Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
O książkach... Czyli o wszystkim |
Wersja do druku |
So_Dakki
~FOXY LADY~
Dołączyła: 13 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 03-05-2007, 19:39
|
|
|
Kupiłam ostatnio książkę Honor Samuraja (autor: Takashi Matsuoka). Mam pytanie, czy ktoś miał już do czynienia z tym autorem (wydał jeszcze Chmarę Wróbli)? |
_________________
|
|
|
|
|
B-Real
Me, Myself and I
Dołączył: 02 Maj 2007 Skąd: Polska / Zamosc Status: offline
|
Wysłany: 03-05-2007, 19:45
|
|
|
A ja nieczytam ksiazek xD niemam powodu by je czytac, i przedewszystkim checi ^^ |
_________________ - Po Drugie Szacunek Lojalnosc po Piersze
- Uwazaj jak tanczysz bo zyciowy parkiet byla sliski...Badz bliski dla Bliskich...
- Pomoc jest zawsze gestem pieknym !!
- Blokowiska i Bloki betonowe uroki...
- Dniem i Noca...Przyjaciolom sluzyc Pomoca !! |
|
|
|
|
Juri
Dołączyła: 23 Kwi 2007 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 03-05-2007, 20:09
|
|
|
Według mnie ludzie nie czytający książek wiele tracą^^;;
Teraz czytam "Nic osobistego", Jasona Starra. Facet hazardzista, drugi jakiś biznesmen zdradzający żonę z kobietą, która prawdopodobnie ma niepokolei w głowie i zapowiada się, że przysporzy mu trochę kłopotów. Zaczyna się nieźle.
Pierwszy raz się stykam z książką tego autora, ale styl ma ciekawy i przyjemnie się czyta. |
|
|
|
|
|
Ari
Livin' la Vida Loca
Dołączył: 26 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 03-05-2007, 20:28
|
|
|
B-Real napisał/a: | niemam powodu by je czytac, i przedewszystkim checi ^^ |
wiesz, to tak samo jak z powodem do grania w piłkę, oglądania w tv, grania w gry etc. jest jakiś?
z chęciami to już bardziej rozumiem.
Ja nie miałem zwykle czasu, teraz jak mam go jeszcze mniej ale jednak stałem się dość aktywnym 'czytaczem', bo jak napisąła Juri, duzo się traci odtrącając książki (już nawet walić beletrystykę, mnie do nich właśnie ta ilość wiedzy którą można zdobyć przyciągnęła, wystarczy sięgnąć na półkę). Stary gdybym nie czytał to nigdy bym nie wiedział jak zbudowac bombę |
_________________ http://peacegrenade.wordpress.com/ |
|
|
|
|
B-Real
Me, Myself and I
Dołączył: 02 Maj 2007 Skąd: Polska / Zamosc Status: offline
|
Wysłany: 03-05-2007, 20:59
|
|
|
Moja ulubiona lektora jest zycie ciagle pisze nowe rozdzialy, codziennie przegladam kartki z moja przeszloscia i wynosze lekcje z kazdego popelnionego bledu wiec po ksiazki niemam po co siegac na kazdy argument by czytac ksiazki znajde lepszy by ich nie czytac a odnosic takie same kozysci :) |
_________________ - Po Drugie Szacunek Lojalnosc po Piersze
- Uwazaj jak tanczysz bo zyciowy parkiet byla sliski...Badz bliski dla Bliskich...
- Pomoc jest zawsze gestem pieknym !!
- Blokowiska i Bloki betonowe uroki...
- Dniem i Noca...Przyjaciolom sluzyc Pomoca !! |
|
|
|
|
Ari
Livin' la Vida Loca
Dołączył: 26 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 03-05-2007, 21:04
|
|
|
dobra, cziluj, nie bądź taki młody gniewny hiphopboy, brak znajomości dzieł kultury Ci kiedyś w czoło strzeli :P
nikt nikogo do niczego nie zmusza przecież, zresztą książki nie są po to byś uczył się życia, są po to byś je sobie urozmaicił ;]
EDIT, dobra wujek, bez prywaty, widzę Twój podpis przecie to się nie wypieraj ;] byłbyś starszy to pociętego WWO w podpis byś nie wklejał :> haba haba |
_________________ http://peacegrenade.wordpress.com/
Ostatnio zmieniony przez Ari dnia 03-05-2007, 21:11, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
B-Real
Me, Myself and I
Dołączył: 02 Maj 2007 Skąd: Polska / Zamosc Status: offline
|
Wysłany: 03-05-2007, 21:09
|
|
|
Ari napisał/a: | dobra, cziluj, nie bądź taki młody gniewny hiphopboy |
za ten tekst ujme to delikatnie masz minusa nieznasz mnie i nic o mnie niewiesz wiec na moj temat sie nie wypowiadaj. Przezylem wiecej w zyciu niz sobie wyobrazasz i pomysl ze jestem tak zwanym "mlodym gniewnym" tylko zmusilem sie by tu pisac bo jedna cudowna dzieczyna tego chciala... ( wiec na przyszlosc niewypowiadaj sie o mnie bo mnie tylko wuzasz )
Dwie sprawy:
1. Nie kontynuujcie offtopu
2. Ari, w istocie, masz minusa. Nie będziemy tolerować obrażania innych użytkowników (ani wulgaryzmów, już w jednym twoim poście zadziałała forumowa autocenzura). Potraktuj to jako pierwsze słowne ostrzeżenie, następnym razem pod nickiem pojawi się czerwony paseczek. Trzy takie i masz zakaz pisania.
Mai |
_________________ - Po Drugie Szacunek Lojalnosc po Piersze
- Uwazaj jak tanczysz bo zyciowy parkiet byla sliski...Badz bliski dla Bliskich...
- Pomoc jest zawsze gestem pieknym !!
- Blokowiska i Bloki betonowe uroki...
- Dniem i Noca...Przyjaciolom sluzyc Pomoca !! |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 10-05-2007, 16:36
|
|
|
"Autobiografia Alicji B. Toklas" pióra Gertrudy Stein, czyli quasi yuri z początku wieku, w otoczeniu klasyków malarstwa, takich jak Picasso, Matisse i wielu, wielu innych. Czyta się całkiem fajnie, ale dobrze mieć pewną wiedzę o malarstwie, bo bez niej traci się przyjemnosć lektury. |
|
|
|
|
|
Ari
Livin' la Vida Loca
Dołączył: 26 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 10-05-2007, 20:09
|
|
|
Aleksander Wielki Petera Green'a... chyba najlepsza biografia-książka historyczna jaką można złapać na polskim rynku. Autor odwaznie podchodzi do tematu, nie szczędząc komentarzy i oceny sytuacji.
No i mozna się dowiedzieć masy rzeczy o wielkim wodzu jakim niewątpliwie był Olek (chcę taką książkę o Draculi, Janie trzecim Sobieskim i Czyngis-Hanie kurka wafel!). Świetna rzecz, napisana zdecydowanie przystepnie i nowatorsko. Ogrom treści i wybitna forma, na takie coś mozna tracić pieniądze (a niestety daje trochę po kieszeni :/ jak zresztą reszta książek historycznych) |
_________________ http://peacegrenade.wordpress.com/ |
|
|
|
|
Melmothia
Sexy Chain Smoker
Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 10-05-2007, 20:29
|
|
|
Ari napisał/a: | Aleksander Wielki Petera Green'a... |
Też czytałam, co prawda jakieś półtora roku temu, (albo rok, kiepsko u mnie z pamięcią do takich spraw), ale nadal pamietam, że była świetna, w każdym razie mi się podobała. Bardzo dobre były opisy bitew i oblężeń z naciskiem na strategie, wraz z mapkami, które ułatwiały zrozumienie danych ruchów. Wciągnęła mnie tak, że przeczytałam jednym tchem (później wprowadziłam w zdumienie panią od łaciny, gdy odpowiedziałam na pytanie, na które ona myślała, że nikt nie odpowie - co powiedział Al po tym jak Diogenes mu oznajmił, żeby ten sie przesunął xD) i na kilka miesięcy zachorowałam na "chcę wszystko, co ma związek z Aleksandrem Wielkim" ^^'' |
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
|
|
|
|
|
So_Dakki
~FOXY LADY~
Dołączyła: 13 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 11-05-2007, 17:32
|
|
|
Honor Samuraja - Takashi Matsuoka
Jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki. Początkowo można się pogubic, bo czas akcji często się zmienia, występuje wielu bohaterów, ale po kilku rozdziałach można przywyknąc do tego typu zabiegu, bo wszystkie wydarzenia ładnie ze sobą współgrają. Fabuła jest bardzo interesująca, książka trzyma w napięciu, zawiera mnóstwo informacji na temat kultury i tradycji Japonii - przedstawionych z perspektywy zarówno Japończyków, jak i cudzoziemców. Autor jest całkowicie obiektywny, przedstawia zdarzenia z różnych perspektyw. Bardzo sprawnie skonstruowana jest psychologia postaci, co nadaje im głębi i poniekąd tłumaczy ich czasami zaskakujące zachowania. Poza tym warto dodac, że odnaleźc tu można wiele bardzo ciekawych sentencji, które mnie osobiście urzekły.
Pierwszą książką, jaka ukazała się (przynajmniej u nas) tego autora jest Chmara Wróbli, kiedy czytam jej opis, to wydarzenia i bohaterowie pokrywają się z tymi z Honoru Samuraja, domyślam się więc, że to kontynuacja, tylko dlaczego nigdzie tego nie napisano... Zresztą przekonam się sama, jak tylko dostanę w łapki pierwsze "dzieło" pana Takashiego.
==dodano==
John Grogan - Marley i ja
Kolejna niesamowita książka. Opowiada o losach pewnego psa rasy labrador retriever, który jest najgorszym psem na świecie. Przysparza on wielu kłopotów swoim właścicielom i robi to w naprawdę perfidny sposób - zjada wszystko w zasięgu wzroku, przewraca przedmioty, pije wodę z klozetu, a do tego jest bardzo sprytny. Sytuacje opisane są w bardzo zabawny sposób. Narratorem jest sam autor, a za razem właściciel niesfornego Marleya. Książkę czyta się jednym tchem, sprawia, że śmiejemy się do granic wytrzymałości i jednocześnie wzrusza. Mimo iż opowieśc jest lekka i przyjemna, niesie ze sobą głębokie przesłanie, które sami odkryjecie po przeczytaniu. Gorąco polecam!
PS. Do przeczytania Marleya... nakłoniła mnie recenzja Mao. Dzięki :* |
_________________
|
|
|
|
|
Udai
[N]atural [B]orn [E]goist
Dołączył: 26 Mar 2006 Skąd: Częstochowa Status: offline
|
Wysłany: 19-05-2007, 19:28
|
|
|
Skończyłem Lapidaria 1-3 Ryszarda Kapuścińskiego i nie pozostaje mi nic więcej tylko gorąco polecić - wg mnie autor jest naprawdę człowiekiem obdarzonym wielką przenikliwością intelektualną - lektura pomaga spojrzeć inaczej na wiele rzeczy - jest też formą intelektualnej zabawy, po przeczytaniu wielu fragmentów zaczynałem się intensywnie zastanawiać nad swoją interpretacją danego zagadnienia. Z racji swoich przekonań cieszą mnie zaś szczególnie opinie autora dotyczące fałszywości i pobieżności pokazywania info w mass mediach, teorii "spokojnej konsumpcji" zachodu który usypia swoje sumienie pseudo humanitarną pomocą dla krajów w których panuje głód - oraz jedną opinię dotyczącą tego jak USA wypacza dzięki swoim medią Islam - stawiając znak równości między wyznawcą Islamu a terrorystą i dość szczegółowy opis tego procesu - o ile Ja mogę się mylić to Ryszard Kapuściński już zdecydowanie nie - i właśnie za tą ostrość i bezkompromisowość opinii nie koniecznie poprawną z punktu widzenia suto zastawionego stołu zamożnego zachodu - pełen szacunek - tak duży że już zamówiłem dzisiaj kolejne części 4,5,6 (każda wydana niestety osobno co zwiększa koszty). |
_________________ "It is a good viewpoint to see the world as a dream. When you have something like a nightmare, you will wake up and tell yourself that it was only a dream. It is said that the world we live in is not a bit different from this." |
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 24-05-2007, 16:19
|
|
|
Będzie sentymentalnie i momentami dość hermetycznie, proszę wybaczyć, ale czasem trzeba.
Trylogia Kryształu Anne McCaffrey, lektura szybka, niewymagająca i całkiem przyjemna. W żadnym razie nie wybitna, ale czyta się dobrze. Pierwszy raz czytałam jeszcze w gimnazjum, wyszperane w zdecydowanie najlepiej wyposażonej w fantastykę bibliotece szkolnej w tym kraju (tamtejszą bibliotekarkę będę sławić po wsze czasy za prawidłowe podejście i umożliwienie mi wypożyczania "na absolwentkę", mimo że w rzeczywistości w życiu nie chodziłam do tamtejszej podstawówki - jeno do gimnazjum w tym samym budynku). Nie poczuwam się do oceniania, jak wiele bzdur jest w elementach "science"... Znając autorkę - pewnie sporo, ale mi to nie przeszkadzało. Fajny pomysł, ciekawa bohaterka główna i ze dwie czy trzy intrygi - mniam.
A teraz ten hermetyczny kawałek.
Mam do tej książki dziki sentyment i, zanim dorwałam ją po raz drugi w swoje łapki, długo zastanawiałam się dlaczego. Przed chwilą skończyłam i już wiem - psiakrew, NIE UMIEM sobie inaczej wyobrazić Killashandry Ree, jak z twarzą Shaili O'Malley (i jej pierwotnych wersji) - jednej z moich własnych bohaterek. Oczywiście, są to zupełnie inne kobiety, o innych charakterach i kompletnie różnej historii... Ale równocześnie "coś" mają podobnego. Nie, ja tego nazwać nie umiem i mogę zapewnić, że Shaila w założeniu nie była na Killashandrze wzorowana - przynajmniej nie świadomie. Być może bliżej jej do pierwotnej wersji (która bardzo ewoluowała od początków tej postaci)... Ale naprawdę nie wiem. Grunt, że tak jakoś dziwnie, wzruszam się i wspominam gimnazjum i stare opowieści. |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 07-06-2007, 19:17
|
|
|
Terry Pratchet Prawda. W zasadzie, to skończyłem czytać prawie tydzień temu. Gorsza niż się spodziewałem, choć chyba rzeczywiście o włos wyprzedza Piąty Elefant i o kilka metrów Carpe Jugulum. Za dużo było Vimesa i Straży, Patrycjusz też miał na początku niepotrzebne, psujące atmosfere wejście. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
So_Dakki
~FOXY LADY~
Dołączyła: 13 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 12-06-2007, 19:47
|
|
|
Alan Spence - Czysta Ziemia
Ciężko mi było przebrnąc przez ten tytuł. Notki z tyłu książki są mało adekwatne do jej treści. Niby o miłości, niby o irlandzkim samuraju, ale tak naprawdę fabuła przesycona jest zagadnieniami ekonomicznymi, jeśli mogę to tak nazwac.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Facet wyjeżdża do Japonii, rozkręca tam swój interes i głównie wokół tego obracają się wydarzenia.
W sumie najciekawsze i skłaniające do reflekcji są rozdziały pierwszy i ostatni. Czysta Ziemia jest oczywiście bardzo ciekawa, solidna i sprawnie skomponowana, ale nie do końca trafiła w mój gust. Głównym minusem jest fakt, że w pewnych momentach autor po prostu ucina dane zdarzenie, nie zagłębia się w szczegóły i 'leci' dalej. O kontynuacji raczej nie słyszałam. |
_________________
Ostatnio zmieniony przez So_Dakki dnia 28-06-2007, 20:57, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|