razie jak beda tak nawalac po astralu to nigdy w zyciu sie tu nie skupie ==" <teleportuje sie>
<pojawia sie na miejscu "walki" akurat zeby widziec jak pies pozera Irenicusa>
F : Ble! Zeg wez ta swoja pocieche na smycz bo jest agresywna ^^".
Z : A cos ty myslal?
F : Dobra niewazne <patrzy jak pies chrupie swoja ofiare> Jesli juz skonczyliscie to byscie sie uciszyli - dla kogos z tak mocnym polaczeniem astralnym ta walka jest jakby sie odbywala na moim wlasnym podworzu ^^". <podchodzi do jakiegos stolu na ktorym sa prochy> Co to? Smierdzi jakos tak znajomo...
Z : Podobno prochy Ewci...
F : Co?! :shock: :shock: Jak to mozliwe?! Ona zostala pozarta przez nicosc, nie bylo zadnych prochow! <zgarnia wszystko do malej torbki> A zreszta, wole nie ryzykowac... <podchodzi do przezuwanego Irenicusa> A ty nekromanto od siedmiu bolesci nawet nie mysl o takich numerach!! Tak ci spieszno na tamten swiat? <znika>
<pojawia sie u siebie>
F :<mruczy pod nosem> Szalency...nie wierze ze udaloby mu sie odtworzyc potwora nawet jesli to by byly prochy, ale za sam pomysl powinienem go wyslac do Phibrizzo... <ustaje gdy qwidzi Sae kombinujaca cos w laboratorium> Eee...co ty wlasciwie robisz? ^^". |
_________________ Kitto Dokoka ni "Kotae" Aru,
Umaretekita Kotae ga,
Hito wa Minna Sore o Motome,
Yarusenai Nogasenai
Yume ni Mukau no. |
|
|
|
|
Saerie
Dołączyła: 10 Lip 2002 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 19-04-2003, 12:30
|
|
|
Sae korzystając z nieobecności Finala idzie do jego laborki.
S: Ciekawe co on tu ogląda...<zerka... :shock: > Co?! :evil: Wakacje ma! Ja mu zaraz pokażę wakacje!!!
W tym momencie wraca Final. Sae z grobową mina wskazuje na mikroskop.
S: Wakacje...pracoholik ze mnie...Chyba ktoś po prostu robi mnie tu w konia! :evil:
F: Ee Sae, spokojnie ja ci wszystko zaraz wytłumaczę skąd te nerwy?
S: Skąd te nerwy!? Nagle wszyscy egzaminują moja bieliznę a Ty pytasz skąd te nerwy?! A teraz mów, czegoś się dowiedział! :evil:
F: Właściwie to niczego.....
S: <drga jej nerwowo brew>: Zabraliście mi moją ostatnią ocalałą część garderoby, porwaliście ją i to wszystko na nic?!
F: Wiesz..bywa...
S: Bywa? Bywa? :evil: Ty.......
W tym momencie Final jednym susem doskakuje do Sae i wyrywa jej parę włosów
S: :shock: :evil: Ty brutalu!!!! Coś Ty zrobił z moja fryzurą?!
F: To tylko parę włosów. Nie widać...naprawdę...nawet jakbym ci wyrwał więcej i tak by nie było widać...
S: Coś powiedział? :evil:
F:<cholera, mogłem się ugryźć w język> Ee nic takiego..Sae, na co Ci te szczypce? Sae...Odłóż ten skalpel, proszę na miejsce! Sae!!!!
|
_________________ Miecz jest duszą samuraja, jeżeli kto o nim zapomni lub go utraci, nie będzie mu to wybaczone. |
|
|
|
|
Satsuki
Fioletowy Płomyczek
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Aaxen, zamek Elieth ves Aeriei nad Morzem Płaczu Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 19-04-2003, 13:39
|
|
|
Iren idioto!!!! Gdzieś Ty mi infernal sworda zabrał? I gdzie widziałeś mnie leżącą? Bez przesady == Jak żyję i mam się dobrze a Infernal sworda nigdy nie trzymam przy sobie sheby jakiś idiota mógł go zawędzić wiesZ? Jesoo... som ludzie i taborety... bez obrazy dla taboretów. A do blue haven już wiele osób próbowało wejść bez zaproszenia == Szafe chyba żeś wziął jakąś inną bo nasza szafa nadal w Blue Haven stoi i ma się dobrze |
_________________ Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd
i nie wybaczy nikt chłodu ust twych |
|
|
|
|
final-kun
Dołączył: 08 Lip 2002 Skąd: Na zywo z gor Kataart ^^ Status: offline
|
Wysłany: 19-04-2003, 14:07
|
|
|
S : < calym zestawem mlodego chirurga w lapach> Teraz ja pobiore preparaty :twisted: .
F : :shock: zartujesz prawda? ^^" <odsuwa sie do tylu>. Moge ci wytlumaczyc po co to wszystko.
S : No to sie spiesz - moze nie zdaze cie calego pokroic :twisted: <lapie go w pulapke pod sciana ale zanim zdazyla cokolwiek mu zrobic zniknal i pojawil sie na srodku pokoju>
F : No wiec...<dalej sie cofa przed nacierajaca> Shabby wyraznie ma jakies plany wzgledem tych calych zaburzen astralnych <unik przed skalpelem> i pewnie liczy ze to wszystko zmieni twoja psychike czy cos w tym stylu ^^" <rzuca sie na niego a ten robi odskok w tyl pozwalajac jej glebnac na parkiet>. W takim wypadku pewnie chcialby zwerbowac cie do swoich szeregow...
S : <Staje na chwile>....Ja mu dam! :twisted: Ale najpierw tobie!
F : <teleport do gory, lewituje pod sufitem> W tym rzecz! Jesli nie dwiem sie o co w tym wszystkim chodzi to powiedzie mu sie. Po to te wlosy! ^^"
S : <odklada narzedzia zbrodni> Niech ci bedzie...ale policzymy sie pozniej :twisted: <dowala mu jeszcze jedna wiazka energii nieco go osmolajac>
F : <zlazi na dol> No tak...ja tu ryzykuje zeby wyciagnac ja z powaznych klopotow i jeszcze za to dostaje becki...do czego ten swiat zmierza? ^^"
<przed nimi pojawia sie znany juz Rycerz Ceiphieda, nie chowajacy swego rozbawienia>
L : Hahaha, prosze jaki to on sie robi dziwaczny na starosc. Dawniej inaczej by zareagowal na taka probe "operacji".
F : <zdziwiony> Jakim cudem ty tu...a no tak - Sae zdjela oslony.
S : Jak by zareagowal? :twisted:
L : Hmmm...prawdopodobnie zrobilby glupawy, wredny usmieszek, wyjal miecz i stylem Gaava-szafy trzydrzwiowej rzucil do rzezi... <patrzy na niego z politowaniem>
F : Zmienilem sie ^^". A teraz gadaj czego Valbazaard dowiedzial sie z tego z tej polowki gaci?
L : Hmmm...obawiam sie ze nie wolno mi tego zdradzic a szczegolnie w obozie wroga. <usmiecha sie szyderczo>
F : <traci cierpliwosc> Zaraz zrobie ci tu prawdziwy oboz wroga! <idzie do kontrolek i ustawia oslony na 100% odcinajac dom od astralu> Uwazaj sie od tej chwili za jenca wojennego :P
L : :shock: zartujesz...
F : Skadze :twisted: .
S : A ja to co? Tez jeniec? :evil:
F : O ile mnie pamiec nie myli to nie wybieralas sie nigdzie dopoki ci chalupy nie odbuduja, wiec nie robi ci to roznicy :D.
S : ....w sumie tak....
F : A co do ciebie <zwraca sie do Luny> To ja mam czas...a naprawde BARDZO mnie interesuje co odkryliscie :wink: .
L : <zrezygnowana> Wlasciwie to niewiele....
S : Wy tez? :shock:
L : Wiemy tylko ze te zaburzenia wynikaja z jej stanu emocjonalnego...
F : He? <przyglada sie dziwnie Sae> Moglabys wyjasnic?
S : ....
L : Lord Val sugeruje ze jesli zdola opanowac ten dziwaczny stan to nic sie nie stanie...jesli zas nie to Ceiphied nam dopomoz...
F : Co sie stanie?
L : Moze jej totalnie odbic, a to moze oznaczac rozlwake jakich malo.
F : <spoglada na nia powaznie> A dla nas to by pewnie oznaczalo sezon na Kruki...
L : <przytakuje> Choc na takim polowaniu mysliwy latwo moze stac sie zwierzyna. Trudno przewidziec co by z tego wszystkiego wyniklo...moze Shabby odkryl cos wiecej - zapytaj.
F : Nic z tego...poslal mnie na urlop zeby zdac mnie z tej sprawy, czyli pewnie cos wie i nie ufa mi wystarczajaco. Ale mam inny pomysl jak dowiedziec sie co tu jest grane...wybaczcie musze skonsultowac to z mistrzem podstepu :P. <teleportuje sie na Wolf Pack Island>
<po 20 minutach wraca>
F : No wiec wy zamijcie sie soba a ja tej nocy dowiem sie tego co wie Shabby.
S : W jaki sposob?
F : Xelloss idzie ze mna na wlam ^^"
L : <tarza sie ze smiechu> NA WLAM? do Shabbiego?! Hahahaha! To musze zobaczyc! :D
F : Lepiej nie - z dyskrecji to ty znana nie jestes :P.
L : <naburmuszona> No i co?
F : No i to ze jak nas przylapie to ostro za to bekniemy...
S : Jak ty przekonales do tego Xella? :shock:
F : Powiedzmy ze wiem cos co on nie chcialby aby pewne osoby wiedzialy ^^".
S : <Patrzy sie podejrzliwie> ....ciekawe co....
<czekaja do nocy...> |
_________________ Kitto Dokoka ni "Kotae" Aru,
Umaretekita Kotae ga,
Hito wa Minna Sore o Motome,
Yarusenai Nogasenai
Yume ni Mukau no. |
|
|
|
|
Irenicus
Dołączył: 06 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 19-04-2003, 14:39
|
|
|
SAT ZDZIRO ,BYŁAŚ PIJANA DO BÓLU ,A ZA TABORET OBERWIESZ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
<wokół irenicusa zbiera się ciemność ,jego oczy płoną ,a poświata przeobraża się w Aurę promiennej śmierci .....>
Shikai no yami wo suberu oo, nanji no kakera no enishi ni sitagai
Nanjira subete no chikara mote ware ni saranaru chikara wo atae yo! Buusuto!
Tasogare yori mo kuraki mono, chi no nagare yori akaki mono
Toki no nagare ni umoreshi idainaru nannji no na ni oite
Ware koko ni yami ni chikawan
Wareraga mae ni tatifusagarishi subete no orokanaru mono ni
Ware to nanji ga chikara mote hitoshiku horobi o ataen koto o!
DORAGU SLAVE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
<promień trafia Sat prosto w jej kwadratowy tyłek : P>
<Irenicus znika do nikomu nieznanych wymiarów gdzie mazoku ,smoki i śmiertelnicy nie mają wstępu> |
|
|
|
|
|
Satsuki
Fioletowy Płomyczek
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Aaxen, zamek Elieth ves Aeriei nad Morzem Płaczu Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 19-04-2003, 15:02
|
|
|
<niebezpiecznie jej drga brew> T... <aura Sat z łatwością neutralizuje dragu slave'a>
Po pierwsze JA NIE MAM KWADRATOWEGO TYŁKA
po drugie JA NIE JESTEM ŹDZIRĄ
po trzecie Wyraziłam tylko czyste fakty, których jakoś wiekszość nie miałą zamiaru wyrażać
po czwarte nie będę się na Tobie wyżywać bo nie jesteś tego wart... a szympanse chyba są pod ochroną...
|
_________________ Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd
i nie wybaczy nikt chłodu ust twych |
|
|
|
|
Irenicus
Dołączył: 06 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 19-04-2003, 15:37
|
|
|
Sat ,nie wiem jak zneutralizowałaś Dragu Slave swoją aurą ,skoro wokół wszystko zostało zrównane z ziemią ,a poza tym WIDAĆ CI CAŁY GOŁY TYŁEK (lekko spieczony)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jesli chcesz możesz się wyżywać ,ale guzik mi zrobisz bo jestem nieśmiertelny ,mam na sobie hełm i maskę chroniące przed magią i absorbujące obrażenia fizyczne a poza tym ......do tej pory dorobiłem sobie 54 478 963 klony ,ciekawe czy trafisz na mnie ^_^
I: Coooo ???SZAFO CZY TO PRAWDA CO SAT POWIEDZIAŁA ????
Szafa : Eeeeeee tak ...Ale ja jestem jej bliźniaczą siostrą
I: GRRRR OSZUKAŁAŚ MNIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Szafa:Ale ja mam bezpośredni kontakt z tą Szafą z Blue Heaven ,przesyłamy sobie liściki ...
I:COOOO !!!, TY IDIOTKO ,PRZEZ CIEBIE MOGĄ SIĘ DOSTAĆ DO MOJEGO NIKOMU NIEZNANEGO WYMIARU !!!!!!! < zablokowywuje ,knedluje i w ogóle zabija dechami szafę by nic nie mogło z niej wyjść>
a teraz przedstawię wam kogoś .
<obok Irenicusa staje osoba uderzająco podobna do Strasznej Ewci >
I : O to numer 1099 ! he he he umie rzucać Giga Slave'y ......
<do Ewci > widzisz tych tutaj ,oni cię zabili ,ZEMŚCIJ SIĘ !!!!!
numer1099 :POZNAJĘ WAS ,POZNAJĘ WAS !!!!!!!!!!! TO WY MNIE ZGŁADZILIŚCIE ,PRZYSZEDŁ CZAS ZEMSTY .....<ewcia tak się wkurzyła że od razu rzuciła Giga Slave>
I: iiiiiiiiiiii wynoszę się bo robi się gorąco <zwala do nikomu nieznanych wymiarów gdzie mazoku ,smoki i śmiertelnicy nie mają wstępu ,zostawiając z oddziałami WiP i AntyWiP Kopię Strasznej Ewci numer 1099 > |
|
|
|
|
|
Satsuki
Fioletowy Płomyczek
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Aaxen, zamek Elieth ves Aeriei nad Morzem Płaczu Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 19-04-2003, 15:45
|
|
|
Phi... <znika> <pojawia się za Irenem w jego "wymiarze" z jednym czarnym okiem>
Już zaczyna mi się robić Cie szkoda wiesz? A z wymiarami... na świecie nie ma tylko mazoku, smoków i śmiertelników... Akurat tylko jedno moje wcielenie jest mazoku... i WSZYSTKIE są nieśmiertelne...
Na prawde zaczyna mi się robić go szkoda... eeeeeh... A w dodatku ma zwidy.... Ludzie może by mu zasponsorować jakieś hmm... leczenie? |
_________________ Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd
i nie wybaczy nikt chłodu ust twych |
|
|
|
|
Irenicus
Dołączył: 06 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 19-04-2003, 15:56
|
|
|
Sat ,Nie jesteś w moim wymiarze bo nawet nie wiesz gdzie to jest ,chyba znowu natrafiłaś na mojego klona , a poza tym nie mam zwidów (myślisz że skoro tak szybko zakryłaś swoje CELULITIS to ci uwierzę że miałem zwidy : P),poza tym mój wymiar jest tak skonstruowany że jak wejdzie tam Mazoku ,smok ,śmiertelnik,przybysz z hiperprzestrzeni ,WiPówka ,AntyWiPowiec od razu zostają pozbawieni wszelkiej mocy i zdolności ,więc jak byś wszedła ,to już byś nie wyszła (chyba ze przez szafę ale musiałabyś znaleźć toporek)...
I lepiej zajmij sie numerem 1099 ,bo cię zniszczy ......
A w ogóle to nudzi mnie ta wojna nikt nie chce się ze mną bić ,chyba że podglądnę wszystkie WiP-ówki pod prysznicem ,zrobię im zdjęcie i roześlę do wszystkich gazet dzięki bliźniaczej szafie szafy z Blue Heaven.... he he he .....
1099 ,koniec walki ,wynosimy się .......
<Joneleth przenosi się do domu Seriki ,zastaje ją pod prysznicem ,ona krzyczy ,w tym czasie wyciąga aparat i robi parę zdjęć po czym znika >
Uuuuuuuu Seri ,ale z ciebie laska ..... ^^
Final-kun : co to tam masz za prochy ? ,prawdziwe są przy mnie ,a moich 7 996 735 klonów ma ze sobą inne prochy ^^ mieszanki ,to jest proszek do prania ,2 ziarenka prochów Strasznej Ewci,mąka tortowa i ....zaraz i co tam było .... i........ZĄB SZABRANIGDO O_O !!!!!!!!! (wspomnę że to niesamowicie silna trucizna ,wyprodukowana ze śliny Shabbiego , działa jak narkotyk ,najpierw potęguje pewnego delikwenta ,a następnie osłabia ,a później trawi jego organizm :twisted: !!!!!!!!!) ,Final lepiej nie próbuj tego do ust ^_^ ,,hiiiik no tak ,zwierzaczek Zega zjadł tego trochę ,ale to chyba działa na Mazoku ,Smoki i Przybyszy z hiperprzestrzeni (i na WiP-ówki ,o nich też pomyślałem :twisted: )^^ Nie ma to jak zmyła .....
I : Ewciu numer1099 ,zmywamy się ,właśnie wybiła pora deserowa ..
CSE: Zaprosimy Szafę ,siostrę Szafy ?
I:Coś ty ,jeszcze ściągnie WiP-ówki do naszego wymiaru ....możemy zaprosić Władczynię Nocnych Koszmarów ^^ i Melisę
CSE : O DOBRZE ,DOBRZE <SZEROKI UŚMIECH>
<Znikają do nikomu nieznanych sfer gdzie smoki ,mazoku ... aaaa walić ,i tak wszyscy wiedzą ^^> |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 19-04-2003, 16:56
|
|
|
SIedze sobie w domu i popijam herbatke doprawiona cyjankiem potasu, gdy nagle na podworku slycha wrzask bolu...
-Cho, cho, kogo tu niesie? O pan listonosz? Wapdl pan we wnyki widze?
-<przestraszony> Ta, ta, ta tak... Nio, nio, nio niose panu pa, pa, paczke. Z Moskwu...
- O Iwan wreszcie zrealizowal zamowienie.
<chowam sie w domu nie zwazajac na energiczne krzyki z podworka, wolanie o pomoc i prozby o zdjecie z drzewa>
- Wszystko dostarczyl!!!! Glowice terojadrowe, sztuk 100. Pol tony amunicji karabinowej, rusznica przeciwpancerna, granatnik, 1000 sztuk amunicji dociarzanej olowiem. 50 rakiet przeciwlotniczych ,,striala", 300 sztuk granatow, zestaw mlodego technika mede in KGB...
Do jutra dojdzie do mnie paczka z alfa centaurii
I wtedy my, organizacja Pro WiP eksterminujemy Irenicusa!!! Buhahahaha
Strzez sie!!!! |
|
|
|
|
|
final-kun
Dołączył: 08 Lip 2002 Skąd: Na zywo z gor Kataart ^^ Status: offline
|
Wysłany: 19-04-2003, 18:06
|
|
|
<czekajac sobie spokojnie do gdziny X, wyczuwa cos i zgrzyta zebami> Znowu miesza w astralu...mam juz dosyc tych jego wyglupow ^^". Dobra...po raz ostatni przywolam go do porzadku.
L : Pomoc ci?
F : Nie trzeba...choc jak ci sie nudzi to isc ci nie zabronie.
L : Myslisz ze posluchalabym takiego zakazu? <szyderczy usmiech>
S : Hej gdzie idziecie? :shock:
F : Uciszyc pewnego wariata...<znikaja zostawiajac Sae sama>
<Z poziomu astralnego nietrudno im bylo namierzyc pozycje nieznosnika, przy ktorym po chwili sie pojawili>
I : CO?! Przeciez tu nie maja wstepu Mazoku, smoki...
F : Wiem wiem nie musisz konczyc...no coz tak sie sklada ze ja i moja towarzyszka nie jestesmy, ani Mazoku, ani smokami, ani tez smiertelnikami, wiec ograniczenia wymiaru chyba nas nie dotycza. <patrzy na cos przypominajacego Ewcie> He? Co to za marna imitacja? Zreszta chyba mowilem zebys nie probowal kopiowania? :evil: Nie chodzi o to ze wyjdzie ci cos groznego bo Ewcia miala niekompletny genotyp przez co nigdy kopia nie bedzie bliska oryginalowi...ale po prostu jak widze ta jej gebe to mi sie zyc odechciewa =="
I : Nie bedzie bliska oryginalowi? Zobaczymy! Ewcia zalatw ich!
E : Aaaahaaaa! <przygotowuje cos na wzor Giga Slave>
L : Chyba sie przeliczyles...<staje w pozycji gotowej do walki>
F : Spokojnie...wiem co mowie. <dalej oczekuje ataku>
<zaklecie zostaje rzucone i w locie wyglada jak prawidlowe, jednak gdy dociera do celu kurczy sie, az w koncu jest tak male i niepozorne ze zniknelo po zetknieciu sie z celem nie czyniac zadnych szkod>
F : Ahihihi <peka ze smiechu> nie mowilem? :D
L : <patrzy z politowaniem na gebe kopi> Zakonczmy jej marna egzystencje...<ustawia reke do ataku energetycznego>
F : Jasna sprawa :P <robi to samo i po chwili w Ewcie trafiaja dwie wiazki energii - jedna czerwona, druga niebieska, niszczac ja bez problemu>
I : :shock: <sam zbiera sie do ataku>
F : Nawet o tym nie mysl...<odrzuca go w tyl niewielkim wyladowaniem>. Wskoczylem tylko zeby dac male ostrzezonko co do bawienia sie kopiami i nieustannym skakaniem miedzy wymiarami <posyla kolejna wiazke energii w urzadzenia do kopiowania i magazyn z reagentami>. Takie wyglupy szkodza stabilnosci tego filaru.
L : Nastepnym razem spuscimy ci lupnia...
I : Wy mnie? Nie dacie rady!
F & L : <rownoczesnie wyjmuja miecze, jeden z czerwona poswiata, drugi niebieska> Przeciwko tym orezom zadna zbroja ci nie pomoze...nie zmuszaj do demonstracji... <po czym z powrotem teleportuja sie do Kataart>
<po powrocie>
S : Dlugo was nie bylo...
F : Ten czlowiek jest niezmozliwy ^^".
L : Nic dodac nic ujac... <przed nimi materialuzje sie Xell>
X : O witam szanowne panie ^^. <do finala> Gotowy?
F : Jasne...idziemy i mam nadzieje ze ten twoj caly plan wypali.
X : A bylo tak ze moje plany nie wypalily? ^^"
F : Nie bede juz tego komentowal...<wychodza> |
_________________ Kitto Dokoka ni "Kotae" Aru,
Umaretekita Kotae ga,
Hito wa Minna Sore o Motome,
Yarusenai Nogasenai
Yume ni Mukau no. |
|
|
|
|
Alira14
Wielkie Prych
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Draminion gdzie normalnym wstęp wzbroniony!;) Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 19-04-2003, 18:09
|
|
|
Wy mnie załamujecie, a zwłaszcza Irenicus :roll: Taki z ciebie czarodziej jak ze mnie diva operowa. Rozejrzyj się!><Widzisz, żebym gdzieś śpiewała? Nie? To odchrzań się od Satsy!!! Moją siostrę ze strony mazoku trzeba szanować^^! Pozatym kiedy mówiłeś o tyłku Satsy, patrzyłeś się w odbicie własnego!>:DDD Teraz zrobimy ci fotki i sprzedamy do gazety>:D. Ari jest genialna!
A skoro mowa o waszych potyczkach... Dla mnie to wygląda jak kłótnia o ciastko w wykonaniu mojego elfiego rodzeństwa O_o. Brakuje tylko wrzasków typu "To moje!" i "Nie wbijaj mi widelca w oko!!!, oraz "AAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!". Dlatego ja swoje słodycze chowam w skrytce. Nikt nie lubi widelców w oczach-.-.
Final zdjąłeś już te ochorny ze swojego domu? Mój jest teraz w remoncie. Za dużo do opowiadania^^. Powiedźmy, że to była maaaała pomyłka z pewnym artefaktem. Skąd mogłam wiedzieć, że przy kontakcie z Inu wybuchnie?O_o Zresztą to ten świr myślał, że to solniczka_-_. Teraz muszę się gdzieś ukryć na kilka dni, bo Inu jest żądny krwi. Mogę na kilka dni się wprowadzić? (mrug, mrug) Jak już masz u siebie Saerie? |
|
|
|
|
|
Satsuki
Fioletowy Płomyczek
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Aaxen, zamek Elieth ves Aeriei nad Morzem Płaczu Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 19-04-2003, 18:18
|
|
|
IIIIK! Jak wszyscy się wprowadzajom to i sia!!! Wszystkie czy siostrzyczki będą przez jakiś czas razem jeszcze tylko Miyooś i Belldandy Miyuki i będziemy wszystkie pięęęęć T_T Finalku? <mruga ślicznie rzęskami i włazi do jego domku z dwoma wielkimi walizami>
Ale słodko *_* <ściiiiiisk Sae i Alircię> |
_________________ Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd
i nie wybaczy nikt chłodu ust twych |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|