FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 34, 35, 36  Następny
  Spadające Niebo (Quest)
Wersja do druku
Chimeria Płeć:Kobieta
Wiedźma co nie wygląda


Dołączyła: 12 Lut 2004
Skąd: z grzbietu smoka
Status: offline
PostWysłany: 09-04-2004, 06:15   

>Dzięki Zegis T_T

Wielka, czarna smoczyca spała w gnieździe. Przy niej leżało kilka złotych jej.
Ch:Ja nie wiem Xellas czy to dobry pomysł^^""""
X:Dobry, dobry...^^ Jajka się sprzeda, a jedno wychowa^^
Ch:Dwa się wychowa.Ja też chcę smoczka;P
X:Dobra.Jajek jest dużo.
Lecz gdy tylko dotknęły jajek, smoczyca otworzyła czerwone ślepia i podniosła się. Zaryczała jak sto trąb i rzuciła się na dziewczyny. Chimi i Xellas zaczęły uciekać wgłąb lasu gdzie smoczycy trudno byłoby się poruszać. Mimo to smok biegł za nimi część drzew spalając, a część łamiąc.
X:Wiesz co Chimi?
Ch:No?
X:Przytrzymaj go chwilkę, a ja skoczę po jajka.
Ch:T_T Żartujesz...prawda?
X:Powodzenia!^^ W razie czego masz to.
Xellas rzuciła Chimi małą kuleczkę.
Ch:Co się z tym robi?
X:Jek będzie źle to rzuć ją smokowi pod nogi. Narazie!
Xellas zniknęła.
Ch:Jakby cały czas nie było źle.
Kątem oka Chimi zobaczyła jak Xellas zmaterializowała się przy gnieździe. Smok natychmiast wyczuł zmianę.
Ch:Heeeej!!!! Smoczku!!!Tu jestem!!!!!
Smok odwrócił ku niej pysk.
Ch:Gulp!0_0
Chimi widziała, że Xellas pakuje już ostatnie jajko więc rzuciła kulkę pod nogi smoka. Kuleczka wybuchła i chwiliwo okryła smoka lodem.
Xellas i zziajana Chimi spotkały się pod lasem.
Ch:Masz wszystkie?Huh...
X:Mam^^
Ch:Znowu nam nie pomogli...T_T
X:Kto?
Chimi wskazała palcem na leniących się pod drzewem Zegisa i Nastela.
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
5342274
xellas Płeć:Kobieta
Kolekcjonerka Wampirzyca


Dołączyła: 09 Lut 2004
Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna
Status: offline
PostWysłany: 09-04-2004, 06:27   

-wy chyba żartujecie!!!!!! cały czas tu siedzicie i patrzycie jak się męczymy??!!??
-nie chwilę staliśmy^^
-właściwie po co wam te jaja?
-no,żeby je sprzedać^^ a dwa sobie wychowamy^^
-wychowacie?!? Zegis zrób coś z nimi bo przez nie zginiemy><'''

_________________
Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Chimeria Płeć:Kobieta
Wiedźma co nie wygląda


Dołączyła: 12 Lut 2004
Skąd: z grzbietu smoka
Status: offline
PostWysłany: 09-04-2004, 06:30   

Ch:Prędzej przez was. >P Wychowamy sobie smoczki i zobaczymy jak wtedy będziesz śpiewał.
N:Ja nie mam zwyczaju śpiewać.
Ch:= =""""
X:Odbudowaliście zamek?^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
5342274
xellas Płeć:Kobieta
Kolekcjonerka Wampirzyca


Dołączyła: 09 Lut 2004
Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna
Status: offline
PostWysłany: 09-04-2004, 07:12   

-tak, ta wiedźma przełożona nie dała nam chwili spokoju dopuki tego nie zrobiliśmy><
-charowaliśmy za całą armię kiedy wy się obijałyście!!
-nie obijałyśmy się!!!zarabiamy na życie kiedy w się w klocki bawicie!!!
-klocki?!? to twoje zaklęcie zniszczyło zamek!!!
-nic nie poradzę że ma taką siłę!!
-trzeba było go nie uzywać!
-i pozwolić wam zginąć! następnym razem tak zrobie!!
Kłótnia pewnie by jeszcze długo trwała gdyby nie to,że nagle padł na nich cień, spojrzeli do góry i zobaczyli nad sobą smoczycę.
-o kurka zapomniałam, że to zamrożenie nie jest długotrwałe^^''''
-zapomniałaś??
Smoczyca zaatakowała ich ogniem, rozłożyli barierę.
-Xellas lepiej oddaj jej te jajka znajdziecie inne!
-wiesz Nastel chyba się z tobą zgodzę!
Xellas wciągneła jajka z torby i poturlała je w stronę smoczycy. Smoczyca na chwilę przestała ziać ogniem, Zegis złapał towarzyszy i teleportował się daleko od smoczycy...

_________________
Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Chimeria Płeć:Kobieta
Wiedźma co nie wygląda


Dołączyła: 12 Lut 2004
Skąd: z grzbietu smoka
Status: offline
PostWysłany: 09-04-2004, 07:20   

Pojawili się w tajemniczym i stanowczo za ciemnym miejscu.
X:Chimi nie patrz tak na mnie..._^_
Ch:Ale ja wiem...wzięłaś...
X:Nie mogłam się powstrzymać. I tak nie zauważy^^ A pozatym... nie jestem sama ....prawda?*spojrzała z uśmiechem na wybrzuszenie w płaszczu Chimi*
Ch:#0_0# ekhem...no więc tak...co robimy?
N:Ważne, że daleko od smoka.
X&Ch:GULP....
N:Zegis, a tak właściwie to gdzie tyn nas znowu przeniosłeś???
Z:Na razie nigdzie nie jesteśmy.
All:Co?
Z:Aa...tak się zastanawiam czy nie zabrać was na "wycieczkę" do piekła^^
Ch:Zwiariowałeś?
Z:Nauczycie się czegoś, jajka wam nie zmrzną, a ja muszę kogoś odwiedzić^^
Zanim ktokolwiek zdążył zaprotestować Zegis teleportował wszystkich do mrocznego miejsca zwanego piekłem...


Pojawili się ma spalonej do czerwoności pustyni kamiennej.
ch:Zegis nie mów proszę, że jesteśmy w piekle!!!!!
Z:Jesteśmy.
ch:Prosiłam cię...T_T
X:No i co tu takiego strasznego? -wzruszyła ramionami Xellas.
Ch:jeszcze zobaczysz. Kiedyś tu byłam...
X:Tak?A po co?
Ch:Nieważne...Tam powinna być brama.-wskazała w jedną ze stron.
X:No to choćmy.Zegis, z kim masz się spotkać???
Zegis uśmiechnął się w odpowiedzi.
ch:A co z twoją siostrą Xellas?
X:O właśnie?Może do nas dołączy^^
Ruszyli po spalonych kamieniach.Po chwlili doszli do czarnej, ogromnej bramy.Nad nią widniał napis: Porzućcie nadzieję, którzy tu wchodzicie.
Przy bramie stała dziwna istota. Była okazałych kształtów^^, miała na sobie skąpy, czerwony kombinezon.Krótkie czarne włosy i wąskie oczy przyprawiały o dreszcze. W ręku trzymała coś na podobieństwo złotej dzidy. Uśmiechnęła się i pokazała białe kły.
-Witajcie.-powiedziała głosem pełnym szyderstwa i złośliwości.
Zegis skinął głową.
Z:Witaj Narami...chcę się zobaczyć...no wiesz z kim.
Narami uśmiechnęła się zjadliwie i wysunęła rozwidlony język.
N:A oni?
Z:Ze mną.
N:Tę poznaję.-wskazała na Chimi -Miała tu kiedyś przechlapane.I wracasz?
Chimi schowała się nieco.
N:i do tego nie w pełni przetransformowana, a to ci checa!
Z:Ekhem...to przepuścisz nas?
N:Ssss....jak chcecie, wasza strata.
Narami otworzyła bramę i weszli. Znaleźli się w potwornym mieście gdzie czarne cienie przemierzały ulice.
N:Znasz drogę shinmo... -syknęła z uśmiechem i zniknęła za wrotami.
X:Kto to?
Z:Narami.Strażniczka. Wszystkie tu są takie...
N:Mówiłem ci Zegis, że ta mała ma coś wspólnego ze śmiercią Monka i Arbasa...><
Ch:Odwal się.Mi nie jest do śmiechu...
Dotarli do wysokiego zamku. Przy jego drzwiach czekała kolejna osóbka. Gdy tylko Xellas ją zobaczyła krzyknęła:
X:SiOSTRZYCZKO!!!!!!!!^^
Siostra Xellas podeszła do nich...
ale jak wyglądała opisze Xellas ;P
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
5342274
xellas Płeć:Kobieta
Kolekcjonerka Wampirzyca


Dołączyła: 09 Lut 2004
Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna
Status: offline
PostWysłany: 09-04-2004, 09:03   

Wysoka jak Zegis, szczupła w obcisłym skórzanym bikini, opalona z długimi czarnymi włosami^^
-XELLAS!!- dziewczyna złapała Xellas w pasie i uniosła do góry-W końcu cię widzę^^ Jednak tatuś cię znalazł? jak cię zabili?
All:= =''''
-no tak w sumie to mnie nie zabili^^'' Jestem tu w odwiedzinach^^ z nimi-wskazała resztę grupy
-O_O a co wy robicie w piekle??!!??

_________________
Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Chimeria Płeć:Kobieta
Wiedźma co nie wygląda


Dołączyła: 12 Lut 2004
Skąd: z grzbietu smoka
Status: offline
PostWysłany: 09-04-2004, 09:18   

X:Zegis przyszedł w odwiedziny ^^
-Do kogo?
Z:Ekhem...może nas Xellas przedstawisz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
5342274
xellas Płeć:Kobieta
Kolekcjonerka Wampirzyca


Dołączyła: 09 Lut 2004
Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna
Status: offline
PostWysłany: 09-04-2004, 09:28   

-a tak oczywiście^^ To jest moja starsza siostra Nataly, a to są moi przyjaciele^^
-przyjaciele?? ty masz przyjaciół?jak ich poznałaś
-==''' to długa historia^^''''

_________________
Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Chimeria Płeć:Kobieta
Wiedźma co nie wygląda


Dołączyła: 12 Lut 2004
Skąd: z grzbietu smoka
Status: offline
PostWysłany: 09-04-2004, 09:32   

No, mamy już trzy osoby z imionami na "N".Trzeba uważać^^

Ch:Powiedzmy, że przypadkiem wszyscy na siebie wpadliśmy^^
Z:Przypadkiem?= ="""""
Nastel:No, a czy przypadkiem nie jest to, że Xellas chciała cię okraść, a Chimeria zabić nożem barmana w karczmie gdzie siedzieliśmy? No przypadek...T_T
Z:Wiesz gdzie jest arcy?
Nataly:Wiem.^_^
X:Arcy?
Ch:O co chodzi?
Nastel:Skrótami mówią, nie widać?T_T
Z:Zaprowadź nas do niej.
Nataly:Znów masz do niej sprawę? He, he...
Z:Załóżmy...
Nataly:No nie wiem.
X:Zaprowadź go.Nie wiem o co chodzi, ale...
Z:To jak? W ostateczności sam ją znajdę.
Nataly:Widziałeś się z Narami?
Zegis skinął głową.
Nataly:Więc dobrze...
Nataly poprowadziła wszystkich długą ulicą gdzie smagane wiatrem nieszczęśliwe dusze wołały o pomoc.
Chimi szepnęła do Xella:Jak myślisz...czy możemy tu spotkać Monka i Arbasa?


Ostatnio zmieniony przez Chimeria dnia 09-04-2004, 09:38, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
5342274
xellas Płeć:Kobieta
Kolekcjonerka Wampirzyca


Dołączyła: 09 Lut 2004
Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna
Status: offline
PostWysłany: 09-04-2004, 09:36   

X: o czym wy mówicie?? Chimi rozumiesz o co im chodzi??
Ch: trochę, ale powiedz mi Zeg po co ty chcesz tam iść?

_________________
Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Zegis Black Priest Płeć:Mężczyzna
Szary Wędrowiec


Dołączył: 04 Lut 2003
Skąd: z swoich opowiadań...
Status: offline
PostWysłany: 09-04-2004, 09:48   

-Czy zawsze wszystko musisz wiedzieć? - odwarknął Nastel który widać próbował skorzystać na tym że smoczki się jeszcze nie wykluły :)
-Nastel, dosyć. Zostańcie tu ja poszukam tego co chce i tu wróce - w głosie Shinmy było więcej groźby i rozkazu niż proźby.
Nie czekając na odpowiedź odszedł gdzieś w czeluście piekieł w których znajdował się pałac Arcy. Sam pałac wyglądał bardziej na mauzoleum, a nie na wygodny pałacyk mieszkalny. Ściany były z granitu nad główną bramą były trzy ogromne czaszki sz pochodniami w oczodołach, zaś tam gdzie powinien być dach znajdowała się ogromna kopuła z atramentowego krysztrału. Gdy wszedł do środka jego kroki odbijały się echem od granitowych ścian. Wreszcie wszedł do komnaty tronowej i zobaczył kogoś kto nie powinien zaśadać na tronie piekieł. Zobaczył Weathera, przy jego ramieniu zaś klęczała zmizerniała i pobita, Ael Rev Cyrden Yerior była władczyni piekieł obecnie przykuta do tronu rycerza...

_________________
Wróciłem, nie cieszycie się? :]

"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..."
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3314312
Chimeria Płeć:Kobieta
Wiedźma co nie wygląda


Dołączyła: 12 Lut 2004
Skąd: z grzbietu smoka
Status: offline
PostWysłany: 09-04-2004, 09:50   

.ej,no!!!>< Znowu mnie wyprzedziłeś!!!!><<<
Natomiast towarzysze stali z deka osłupieni.
Ch:Nigdy jej nie lubiłam...>((( Jest wredna.
Nastel:Za to bardzo ładna.
Ch:Byłeś tu?!!?!?!!?!0_0
Nastel:Słyszałem z opowiadań.
X:Ja nie rozumiem ><
Ch:Arcy jest tutaj władczynią. Ale jest wredna..uchhh...
Nastel:Nie zawsze.tylko dla tych co coś zbroją...;P
Ch:Wrrr...
X:Co ty zrobiłaś, że piekło się na ciebie uwzięło?^^
Ch:Już na mnie krzyżyk postawili>< Mało prawdopodobne bym trafiła do nieba... Xellas nie śmiej się!!!>< Jak mnie arcy zobaczy to ucieszy się, że wreszcie ktoś mnie załatwił i znowu wsadzi do lochu...><
X:Ale...co ty tu wcześniej robiłaś???
Ch:Szukałam...kogoś...
X:Oo...a kto to?
Ch:Nieważne!#^^# Patrz doszliśmy do zamku.
Przed nimi wznosił się wysoki zamek.
Ch:A obiecałam sobie, że moja noga tu więcej nie postanie...T_T
Na przeciw wyszła do nich osoba podobna do Narami. Z tą różnicą, że miała smocze skrzydła i diabli ogon.
-Witaj Nataly.kogo przyprowadziłaś? -uśmiechnęła się zjadliwie.
Ch: Fara!!!!!!!!!!!!!! -pisnęła Chimi.
Fara wyjrzała by zobaczyć kto krzyknął. Gdy zobaczyła Chimi roześmiała się potwornie.
F:Buahahahaha!!!!!!!!!!! Ty tutaj???? Buahahahahahaha!!!!!!!!! Ale jesteś głupia! Nie trzeba było przychodzić!!!!!
Ch:Fara...nie chowasz urazy prawda?
F:Jak to nie? Ja nigdy nie przebaczam!!!!I zapłacisz za swoje czyny!!! już zaklepałam ci kocioł!Będę cię męczyc do końca świata.Buauahahaha!
Nataly: Fara.Oni do arcy idą.
F:po co? Ta znowu chce do lochu?
Nataly wzruszyła ramionami.
F:Dobra.Za mną.
X:A ty Nataly?
Nat:Później do was dołączę ^_-
Xellas skinęła głową.
Szli ciemnym korytarzem, a Fara co chwilę spoglądała na Chimi.
Ch:"po co ja tu przyszłam?po co ja tu przyszłam??????Już się stąd nie wydostanę"-czarna rozpacz wkradała się do jej umysłu.
Po chwili dotarli do Zegisa stojącego przed tronem.


Ostatnio zmieniony przez Chimeria dnia 09-04-2004, 10:16, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
5342274
xellas Płeć:Kobieta
Kolekcjonerka Wampirzyca


Dołączyła: 09 Lut 2004
Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna
Status: offline
PostWysłany: 09-04-2004, 10:07   

-Zegis kim jest ten facet? Mówiliście że kobieta jest władczynią, a to jest chyba facet, coś jest nie tak -_^
-= ='''' chyba?? w 100% jestem facetem!!!Ekhm, ale nie ważne! Zegis co ty tu robisz? Przyprowadziłeś mi niewolników zebym cię nie zabijał? Oczywiście przyjme ich, ale i tak cię zabiję!Buhahaha!!!

_________________
Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Zegis Black Priest Płeć:Mężczyzna
Szary Wędrowiec


Dołączył: 04 Lut 2003
Skąd: z swoich opowiadań...
Status: offline
PostWysłany: 09-04-2004, 10:12   

-Ech... ludzie macie oczy a nie widzicie! - wrzasnął Nastel po czym podszedł do Weathera i na chama ściągnął mu niebieski hełm z głowy. - To Weather! Rycerz którego zabił Arbas w gospodzie!!
-Ej! Chwilunia co ty tu o niewolnikach mówisz? - Chimi ocknęła się a widząc że ma okazje zmazać swoje winy w oczach Arcy postanowiła działać.
Rycerz wyrwał się czarnoksiężnikowi i powiedział:
-Układ prosty : jesteście moimi niewolnikami a zabije Zegisa, nie jesteście to zabije wszystkich. Ka-pe-wu?

_________________
Wróciłem, nie cieszycie się? :]

"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..."
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3314312
Chimeria Płeć:Kobieta
Wiedźma co nie wygląda


Dołączyła: 12 Lut 2004
Skąd: z grzbietu smoka
Status: offline
PostWysłany: 09-04-2004, 10:14   

Ch:Arcy jest pokonana?0_0 Nie myślałam, ze dożyję. Zarz, a ten który siedzi to.... Weter!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Weather spojrzał na Chimi.
W:Dla ciebie pan Weather!!! i jak śmiesz sie odzywać?!?!!?!?!?
Ch:Nie pamiętasz mnie!?!?!?!?!?0_0 Przeciez to po ciebie zeszłam, aż tutaj!!! I mało mnie nie dobili!!!!!!!
W:Chimi???
Ch:tak to ja!!!!!!!! Jak się cieszę, że zrobiłeś z nią porządek!!!!!!!!!^_^
W:Wreszcie mi się udało.
Ch:SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Arcy zasyczała ze złości.
Ch:i co?^_____^ Już mi nic nie zrobisz!!!! Jędza wredna!!!
Arcy jeszcze bardziej zasyczała.
Ch:Jak to się stało, że ją pokonałeś??? A, mogę herbatki?
W:T_T Możesz...-machnął reką na służalnice.
Ch:Moich przyjaciół nie musisz zabijać^^
All:o co chodzi????0_0
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
5342274
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 21 z 36 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 34, 35, 36  Następny
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group