Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Spadające Niebo (Quest) |
Wersja do druku |
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 13-04-2004, 07:13
|
|
|
-oglądałam i to osiem razy, ale tam była mgia Kali-Xellaspatrzyła zszokowana na Zegisa. Po czym nagle wstała, przyłożyła Zegisowi i zaczeła dusić^^
-CO TY SOBIE WYOBRAŻASZ!! JA TU ZE STRACHU ZAWAŁU DOSTAJE, A TY SIĘ BAWISZ W TE SWOJE NIEŚMIERTELNE GIERKI!!!!!!
Chimi i Maz patrzyli na tą scenę z jescze głupszą mnią niż na początku, dzieciak sobie nic nie robił z kłutni i zaczął ciągnąć Nefeha za ogon
-Piesek^^ |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Zegis Black Priest
Szary Wędrowiec
Dołączył: 04 Lut 2003 Skąd: z swoich opowiadań... Status: offline
|
Wysłany: 13-04-2004, 07:23
|
|
|
-Ał... chwila... aj... poczekaj... - zaczął shinma próbując się wyrwać. Wreszcie udało się, wyrwał się i popatrzył po przechodniach przyglądających się teraz całemu zajściu. Pewnie nie jeden spoglądał też ukratkiem na dziurę w płaszczu powalanym lazurem. Z pewnym trudem udało mu się przekonać innych do znalezienia innego miejsca.
Po pewnym czasie doszli do gospody i zamknęli się w jednym z pokoi które wynajął czarny kapłan.
- Nie bawiłem się w żadne gierki - palnął od wejścia po czym opowiedział umiejętnie wykrajając pewne szczegóły (np. to że sam podążył za nieznajomą) jednakże bez zbytniego koloryzowania. Wreszcie wstał i zakończył przemowę - To była ta sama dziewczyna która prześladowała w snach Nastela. Sądze że ma to związek z gwiazdą. Dziecko! Do .... zostaw mnie!!! - wrzasnął do chłopczyka wsiłującego wspiąć się po płaszczu. |
_________________ Wróciłem, nie cieszycie się? :]
"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..." |
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 13-04-2004, 07:36
|
|
|
Ch:Zaraz,zaraz! My się podzieliliśmy po równo >tak,a dwa dla Zegisa XD< a ja mam odwalać brudną robotę?T____T
*cisza*
Ch:Bardzo się cieszę...= ="""""""" Zegis!!!!! Maluch się ciebie boi, przestań bo jeszcze gorzej narobi!!!!!
Z:Tylko nie na mnie!!!!!><
Ch:^_^
X:Mały...trzeba mu dać jakieś imię... może pobaw się z pieskiem^^
Maluch podbiegł i złapał Nefeha za szyję.
Ch:No to mamy na chwilę spokój...Maz,trzeba Nefeha opatentować^_____^ Dobra zabawka.
N:Piiiisk!!!!!!
Ch:To jak go nazwiemy? |
|
|
|
|
|
Zegis Black Priest
Szary Wędrowiec
Dołączył: 04 Lut 2003 Skąd: z swoich opowiadań... Status: offline
|
Wysłany: 13-04-2004, 07:38
|
|
|
Dzieniak nadal "bawiąc się" z Nefehem krzyknął:
-Jestem Kain! -po chwili dodał nie pewnie. - mamo
Wszyscy ryknęli śmiechem na widok miny Chimerii. |
_________________ Wróciłem, nie cieszycie się? :]
"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..." |
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 13-04-2004, 07:43
|
|
|
Ch: 0________0 NIE NAZYWAJ MNIE MAMĄ!!!!!!!!!
K:Dlaczego?
Ch:Bo.... bo tak.><
K:A dleczego?
Ch:0_0 O nie!!!! Zaczyna się! teraz będzie się pytał w nieskończoność "dlaczego"?!!!!! Aaaa!!!!!! to mnie doprowadza do furii!!!!!!Agrrrrr!!!!!
K:Dlaczego?
Ch:Słuchaj! Masz tutaj Maza, ciocię Xellas, Zegisa...ich się pytaj nie mnie!!!!!!!!
K:Dlaczego?
Ch:Ja nie wytrzymam!!!!!! Xellas masz w torbie jakiś lek na uspokojenie? Tylko dużo proszę!!!!!!!!! I nie nazywaj mnie mama!!!!!!!!
K:Dlaczego? |
|
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 13-04-2004, 07:50
|
|
|
-Maz ty miałeś się teraz zajmować dzieckiem pomóż Chimi-ton Xellas mówił wyraźnie, że ma się nie sprzeciwiać- A ty Zegis powiedz mi jak ta "dziewczyna" zaciągneła cię do innego wymiaru
Zegis się troszeczkę zmieszał... |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Zegis Black Priest
Szary Wędrowiec
Dołączył: 04 Lut 2003 Skąd: z swoich opowiadań... Status: offline
|
Wysłany: 13-04-2004, 07:56
|
|
|
...ale w końcu powiedział
-Nie wiem, chyba jakimś zaklęciem obezwładniającym. Pamiętam że straciłem przytomność a gdy ocknąłem się znajdowałem się już gdzie indziej.
-Wcześniej nie wspomniałeś że straciłeś przytomność... - zauważył niewinne Mazoku.
Na szczęście od męki udzielenia odpowiedzi wybawił shinmę gospodarz gospody.
-Bardzo pana przepraszam - zaczął niezwracając uwagi na towarzyszy Zegisa. - Ale przed gospodą jest jakiś człowiek który chce się z panem widzieć... |
_________________ Wróciłem, nie cieszycie się? :]
"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..." |
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 13-04-2004, 07:58
|
|
|
Wszyscy spojrzeli na gospodarza potem na Zega.
-Spodziewasz sie gości?
-Nic nam nie mówiłeś
Zegis milczał.
-No dobra to idziemy zobaczyć kto to^^
Zanim Zegis zdążył ich zatrzymać wyszli z gospody i zobaczyli... |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Zegis Black Priest
Szary Wędrowiec
Dołączył: 04 Lut 2003 Skąd: z swoich opowiadań... Status: offline
|
Wysłany: 13-04-2004, 08:36
|
|
|
Orszak królewski. Na zbrojach i tarczach rycerzy widniał herb Terrah, tuż przed drzwiami gospody zaś stał dostojny paladyn ubrany w srebrną zbroję z złotymi ozdobami. Przy boku miał szeroki miecz. Rękojeść miecza poza jego prawym uchem lśniła i połyskiwała ogniem wielu małych rubinów oprawionych w złoty filigran. zaś na głowie hełm z skrzydłami (jak miał Asteriks:)). Popatrzytł na nich surowo i zażądał dziecka... |
_________________ Wróciłem, nie cieszycie się? :]
"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..."
Ostatnio zmieniony przez Zegis Black Priest dnia 13-04-2004, 09:14, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 13-04-2004, 08:52
|
|
|
Ch:Spoko.Ale moja zapłata.
X:NASZA zapłata.
Ch:ja się nim opiekowałam!!!!!!
X:A mnie poparzyła.
M:Sory, ale mnie olał...T_T
Ch:Mnie nazywał mamą!>< I mnie się ciągle pytał "dlaczego".
X:Poparzył mnie!!!!
Z:A na mnie się wspinał.
n:Mnie dusił!!!!!!-wysyczał smoczek.
Ch:Ale ja się podjęłam pilnowania go!!!! Szanowny książę, poproszę o moje trzy miliony!
K:Nic nie dostaniecie.
ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiisza
Ch:co.... jak...to...
X:..nic...nie..
M:...dostaniemy...
Z:Tak myślałem.
gleba
Ch:Nie po to męczyłam się z tym dzieciakiem tyle czasu, żeby nie dostać zapłaty!!!!!!
X:nie dostaniesz dziecka><
K:Dostanę, choćby siłą.
Ch:Ale twoja żona..
K:Zamknij się!
Ch:ooo....ja ci już wytemperuję buźkę!!!! Xellas puść mnie!!!!
X:On ma orszakT_T
Ch:A ja ciebie, Zegisa i Maza.I Nefeha^_^
All: T____T
Ch:Coś za bardzo mu na nim zależy....*podejrzliwy wzrok* Czy to dziecko jest "specjalne" >nie zrozumcie źle;P<
Książę drgnął.
K:N=niie...
Ch:Wiedziałam! To dziecko ma jakieś ukryte zdolności!!! |
|
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 13-04-2004, 09:17
|
|
|
X:Oczywiscie że ma ukryte zdolności przecież jego matka jest aniołem!!
K:Nie prawda!
X:Jak nie prawda? Dzieciak ma po niej moce anioła inaczej by mnie nie poparzył!!!!!!!!
Ch:Maz poszczuj ich Nefehem!!!
M&N:Sama sobie poszczuj!
K:Oddajcie mi dziecko! Bo każe was zamknąć!
Xellas wyjeła z nóż i złapała Kaina nie zważając na oparzenie. Zapadła cisza, rycerze zastygli z mieczami w rękach.
X:Gadaj po co ci syn mojej siostry, albo nigdy go nie dostaniesz!
Ch:Xellas chyba nie zrobisz tego?
K:Nie ośmielisz się go zabić!
X:Żebyś się nie zdziwił! Gadaj po co ci Kain? |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Zegis Black Priest
Szary Wędrowiec
Dołączył: 04 Lut 2003 Skąd: z swoich opowiadań... Status: offline
|
Wysłany: 13-04-2004, 09:34
|
|
|
Jakim cudem demon może mieć w rodzinie anioła?
Książe popatrzył na Xellas wściekły i powiedział:
-A po co tobie wiedzieć? Z tego co słyszałem nawet nie chciałaś tego dzieciaka, prawda? Co ci nagle tak zależy?
Nikt nic nie odpowiedział. Dzięki czemu książe poczuł się pewniej.
-Dziecko chodź do mnie... syneczku - powiedział delikatnie, kucając i wyciągając ręce w stronę Kaina.
Kain odrzucił telekinezą Xellas, i zaczął iść do ojca.
-Nie Kain, moneta którą chciałeś rzucić miała zatrząść światem... nie pozbawiaj się wiedzy ani tej możliwości... - Zegis zaczął "grać" na pewnych uczuciach osoby która dawno umarła.
-W-i-e-d-z-y-? - spytał pomału, zatrzymał się i popatrzył na Zegisa w oczach odbił się blask lazuru. Podbiegł do shinmy i schował się za nim.
Książe wstał, z jego oczu buchnęła nienawiść i pogarda. Uzniusł miecz do nieba i krzyknął:
-Do ataku! do ataku! Mówie! |
_________________ Wróciłem, nie cieszycie się? :]
"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..."
Ostatnio zmieniony przez Zegis Black Priest dnia 13-04-2004, 10:47, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 13-04-2004, 09:56
|
|
|
Zawiłości rodzinne^^
tata demon + mama człowiek zmieniony w anioła=nataly o rozbójnickim charakterze(bardziej demon), mika pół anioł nie myślący że może robić coś złego(bardziej anioł) i ja półdemon, który przez wypadek zatracił ludzką część duszy na rzecz wampira(dlatego mam przebłyski dobra^^)
Rycerze rzucili się na druzynkę. Rozoczeła się walka. Maz z Nefehem znikneli.
-Zegis łap Kaina i zwiewamy!
Xellas rozwineła swoje skrzydła i wzniosła się do góry, chwyciła Chimi
-CAECO!!!!
Rozbłysło światło i rycerze na chwilę przestali walczyć. Zegis podniósł Kaina i zniknął. Xellas z Chimi uniosły się wysoko po czym też znikneły.
Wszyscy wylądowali na polance...
Caeco-oślepić |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Zegis Black Priest
Szary Wędrowiec
Dołączył: 04 Lut 2003 Skąd: z swoich opowiadań... Status: offline
|
Wysłany: 13-04-2004, 10:28
|
|
|
Gdy wylądowali usłyszęli śmiech i miły głos:
-A z nieba spadł ognisty deszcz...
Gdzieś w okolicy z której przybyli spadła gwiazda, tym razem musiała być naprawdę spora bo fala uderzeniowa która powstała na skutek zderzenia była tak silna że powyrywało drzewa z korzeniami przy ich polance. Zaraz potem gdzieś na horyzącie pojawiły się kolejne falę, jednakże za słabę by do nich dotrzeć. Wyglądało na to że gdzieś daleko spadły kolejne gwiazdy.
Wreszcie gdy wszystko się uspokoiło rozbito obóz i postanowiono przenocować na "byłej-polance" wśród powalonych drzew. |
_________________ Wróciłem, nie cieszycie się? :]
"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..." |
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 13-04-2004, 10:37
|
|
|
Ch:Nic mu nie jest???-wskazała na Kaina.
X:Nie...a co?
Ch:No wiesz... jakby mu się coś stało to mniej dostanę.^^ Jest taki podobny do mojej siostry^^
Z:Trzeba się wreszcie zająć tymi gwiazdami><
Ch:Tak, tak...Powiedz mi Zegis. Dlaczego po twoim "graniu"Kain podszedł do ciebie? Co ty takiego powiedziałeś? |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|