klub AH - Anonimowe HERBATniki |
Wersja do druku |
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 22-11-2003, 22:07
|
|
|
<wkradam się po cichutku przez dziurę zrobioną przez Noire z workiem herbatki na plecach>
- Uratuję was, bracia i siostry herbatowicze!!!!!!!!
<patrzy na Alirę, która przypatruje się jej Baaaaardzo Brzydkim Spojrzeniem... <gulp...> |
|
|
|
|
|
Lincia
Dołączyła: 26 Paź 2003 Skąd: Jestem stąd , gdzie wasz wzrok nie sięga... Status: offline
|
Wysłany: 23-11-2003, 09:33
|
|
|
Co ty tak nad tym myślisz , Inai ???! <wypycha Inai na zewnątrz> Papa Alirciu ^^ Kiedyś wpadniemy , obiecuję ! <skacze> |
_________________ -Okradanie złodziei , hmm-hmm . Nikomu nie można ufać w tych czasach ...
- I kto to mówi ...
( dialog Liny i Zelgadisa w gospodzie ) |
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 23-11-2003, 11:55
|
|
|
Lincia, czy moglabyś ze mnie zejść? Nie spodziewalam się, że będę służyć jako poduszka do lądowania!!!!!!!!!!! Ałłłłł.... |
|
|
|
|
|
Lincia
Dołączyła: 26 Paź 2003 Skąd: Jestem stąd , gdzie wasz wzrok nie sięga... Status: offline
|
Wysłany: 23-11-2003, 19:46
|
|
|
Przepraszam ^^''''''''''''' <złazi i bierze ją za rękę> Zwiewamy !!! < kurzy się> |
_________________ -Okradanie złodziei , hmm-hmm . Nikomu nie można ufać w tych czasach ...
- I kto to mówi ...
( dialog Liny i Zelgadisa w gospodzie ) |
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 23-11-2003, 23:12
|
|
|
a worek tam został ^^ będą mieli trochę radości, zanim Ari im go zabierze ^^ |
|
|
|
|
|
Noire
Pomniejszy Inżynier
Dołączyła: 14 Maj 2003 Skąd: From down below Status: offline
|
Wysłany: 24-11-2003, 10:54
|
|
|
Przyjemnie odużona herbatka Noire,pojawia się przed kliniką..
-Halooo..ktos tu potrzebował pomocy?-zawołała spuszczając w głąb dziury linową drabinkę.Usłyszała głosy obok,odwróciła głowę i zauwarzyła Inai trzmającą za skrawek ubrania uciekającej Linci.
-Zaczeeekaj,najpierw uratujemy moją herbatkę!-krzykneła Inai która dalej rozpaczliwie ciągneła Lincię.
-Kupisz sobie tony herbatki,byle jak najdalej zwiac od tego miejsca-odpowiedziała wyrywając ostatni kawałek swej odzieży z dłoni Inai.
-Ale ona jest taka bezbronna T_T..a co jak Alira ja znajdzie?Zrobi jej przesłuchanie?A jak nas wyda?Wiesz jak słabą wole mają worki herbat..zwłaszcza,kiedy grozi im się bazooką...
-Halo,możecie przestać się kłócić?...my tu tego..przeprowadzamy ewakuację-powiedziała Noire wyprowadzając Ruroke z kliniki
-Pomoc sie przyda,bo niewiemy kiedy Ari wróci ^^'''' |
_________________
|
|
|
|
|
Rurokesusu
Dołączyła: 27 Kwi 2003 Skąd: Spod spódnicy Chaosu Status: offline
|
Wysłany: 24-11-2003, 16:11
|
|
|
Ru-JEEE!!Ratunek! ^___^ <wspina się szybko po liniowej drabince ciągnąć wszystkich za sobą czy tego chcą czy nie> Jesteśmy wolni!!!!! WIWAT HERBATA!!!! |
_________________ Niech Lady of Nightmares błogosławi na zawsze te Forum!
Under the ice you will belive
Under the ice you will be free |
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 24-11-2003, 17:14
|
|
|
no, teraz tylko czekać, aż Ari nas złapie... będzie klops... ^^ ale na razie... nie przejmujmy się tym, tylko zwiewajmy jak najdalej stąd!!!!!!!!!!!! |
|
|
|
|
|
Alira14
Wielkie Prych
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Draminion gdzie normalnym wstęp wzbroniony!;) Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 30-11-2003, 13:30
|
|
|
*spokojnie patrzy się na uciekający tłum*
*zaczyna odliczać*
Ari: 10...9...8...7...6....5...4...3...2...1...
*słyszy zbiorowy wrzask*
*wszyscy wracają i starają się za nią schować*
Irian: To...było...straszne...O.o
Ari*patrząc się na resztę*: Chyba nie zapomniałyście, że moja klątwa NADAL działa i nie da się jej wyłączyć?
grupka:O_O... Która wpadła na ten genialny pomysł z ucieczką?!?><
*Noire udaje, że nic nie słyszy i nie widzi*
Ari: Z tą moją klątwą jest jeden mały problem... Ja też nie mogę wyjść inaczej zobaczę swój najgorszy koszmar==. A on mnie nie opuści do końca mych dni, chyba, że tu wrócę. Jak dobrze, że już zakupiłam żywność na jakiś miesiąc! O! Worek z kakao!
*bierze worek z herbatą*
*wyjmuje...kakao*
*przez przypadek wychodzi na zewnątrz*
Ari: Zaraz... Czy ja nie jestem czasem POZA budynkiem? Ups...O_O
*nagle przed Alirą pokazuje się różowy trójwymiarowy wzór fizyczny na prędkość, obracający się w rytm muzyki disco.*
Ari:AAAAAAAAAAA!!!!! *wbiega z impetem do środka*
Ari: Pocztę...będzie...trzeba ... łowić...na wędkę O.o |
_________________ "Lepszy jest brak weny niż bycie Chuckiem Austenem"
Daria - Czy kiedykolwiek nasz wygląd nie wpływa na to jak nas oceniają?
Jane - Kiedy oddajesz organy do przeszczepu, no chyba, że to oczy
Daria, 2x06 -"Monster" |
|
|
|
|
Rurokesusu
Dołączyła: 27 Kwi 2003 Skąd: Spod spódnicy Chaosu Status: offline
|
Wysłany: 30-11-2003, 13:40
|
|
|
Ru-<nadal z zasłoniętymi oczami> I masz babo placek...Kiedy ta klątwa się skończy? O_O |
_________________ Niech Lady of Nightmares błogosławi na zawsze te Forum!
Under the ice you will belive
Under the ice you will be free |
|
|
|
|
Irian
Dołączyła: 30 Lip 2002 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 30-11-2003, 14:03
|
|
|
Alirka... Ja stamtąd zwiałam, zanim nałożyłaś klątwę! :PP Mnie tam nie ma, lalala... :PP |
_________________ Every little girl flies. |
|
|
|
|
Noire
Pomniejszy Inżynier
Dołączyła: 14 Maj 2003 Skąd: From down below Status: offline
|
Wysłany: 30-11-2003, 22:35
|
|
|
mój najgorszy koszmar powiadasz?*_*(<--masochistka :P) <siedzi na ziemi i czeka> <ciszaa...> Gdzie on jest T_T |
_________________
|
|
|
|
|
Lincia
Dołączyła: 26 Paź 2003 Skąd: Jestem stąd , gdzie wasz wzrok nie sięga... Status: offline
|
Wysłany: 01-12-2003, 19:19
|
|
|
<zaczyna bazgrać po ścianach i spiewać ,,wlazł kotek na płotek,, w wersji mix> Dajcie mi mojej herbatki...Ja z każdą minutą się uzależniam jeszcze bardziej... |
_________________ -Okradanie złodziei , hmm-hmm . Nikomu nie można ufać w tych czasach ...
- I kto to mówi ...
( dialog Liny i Zelgadisa w gospodzie ) |
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 02-12-2003, 18:48
|
|
|
<Nagle przed Noire ukazał się wielki różowy ekran TV...>
WOOOSH
<pojawił się mały, słodki, kiczowaty amorek z harfą w jednej i pilotem w drugiej łapce>
M>: *ZERO REAKCJI*
<amorek włącza TV...pojawia się Michał Wiśniewski śpiewający "A wszystko to, bo...">
N.: *ZERO REAKCJI* <ziew>
<po chwili za Wiśniewskim pojawia się grupka żarówiasto ubranych kobiet wywijającyh tyłkiem i śpiewających w rytm disco polo>
N.: .... *ZERO REAKCJI*
<nagle kamera sie oddala...widać setki..tysiące żarówiasto ubranych ludzi śpiewających "Kochamy cie Noiruś!!!">
N.: *lekkie zgrzytanie zębami, zniesmaczenie*
<nagle ludzie zaczynają wychodzić z TV, przytulać Noire, mówić jej komplementy a nawet oświadczać się>
N.: <widzi jakiegoś obdartego pijaka namierzającego się do pocałunku> O_o nieeee wytrzymam!!!!! AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!
<ucieka>
C.: <widząc spoconą Noiruś> Witamy witamy w naszej klinice!!!... proszę ulotkę... |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 02-12-2003, 19:48
|
|
|
i po co ja do jasnej anielki sie tu pchałam... i tak nawet z mojej herbetki nici... a raczej kakao =_= a poza tym... to było straszne... całe tłumy krzyczące "omae o kurosu" i wywijające nozyczkami na moje futerko... <szeroko rozwiera z przerażenia złote oczy> o, ja biedna... chyba zostanę tu aż do końca życia... o, Crof... daj mi jedną ulotkę...... <drze ulotkę na kawałki i żre>
- No co, papier jest dobry! Tylko ten trochę taki słodki... ale da sie wytrzymać... |
|
|
|
|
|
|