klub AH - Anonimowe HERBATniki |
Wersja do druku |
Aria
Matka Opiekunka
Dołączyła: 25 Paź 2003 Skąd: piąta cela po lewej ^^ Status: offline
|
Wysłany: 28-01-2004, 14:35
|
|
|
Aria wychyla sie ze swojego pokoju
- co do choler...
- ILIDHID! TULIMY!
- O________________O |
_________________ http://niziolek.deviantart.com/
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 28-01-2004, 20:56
|
|
|
ehhh... prosze o spokój. Jestem chora, załamana i chce odpoczynku. A zresztą *macha ze zrezygnowaniem ręką* Niedługo pewnie AH zostanie zamknięte, to i tak nie ma sensu.. *idzie do gabinetu i z trzaskiem zamyka za sobą drzwi* |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Lincia
Dołączyła: 26 Paź 2003 Skąd: Jestem stąd , gdzie wasz wzrok nie sięga... Status: offline
|
Wysłany: 28-01-2004, 21:24
|
|
|
Ne no , ja chciałam uciec , Gato , czemu mi to robisz ? T-T
AH ? Zamknąć ? Wiecie , jeśli chodzi o mnie , to ja naprawdę mogę sobie iść i nie musicie zamykać poradni ! |
_________________ -Okradanie złodziei , hmm-hmm . Nikomu nie można ufać w tych czasach ...
- I kto to mówi ...
( dialog Liny i Zelgadisa w gospodzie ) |
|
|
|
|
Alira14
Wielkie Prych
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Draminion gdzie normalnym wstęp wzbroniony!;) Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 29-01-2004, 13:17
|
|
|
Tak szybko poradni się nie zamknie! BUAHAHA!
*wyjmuje z kieszeni 3 dyplomy ukończenia odwyku herbacianego*
Teraz ostateczna próba! Ci którzy przez nią przejdą dostaną te dyplomy i będą mogli stąd pójść, a ci którzy nadal są HERBATnikami *znacząco patrzy się na Mazoku* będą musieli zacząć odwyk od początku^^. Zasady są takie...
*pstryka palcami*
*obok pacjentów pojawia się gigantyczny herbaciany labirynt O_o*
...Ci którzy wyjdą z niego cali i nie pijąc herbaty wygrywają^^. Cały labirynt jest pełen różnych pokus herbacianych, pułapek itd. Tutaj wszystko kojarzy się HERBATnikowi z herbatą. Jeżeli jest zdrowy nie będzie miał żadnych problemów ze zdaniem tego. Croff i ja będziemy pilnować zasad fair play^^.To zaczynamy na...3...2...1..START!
*wszystkie HERBATniki wbiegają do labiryntu* |
_________________ "Lepszy jest brak weny niż bycie Chuckiem Austenem"
Daria - Czy kiedykolwiek nasz wygląd nie wpływa na to jak nas oceniają?
Jane - Kiedy oddajesz organy do przeszczepu, no chyba, że to oczy
Daria, 2x06 -"Monster" |
|
|
|
|
Rurokesusu
Dołączyła: 27 Kwi 2003 Skąd: Spod spódnicy Chaosu Status: offline
|
Wysłany: 29-01-2004, 20:39
|
|
|
<Ruroke przed wbiegnięciem do labiryntu zatrzymala się na chwilkę>
Ru-Mam tylko jedno pytanie. Tu chodzi jedynie o PICIE tejże herbaty? A dokładnie pytanie brzmi: Czy można jej dotykać? ^^ (nie, nie ustami) |
_________________ Niech Lady of Nightmares błogosławi na zawsze te Forum!
Under the ice you will belive
Under the ice you will be free |
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 29-01-2004, 20:55
|
|
|
<Inai wepchnięta do labiryntu wywala się na twarz>
Inai: Znooooowuuuu?! _^_ (idzie dalej przez labirynt)
Inai: Herbata? Ile tu herbaty... pić mi się chce!!!!!!! Jeśli mi nie dacie czegoś innego, to będę MUSIAŁA się tego napić!!!!!!! Ja chce oranżady!!!!!!! czemu nikt mi nie powiedział, że nie ma tu NIC INNEGO do picia?! XP |
|
|
|
|
|
Aria
Matka Opiekunka
Dołączyła: 25 Paź 2003 Skąd: piąta cela po lewej ^^ Status: offline
|
Wysłany: 29-01-2004, 21:13
|
|
|
<Aria pojawia sie przed Inai> a może owocówka ;>? <trzyma w ręku owocówkę w szklanym naczeniu na wzór jabłka>
Inai: owocówka? :D~
Aria: to w gryncie rzevczy nie jest herbatka... ;> |
_________________ http://niziolek.deviantart.com/
|
|
|
|
|
Lincia
Dołączyła: 26 Paź 2003 Skąd: Jestem stąd , gdzie wasz wzrok nie sięga... Status: offline
|
Wysłany: 30-01-2004, 14:12
|
|
|
Supcio ! Labirynty to coś , co tygryski lubią najbardziej !
<Lincia idzie naprzód , ale nagle się odwraca>
ZARAZ ! JA PRZECIEŻ MIAŁAM STĄD UCIEKAĆ !!
.....
A zresztą ! ^^ Nananna..../' ./' ./' Inai , Rurokuś , Ariuś ! Chodźmy ! Aria pilnuje Ruroroke i na odwró ! Za to ja pilnuję Inai , a ona mnie ! Damy radę !!!!! |
_________________ -Okradanie złodziei , hmm-hmm . Nikomu nie można ufać w tych czasach ...
- I kto to mówi ...
( dialog Liny i Zelgadisa w gospodzie ) |
|
|
|
|
Mazoku
Dołączył: 20 Lut 2003 Skąd: znienacka ;) Status: offline
|
Wysłany: 30-01-2004, 16:57
|
|
|
Gdzieś z labiryntu rozległa się nagle długa seria głośnych eksplozji. Zdziwiona Alira podbiegła do wyjścia, przez które miał ewentualnie wyjść Mazoku po przejściu wszystkich pułapek. Z przejścia niewiele zostało. Zamieniło się ono w wielką, ziejącą płomieniami dziurę.
- Co do... - krzyknęła Alira.
Wśród szalejących języków ognia pojawił się nagle jakiś ciemny kształt. Przybrał on powoli humanoidalną postać i z labirtyntu wyszedł z uśmiechem na ustach Mazoku. Ubranie paliło się na nim w kilku miejscach, ale widocznie mu to nie przeszkadzało, gdyż powoli podszedł do Aliry.
- Widzisz... Ani łyka herbaty ^^ |
_________________ You should never challenge mazoku for battle. There's nothing more reckless than trying to beat one ^-^ |
|
|
|
|
Aria
Matka Opiekunka
Dołączyła: 25 Paź 2003 Skąd: piąta cela po lewej ^^ Status: offline
|
Wysłany: 30-01-2004, 17:03
|
|
|
Lincia-ja nie mam zamiaru was pilnowa... OH! oczywiście! przypilnuje! ^_________________^ Ru! <idzie z biedaczką na strone> herbatki? nikomu nie powiem.. ;> |
_________________ http://niziolek.deviantart.com/
|
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 30-01-2004, 17:04
|
|
|
Inai i reszta błądzą po labiryncie, nie widząc dziur zrobionych przez Mazoku
Ari: MAZOKU!!!!!!!! WRACAĆ MI TAM!!!!!!! MASZ TAM SIEDZIEĆ CONAJMNIEJ 2 DNI!!!!!!!!! <wpycha kopem Mazoka do labiryntu> Dom, naprawienie labiryntu!!!!!!!!!
Gdzieś dalej...
Inai: Aria... ja wiem, że nie uznajesz związku między mną a tobą, to jesteś moją matką, i nie powinnaś mnie wpuszczać w maliny!!!!!!!! Dobrze wiem, że chcesz mnie torturować w tej klinice!!!!!!!!!! Ale nie poddam się! Nie wypiję! :P <łapie mamusię za kołnierz> I zostaw biedną Ruroke w spokoju!!!!!!!!!!!!!!!!!!
(dla niezorientowanych - jeśli tacy jeszcze są - Aria na forum jest moją adoptowaną matką. ^^) |
|
|
|
|
|
Aria
Matka Opiekunka
Dołączyła: 25 Paź 2003 Skąd: piąta cela po lewej ^^ Status: offline
|
Wysłany: 30-01-2004, 17:08
|
|
|
><....==.... ^^ kochana córeczko masz mnie za sadyste....? ^_^? mnie? ^^? powinnaś mi bardziej ufać jako matce.. ,wokół sie roztacza nieodparty aromat herbaty> nikt nie zobaczy... ja naprawde chce dla was dobrze... :> |
_________________ http://niziolek.deviantart.com/
|
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 30-01-2004, 17:10
|
|
|
Inai: Mamusiu, coś od ciebie śmierdzi >< Chcesz się wykąpać? ^^ <ściąga wiadro wody i wylewa na mamuśkę> Od razu lepiej ^^ <w myślach> to powinno na chwilę ostudzić jej zapędy...
Aria: ............ |
|
|
|
|
|
Rurokesusu
Dołączyła: 27 Kwi 2003 Skąd: Spod spódnicy Chaosu Status: offline
|
Wysłany: 30-01-2004, 17:21
|
|
|
Ru-oh, dzięki Inai ^^ Myślałam, że już się dam na to złapać ^^' ale mniejsza... <wbiega razem z Arią do labiryntu> |
_________________ Niech Lady of Nightmares błogosławi na zawsze te Forum!
Under the ice you will belive
Under the ice you will be free |
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 30-01-2004, 17:23
|
|
|
<patrzy na Arię i Ruroke oddalające się w głąb labiryntu>
Inai: Lincia... pozwolimy mojej mamusi tak wykorzstywać Ruroke?
Lincia: Niech zgadnę... nie? ^^
Inai: Dokładnie...
<podążają za nimi> |
|
|
|
|
|
|