Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Ocena najnowszych rozdziałów mang [SPOILERY] |
Wersja do druku |
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 17-04-2011, 20:32
|
|
|
Silver Spoon 1-3 - Fani FMA pewnie słyszeli o tytule. Nowy tytuł Hiromu Arakawy. Z FMA nie ma absolutnie nic wspólnego (może poza nauczycielem WF-u, który jest klonem Armstronga). Jest to manga o szkole rolniczej. Pierwsze epizody całkiem mi się podobały. Arakawa ma klasę i udowodniła, że potrafi zrobić coś więcej niż tylko fantastykę. |
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 18-04-2011, 23:09
|
|
|
Otoyomegatari 17
W normalnych warunkach oni nawet nie powinni mieć szansy się poznać raczej w ten sposób, ale pal sześć realizm, to taki uroczy i fajny pairing!
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Smith i Talas(? - innej możliwości nie widzę...) rzecz jasna. A tu wygląda na to, że generalnie nici ze szczęśliwej podróży do Indii. Bo teść to rzecz święta, tia...
Ciekawe, czy sytuacja zmieni się na lepsze?... |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
|
|
|
|
|
Chudi X
Dołączył: 21 Maj 2007 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 21-04-2011, 22:28
|
|
|
One Piece 622
W dalszym ciągu kontynuacja historii z poprzedniego rozdziału. Niemniej jednak jestem z tego bardzo zadowolony. W końcu mogłem się dowiedzieć czegoś więcej na temat jednej z moich ulubionych postaci - Jinbeya. I mam nadzieję, że na tym się nie skończy. Jedynie
- Spoiler: pokaż / ukryj
- tego dzieciaka co się tak strasznie uśmiechał nawet jak mu się krzywdę robiło bym zamordował na miejscu...
|
_________________
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 25-04-2011, 15:02
|
|
|
Kekkaishi - i się skończyło. Z jednej strony manga miała fatalną tendencję to wpakowywania fillerów w główną linię fabularną, z drugiej była całkiem ciekawa. Twórca uśmiercał postaci. Stworzył dość dobry świat, całkiem przyzwoitych bohaterów. Podwójne prowadzenie fabuły z punktu widzenia młodszego i starszego braka też było dobrym zabiegiem. Dla mnie jest to jeden z lepszych shounenów.
Umiarkowany happy end na koniec też był niezgorszy.
Ocena: 8/10 |
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 28-04-2011, 13:40
|
|
|
Dyskusję o TWGOK przeniosłam do Alfabetu . :) |
_________________
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 01-05-2011, 08:38
|
|
|
One Piece 623
To był DoooooooBryyyyyy rozdział. Sporo się wyjaśniło i robi się naprawdę ciekawie! Ale od początku.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Tak, Tiger zginął po odstawieniu Koali do domu, ale co ważniejsze: sam odmówił transfuzji z powodu swojej nienawiści do ludzi. A co najważniejsze: sam był niewolnikiem i uciekł. Hm, wygląda na to, że oszalały po stracie kapitana Arlong skończył w łapkach Kizaru. I tak, chcę zobaczyć Koalę po latach: jeśli żyje. I jeśli ją pokażą, niech będzie fajną postacią z jajem, o.
Jest dobrze i niech będzie jeszcze lepiej! :D
Break Blade 50-2
Oł, jakie mru. Takie duże i puchate mru. Dzisiaj mamy chyba przypływ dobrych rozdziałów (ok, BB wyszło, kiedy mnie nie było), bo cały rozdział był epicki wręcz. Tak, znam podobne sceny i schematy, ale tu wypadło to dobrze!
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Jeżeli ktoś życzył Borcuse'owi długiej i bolesnej śmierci to zawiedzie się tylko trochę, ponieważ była ona szybka i najprawdopodobniej bolało tylko przez chwilę. A sam Girge ładnie wrył się w umysł Rygarta - chłopak chyba już na zawsze będzie miał problemy z psychiką. Ciekawe, co teraz z nim zrobią... Z jednej strony jest bohaterem narodowym, a z drugiej zaczyna zmieniać się w psychopatę (choć może bardziej załamuje się nerwowo) i zignorował rozkaz, ale...
No nic, zobaczymy. Czyżby jednak na sam koniec miał walczyć z Zessem? Mam nadzieję, że nie. |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
Ostatnio zmieniony przez Enevi dnia 01-05-2011, 10:02, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 01-05-2011, 09:40
|
|
|
Enevi napisał/a: | To był DoooooooBryyyyyy rozdział. |
Tak, zdecydowanie. W ogóle cały wątek rasowy i motyw transfuzji krwi jest dobrze poprowadzony.
I chyba wreszcie zaczynam rozumieć o co Jinbeyowi chodziło
- Spoiler: pokaż / ukryj
- z "wypuszczeniem Arlonga". Zapewne okaże się, że został Shichibuki w zamian za jego wolność.
Teraz czekam na konkluzję wątku Królowej.
Poza tym Księżniczka ma potencjał, tylko musi wyciągnąć więcej genów matki. Ale to jest One Piece, więc prędzej zjem kanapkę z Krokodyla niż okaże się, że nie dostanie ona jakiejś porządnej scenki, gdzie wyjdzie jej charakterek przed końcem tego łuku. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
Lain
Dołączyła: 10 Maj 2003 Status: offline
|
Wysłany: 18-05-2011, 22:36
|
|
|
Pandora Hearts 61
Sprawdziły się moje przypuszczenia co do tego, że Humpty Dumpty i Queen of Hearts to dwa rożne łańcuchy, ale już tego, że to
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Vincent jesyt Head-hunterem się nie spodziewałam. No i nie sądziłam, że Vincent naprawdę wszystko robi dla brata, myślałam, że to tylko przykrywka na jego prawdziwe cele.
|
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 30-05-2011, 18:42
|
|
|
Kuroshitsuji 57
Pfffff... Akcja byłaby ładniejsza, gdyby nie przypominało mi to tak bardzo podobnego zagrania z Pandora Hearts. Ale i tak...
LOL
Negima 326
Khy, Secundum. I Fate zastanawiający się który z nich jest zepsuty...
I jak zawsze epicka Ala Rubra.
Bloody Monday 63-4
Po przeczytaniu tych rozdziałów wyczytałam, że ta manga skończy się za cztery rozdziały. ŻE CO?! Tak po prostu? Wątek Hibiki zostanie na pewno olany, bo nie dadzą raczej rady tego wyjaśnić. Poważnie zastanawiam się też, czy którykolwiek z protagonistów dostanie jakieś backstory lub chociaż motywację. To oznacza, że na bank powstanie kontynuacja...
Wypchajcie się, autorzy.
Beelzebub 109
Ta seria pozostaje naprawdę dobrym fazowym shounenem - walka, humor, fazowe techniki i dziwaczne nieporozumienia. I biedny Furuichi, który będzie musiał podjąć wyzwanie swojego życia. I upewnić się, że ludzkość nie zostanie przy okazji zgładzona. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 08-06-2011, 00:10
|
|
|
Shiki 40 i 41, czyli koniec
No, to mamy koniec. Generalnie całość poszła w kierunku zakończenia z anime (gdy dorwę książkę, to się dowiem, jak to było...), ale jednak manga miała więcej stron na rozwinięcie akcji już znacznie wcześniej. Poczyniono dość subtelne zmiany w... mało subtelnych scenach.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Śmierć pana olbrzyma z ręki Seishina była znacznie bardziej krwawa na papierze - słowem ręka, noga, mózg na ścianie. Zaś wybuch z Natsuno w roli głównej był ciut przekombinowany, tu wystarczyło spaść z dużej wysokości i pogruchotać sobie kości - chłopak tego nie przeżył, a Tatsumi uroczo się nadział... Ale oj, tatuś Natsuno będzie miał traumę.
Manga dostała też pełnoprawny epilog. Samo ostatnie ujęcie baaardo przypominało takie jedno z pewnego filmu o wampirach, ale oł łel. To była dobra manga :3 |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
Ostatnio zmieniony przez Enevi dnia 28-06-2011, 22:50, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 28-06-2011, 18:09
|
|
|
Bloody Monday 2 65-67
Okej... Do końca został jeden rozdział, a fabuła wciąż nie składa się w całość! Wszystko jest bez sęsu*. Nagle wyskakuje jakaś święta wojna, Amerykanie oczywiście postanawiają zrzucić atomówkę na Japonię (*facepalm*), a J którego pojawienia się wyczekiwałam przez całą serię ujawnia się telefonicznie na ostatniej stronie przedostatniego rozdziału!
Argh, ta seria nie ma sensu i nie wiem co by twórcy musieli wyciągnąć, by całość nagle zaczęła. Wkurzyło mnie rozwiązanie pt. "a teraz okazuje się, że ktoś inny pociągał sznurkami". W pierwszej serii zrobiono to z wyczuciem i na przestrzeni całej mangi, a tu wepchnięto byle jak w końcówkę. Wrrrrrrr. I jeszcze Hibiki, która "nie została zabita". Żaaaaaal po prostu jakiś.
I arrrghh. Mam ochotę zrobić krzywdę Japończykom za robienie z Amerykanów bezmózgich idiotów i hypokrytów. Ile można? "Nasi sojusznicy robią wszystko, by nam pomóc, więc zrzucimy na nich atomówkę!" Wiem, że macie uraz, ale bez jaj. Ta manga robi z Amerykańców gorszych ludzi niż z terrorystów, którzy chcą zaszantażować ludzkość. Czy Japończycy mają aż takie kompleksy? I czy nie wstyd im wykładać je aż w tak oczywisty sposób?
* Tak, sęsu. Sensu w tej mandze nigdy nie było, ale miałam nadzieję na chociaż mały sęs. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 01-07-2011, 07:29
|
|
|
Tren napisał/a: | Bloody Monday 63-4
Po przeczytaniu tych rozdziałów wyczytałam, że ta manga skończy się za cztery rozdziały. ŻE CO?! Tak po prostu? Wątek Hibiki zostanie na pewno olany, bo nie dadzą raczej rady tego wyjaśnić. Poważnie zastanawiam się też, czy którykolwiek z protagonistów dostanie jakieś backstory lub chociaż motywację. To oznacza, że na bank powstanie kontynuacja...
Wypchajcie się, autorzy. | "Pocieszę" cię. Z tego co widzę aktualnie zaczyna wychodzić tego trzecia seria (na razie zdaje się 3 chaptery). |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 02-07-2011, 23:17
|
|
|
Bezimienny napisał/a: | "Pocieszę" cię. Z tego co widzę aktualnie zaczyna wychodzić tego trzecia seria (na razie zdaje się 3 chaptery). |
No, mówiłam, że to oczywiste, że powstanie. Ale przyznaję, że robią to chamsko, gdyż wszystko wskazuje na to, że drugi sezon skończy się cliffhangerem lub czymś w tym guście. Został im jeden rozdział, a my nie jesteśmy ani o krok bliżej zrozumienia o co w tym wszystkim chodzi.
Mahou Sensei Negima 330
Ha! Wiedziałam! Było oczywiste, że Fate i Negi nie są w kondycji by poradzić sobie z zagrożeniem, więc przyszła pora na wielkie wejści pewnej osobniczki.
Beelzebub 114
O kwik. Biedny sensei. Życie byłoby dla niego prostsze, gdyby Oga pokonał wroga jak trzeba. XD
A poza tym Czerwone Lisice mają zły plan. Plan, który ma zerowe szanse powodzenia.
EDIT.
Bloody Monday 2 68 [END?]
Oż, to było tak tragiczne jak przypuszczałam... Nie wyjaśniono NICZEGO. Gorzej, wrzucono jeszcze parę niewiadomych. I diabli, to ma być główny zły?! Kiedy zgwałciliście temu biedakowi charakter na tyle, by zmusić go do postawienia Japonii w obliczu nuklearnego niebezpieczeństwa?!
FAIL FAIL FAIL
Obniżam ocenę za całokształt do 4. Bosh, dawno takiej chały nie czytałam. I jakakolwiek trzecia seria mi wisi. Nic nie naprawi tych idiotyzmów, które wprowadzono. A twórcy niech się pocałują tam gdzie ja wiem, a wy się domyślacie. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 17-07-2011, 22:54
|
|
|
Double post!
Nurarihyon no Mago 160
Autentycznie podoba mi się pomysł antagonistów na to jak zniszczyć życie głównemu bohaterowi. Nic nie działa równie dobrze jak zła prasa. Zwłaszcza, że dzięki temu Rikuo został zaatakowany, gdy się tego totalnie nie spodziewał i ma teraz poważny problem w związku z przewagą liczebną przeciwników, których w dodatku zapewne bardzo nie chce przez przypadek ubić, co tylko podnosi trudność sytuacji. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 20-07-2011, 09:40
|
|
|
Kuroshitsuji 59
Ja nie wiem, co ta kobieta kombinuje, bo w tej mandze panuje już taki chaos, że nie da się go ogarnąć.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Okej, przeżyłam Lizzy jako super-szermierza. Przeżyłam mrocznego wicehrabiego Druitt (LOL). Ale na litość boską, co ona chce zrobić z Undertakerem?!
Tym niemniej... Undertaker jest taki sexy... =p= |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|