[Ryuzoku]

ja tam wolał bym sobie gdzieś się przenieść i tam zostać, a najlepiej jakby mi pozostał jeszcze kontakt z forum:D

[xellas]

ooo tak^^ to druga rzecz za którą bym tęskniła^^

[Chimeria]

Przy moim obecnym stanie rozstroju nerwowego była by to rzecz pierwsza ><

[xellas]

pierwsze to są:1osoba z gdańska, kilka osób z forum^^ nic innego mnie nie trzyma

[Saluchna]

A mangi? W alternatywnych światach raczej ich nie uświadczysz.. Już niedługo do 7 Slayów... Caaaalutki tomik z Xellem *-*

[xellas]

bez tego bym przeżyła pod warunkiem że bym miała ołówek i kartke^^

[Mai_chan]

Ale w średniowieczu papier był na wagę złota. Mieli go tylko hiperbogacze! A ołówków jeszcze nie wynaleziono ^^.

[Zegarmistrz]

Nie hiper bogacze, lecz ludzie zamożni... To drobna różnica... Choć rzeczywiście był drogi. Z drugiej strony rzeczywiście potrzebowali go wyłącznie ludzie bogaci...

Z drugiej stroy moglibyśmy tafić np. do świata pod względem techniki bardziej podobnego do średniowiecznych Chin czy Japonii, gdzie produkcja papieru była znacznie powszechniejsza, lub ewentulanie do czegoś na kształt Vision of Escaflowne lu El Hazard, gdzie dysponują dość wyrafinowaną, protoprzemysłowom produkcją i papier prawdopodobnie żadkością już nie jest (jak mecha potrafią zbudować to maszyny do czerpania papieru nie? bez rzartów prosze...)

[Chimeria]

[Saluchna]

Ja bym chciała do świata Gunnm. Zostałabym łowcą ^^

[Zegis Black Priest]

Hmm... zależy w jakich warunkach...
np. w takim Slayers, trzeba by sprecyzować w którym okresie <po śmierci Phibritzzo czy przed>
chociaż najbardziej chciałbym do MKR, do Cephiro albo Chizerty <tak to się podobno piszę ;P> właściwie było by tak, jak była by pewna znana nam z serii osóbka to przechodził bym do Cephiro, jak by jej nie było wracał bym do Chizerty lub do "Clampowskiej" wersji naszego świata <najlepiej przeprowadził bym się do Clampowskiego Tokyo i chodził z jedną znaną z serii osobą do szkoły ;)>

[Ryuzoku]

hmm...ale czy serio musimy zmieniać świat?nie lepiej by było jakby z tym światem coś się stało i z jakichś nieznanych nikomu wniosków nagle świat za jakieś 50 lat stał się istnym średniowieczem, a my zahibernowani albo coś obudzili byśmy się właśnie w tym świecie, odkrywając że COŚ SIĘ STAŁO:P w sumie takie coś to prawie to samo co zmiana świata, a chodzi mi o coś takiego jak Peacemaker z Scrapped Princess, i to że może w pewnym momęcie COŚ cofnie cały ten świat o te tysiąc lat w stecz?(co wg mniebyło by bardzo dobre!)

[Avellana]

Ryzuzoku, znowu spoilerujesz :D

A ja próbuję się połapać, czego w tej chwili dotyczy dyskusja i nie udaje mi się... A to zły znak.

[Ryuzoku]

no za spoilery przepraszam, ale bez przykładu chyba tego się zrozumiec nie da...a spoiler malutki bo jak tylko się ów postać pojawia to odrazu mówi kim jest i blablabla (zresztą nic już nie mówie bo znów bedzie że spoiler!:P)

czego dotyczy-u góry-do jakiego świata się przenieść ze znanych
potem to co ja dałem-po co się przenosić?Zmieńmy własny:P

[Chimeria]

Ale aż tak jakbyśmy chcieli zmienić się chyba nie da:)
Owszem, można w jakimś stopniu, ale magii nie wprowadzisz:)
Ale ten pomysł z hibernacją...>)