Bo Zupa Była Za Słona!!! - wszystko co złe... |
Wersja do druku |
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 01-02-2013, 20:51
|
|
|
Po prostu uwielbiam kiedy niezły, chociaż męczący dzień, kończy się do dupy. A jeszcze bardziej uwielbiam, kiedy moi rodzice zaczynają mnie traktować jak szczeniaka, bo tak jest im akurat na rękę. To, że w przeciwieństwie do nich ogarniam cały ten radosny burdel (dzięki czemu jeszcze stoi) nagle przestaje się liczyć. Chyba za dużo mam empatii... |
_________________
|
|
|
|
|
Koranona
Morning Glory
Dołączyła: 03 Sty 2010 Skąd: Z północy Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 03-02-2013, 17:04
|
|
|
Bo odgryzłam sobie spory kawałek policzka. Niechcący, oczywiście, ale nie dość, że nie moge jeść, bo boli to jeszcze cokolwiek już w boleściach zjem to ma smak krwii. Pozatym jak jem to sobie na nowo przygryzam to miejsce i tak już chyba z 5 razy. Szlag by trafił ten jeden, krzywy ząb >_< |
_________________ "I like my men like I like my tea - weak and green."
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 04-02-2013, 13:33
|
|
|
Yay! Urlop! A to oznacza, że mogę być chora, bo po co mam wychodzić z domu i cieszyć się kilkoma dniami odpoczynku... Szlag by to! |
_________________
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 04-02-2013, 18:26
|
|
|
Wrażenia z dzisiejszego dnia. Dokładniej - poranka (czy też w zasadzie to nawet nocy).
Ludzie! jak już dajecie komuś swój numer telefonu, to nie powtarzajcie tego samego błędu kilka razy - a już na pewno nie wtedy, gdy grupa osób ma powody by na ten numer dzwonić co ileś minut!
[/rant] |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 04-02-2013, 18:49
|
|
|
Punyan - khy?
On topic - bardzo wyraźnie emanowałem dziś aurą Pauliego. Najpierw zepsułem komórkę, potem sieć w pracy, na koniec komputer. Wprawdzie wszystko w końcu wróciło do normy, ale nigdy nie spotkałem się z takim natężeniem wtfowych i niewytłumaczalnych faili elektroniki >.> ... |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 04-02-2013, 21:19
|
|
|
Zaczynam się powoli zastanawiać, czy motyw z Housa, że można wykaszleć płuca, to jednak nie fake... <kaszlu, kaszlu> |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 04-02-2013, 22:06
|
|
|
Wiadomości dnia ciąg dalszy
Nie ma to jak zakończyć nienajlepszy dzień awarią sieci pod sam koniec wieczornego dyżuru. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Tabris
Snowflake
Dołączył: 19 Lut 2011 Status: offline
|
Wysłany: 04-02-2013, 22:10
|
|
|
Bezimienny napisał/a: | Nie ma to jak zakończyć nienajlepszy dzień awarią sieci pod sam koniec wieczornego dyżuru. |
Widocznie musiałeś mieć jakiś powód do tego;p
Mikrofalówka mi umarła... |
_________________
|
|
|
|
|
Cepelia
Dołączyła: 03 Mar 2012 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 07-02-2013, 18:53
|
|
|
Poziom mojej frustracji przekroczył dziś unijne normy. Najpierw zamknęli mi przed nosem piekarnie bo pączki się skończyły i nastałam się w kolejce jak za PRLu po nic. A jak w przypływie rozpaczy chciałam sobie kupić jedno niewinne piwo, to mnie jeszcze o dowód poprosili. Taaa, bardzo śmieszne. |
|
|
|
|
|
Swarga
Dołączył: 15 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 08-02-2013, 04:55
|
|
|
Wszyłem sobie esperal. Ciekawe czy to coś da. |
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 09-02-2013, 21:59
|
|
|
Dobry Boże, nigdy wcześniej nie spotkałam tak straszliwego creepa. Jeśli faktycznie jest aktorem, jak twierdził w swoich pomrukach, to jest to bardzo zły znak dla poziomu polskiej kultury. Facet przez prawie dwie godziny jazdy pociągiem próbował mi wcisnąć swój numer telefonu. Nie reagował na "nie", "mam już kogoś", "jestem z kobietą", wyniosłe milczenie i wgapianie się w książkę, wyrzucenie bez słowa paragonu z nabazgranym numerem telefonu do śmieci, "czy może się pan w końcu zamknąć"... W przerwach, kiedy wydawało się, że zrozumiał próbował poderwać dziewczyny obok. Cały czas zapewniał mnie, że chce tylko mojego szczęścia (aha, i dlatego życzy mi rychłego zerwania), że jestem wspaniałą osobą (i wie to na pierwszy rzut oka!), a pod koniec zaczął mi opowiadać, jak to jest aniołem i rozmawiał z Bogiem i zna przyszłość i że ja podążam drogą donikąd, ale mogę to jeszcze zmienić, jeśli tylko przyjmę jego numer telefonu.
Jestem przekonana, że uważał się za miłego gościa i to ja jestem ta niedobra, która nie chce przyjąć takiego miłego faceta. W praktyce wystraszył mnie na tyle, że zadzwoniłam do Cracka, żeby mnie odebrał z dworca. Bo już zwłaszcza ten tekst o przyszłości brzmiał jak groźba - przyjmij, albo pójdę za tobą i zgwałcę w kącie.
Dawno mnie nic tak nie wystraszyło. |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 09-02-2013, 22:03
|
|
|
[ściiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiisk Maieczkę] brzmi bardziej niż mrocznie. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 09-02-2013, 22:18
|
|
|
No. Ścisk. Mam nadzieję, że ten gość wypełni już całoroczną planową ilość dyskomfortu spowodowanego niemiłymi współpasażerami wyznaczoną dla ciebie (a nawet na kilka kolejnych lat) i nie będziesz już musiała nic takiego przechodzić przez jak najdłuższy okres czasu. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 09-02-2013, 22:30
|
|
|
Az mi się przypomniał dres odprawiający mantry w nocnym pociągu... ==' |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 09-02-2013, 22:56
|
|
|
Aaaałć... :/ Brzmi zdecydowanie mrocznie. |
_________________
|
|
|
|
|
|