Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Świetlne Łzy |
Wersja do druku |
Noire
Pomniejszy Inżynier
Dołączyła: 14 Maj 2003 Skąd: From down below Status: offline
|
Wysłany: 22-04-2007, 20:55
|
|
|
Sukkubica klepnęła Avalie po tyłku.
-Oczywiście moja droga, a jesli chcesz znajdzie sie ładna, cicha i przestronna kajuta na uboczu ^^.
Noire wspięła się po drabince na statek i pogłaskało go po burcie. Okręt zamruczał donośnie. |
_________________
|
|
|
|
|
Avalia
Love & Roll
Dołączyła: 25 Mar 2007 Skąd: mam wiedzieć? Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 22-04-2007, 21:01
|
|
|
- Moja droga, powiedz, czy ty masz jakąś skrzywioną orientację seksualna czy tylko mnie sie tak wydaje? Oczywiście ja jestem tolerancyjna, i mnie żadne związki nie przeszkadzają, nie mniej wole wiedzieć co mnie czeka. |
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 22-04-2007, 21:04
|
|
|
Mam wrażenie ze dzis nocy cos sie wydarzy, a naprawde zdziwiłbym sie gdyby sie nic sie nie stało, ciekawe czy działa ta stara kula. Przy okazji poszedłem za Aritą, która wchodziła po drabinie, aby........... :). Hmm mam powód żeby nic nie rozwalać w obecnej chwili. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 22-04-2007, 21:33
|
|
|
<Jesli wolno, to kilka osob - z was pewnie nikt. Zna Toma. >
Statek spokojnie dryfowal w powietzru, lis dumnie stal na rufie. Odwrocil sie, by obejrzec poklad. Stal przed nim chlopak ubrany na czarno a jego twarz zakrywal szeroki szal powiewajacym na wietrze. Lis lekko sie zachwial ze zdziwienia. Taka cisza, a on tu sobie stoi? Chlopak wyciagnol przed siebie reke. Jego dziwne palce zlapaly za lisia szyje... Bez slowa w zaskoczeniu podnisl go o kilka centymetrow.
- A tobie co?
- Mi ? Pewnie nic i mam nadzieje, ze mojej siostrze tez nic nie jest. Jesli jeszcze raz ja dotkniesz, skonczysz z szybka predkoscia, rozbijajac swoj rudy tylek o te tam skaly na dole... - Lis myslam nad tym, czm w niego cisnac, gdy nagle Tom zniknol w kupie czarnego dymu... Chlopak upadl na tylek na poklad statku. |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 23-04-2007, 11:58
|
|
|
-Chyba skąds tego pana widziałem, czy to nie on przybył do karczmy przed zamieszką, zapytawszy sie po cichu DeadJokera
Po usłyszeniu słów potwierdzających od niej wyruszyłem do swojej kajuty, analizując słabe i dobre strony moich towarzyszy, przy okazji sprawdziłem czy Nano Tailator działa. Dobra teraz następnym razem Tom nie zaskoczy mnie. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
Avalia
Love & Roll
Dołączyła: 25 Mar 2007 Skąd: mam wiedzieć? Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 23-04-2007, 15:50
|
|
|
- Noire-chan, słonko, gdzie tu jest toaleta? ♥ I gdzie tak mniejwięcej jest jakiekolwiek miejsce do psania? - Zapytała cicho Avalia, delikatnie zewając. |
Ostatnio zmieniony przez Avalia dnia 23-04-2007, 17:41, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 23-04-2007, 17:36
|
|
|
..Dym. Nie ma dymu bez ognia.
Caibre westchnął. Teatralnie wzruszył ramionami.
I podążył za Tomem, znikając w kłebach szarego dymu.
Chwilę później pojawili się jakieś trzy kilometry nad pokładem Salema. Lis siedział Tomeczkowi na plecach, w trybie koali.
I zwiększył swoją masę tak do pięciu ton. |
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 23-04-2007, 18:51
|
|
|
Po skończeniu notatek Nano Tailator powiedział że Tom jest pod nami, ale juz wiedziałem wystarczająco o nim, więc u niego wziełem tryb dezaktywacji. Usiadłęm sobie wygodnie na fotelu i zaczełęm coraz głosniej śpiewać pewną piosenkę, która brzmi tak:
Wina, wina, wina dajcie,
a jak umrę pochowajcie,
na zielonej Ukrainie
przy kochanej tej dziewczynie...
Hej, hej, hej sokoły,
Omijajcie góry, lasy, doły,
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku,
Mój stepowy skowroneczku.
Hej, hej, hej sokoły,
omijajcie góry, lasy, doły,
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku,
mój stepowy dzwoń, dzwoń dzwoń... |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
Arita
Unpredictable
Dołączyła: 02 Mar 2007 Status: offline
|
Wysłany: 23-04-2007, 19:04
|
|
|
Przechadza się po statku. Ciekawe dokąd się udajemy... Wypiła resztę czerwonego wina z kieliszka, które znalazła w jakiejś kajucie.
"Wina, wina, wina dajcie"
O ile się nie myliła to był to głos Arana. Ok już się robi^^ Rozłożyła się wygodnie naprzeciwko niego w fotelu. "Czuje się jak na wakacjach" pomyślała. Trochę to dziwne bo widziała, że z takimi osobami jak Caibre nie należy zadzierać i że ta sielanka zaniedługo się skończy. Wszyscy wyczuwali unoszące się w powietrzu napięcie.
- Wina?- zapytała.
- Chętnie...
- To może powiesz mi coś o sobie hmmm? Albo najlepiej co robiłeś... zanim zacząłeś śpiewać rzecz jasna. Bo chyba nie zastanawiałeś się nad doborem piosenki? |
_________________ "Przyszłość ma wiele imion. Dla słabych ma imię - niemożliwe, dla nieśmiałych - nieznane, dla myślących i walczących - ideał."
Victor Hugo |
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 23-04-2007, 22:17
|
|
|
Tom lekko sie zdziw, ze ktos za nim podazyl. W ulamku sekundy zamienil sie w cos ala ciemna mase, nie wiadomo jak oplotl Lisa jak kokon.
- Co to ma byc? Ciezarki na silowni... - Puscil lisa ktory dosc szybko pieprznol o ziemie. Zaraz pojawil sie za nim. - Smiesz sie na mnie rzucac? Co zrobi magia albo twoje ostrza niesmiertelnej osobie - Szyderczo sie smiejac zalozyl rece. - Ale to bedzie nudne...
Kolejna kupka dymu, Tom pojawil sie z kilka metrow dalej, siedzac na Galezi drzewa.
- Ja se posiedze, pozbieraj sie. |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 24-04-2007, 18:09
|
|
|
- No no Caibre ma jednak gust do win. Musze rzec, że wyśmienite. dziekuje ci za ten łyczek.Uratował mi życie. Położyłem Kieliszek na stole.
-nie ma za co odrzekła Arita.
- Chcesz coś o mnie wiedzieć powiem ci na ucho. podeszłem do niej i powiedziałem -To tajemnica. Lekko uśmiechnełem sie do niej.
Potem usiadłem na sofie i wziełem piasek z woreczka z mojego płaszcza i rozsypałęm po podłodze , a ten skrytalizował sie,. Następnie pusciłem z rąk malutka wiązke elektryczna, która uaktywniła obraz z dołu, ukazujacy walkę. wtedy też rzekłem
- tam gdzie dwóch sie bije tam trzeci korzysta. Widać że nie rozumieja wagi tej misji. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 01-05-2007, 08:22
|
|
|
Forma eteralna przydałaby się, bardzo. Lecz rudy postanowił nie iść na łatwiznę.
Z prędkością graniczną łupnął o grunt. Solidnie. I zatrzymał się metrów poniżej kilka. Na skale macierzystej.
Tom z zainteresowaniem spoglądał na krater. Salem natomiast wykonał jeden nawrót nad strefą zero, rozpoznał objawy i dał drapaka na północ.
Ziema zadrżała. Ziemia zatrzęsła się. Ziemia wokół człekokształtnej dziury wybrzuszyła się i zafalowała. Tom uniósł brew.
Z dziury trysnęła lawa. Tak gorąca, iż "płynna" było określeniem nieadekwatnym. Nawet w świetle dnia oślepiało samo patrzenia na nią.
No i kolejny pożar wywołała...
Caibre wylazł z krateru, lekko zirytowany. Po czym powtórzył sztuczkę z wyciągnięciem mieczy z powietrza.
-Bankai, pawianie.
-Oo |
|
|
|
|
|
Avalia
Love & Roll
Dołączyła: 25 Mar 2007 Skąd: mam wiedzieć? Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 01-05-2007, 10:49
|
|
|
- Co za nuda, żadna zabawa, a bez różdżki nie wiele moge zrobić...ehh *dymek* - dziewczyna rozprostowała swoje czarne nietoperze skrzydła i podleciała na 'bocianie gniazdo' - Naprawdę nic ciekawego się nie dzieje - Avi znudzonym wzrokiem zaczeła rozgladac się po okolicy, sam las, w odali jakaś rzeczka, nic ciekawego. Nagle wzrok Avali przykuła niewielka zielona smuga spomiędzy drzew.
- Może mnie nie zabiją jak na chwile się usunę.
Avi szybko ale i ostrożnie usuneła się niezauważona, ze statku, kiedy udała się za zieloną smugą, kiedy zblizyła sie do drzew, jakiś owad wprawie wpadł jej do oka, co spodowało stracenie równowagi. Spadła ona na zielono włosego chłopaka. |
|
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 01-05-2007, 10:56
|
|
|
Aura Toma nagle opadla, Wsciekly Lis spojrzal na jego postac. Plachta przestala powiewac. Co siedzialo?
- Nie mam zamiaru z toba walczyc. Bedzie to po prostu czasochonne... Zabijesz minie, wstane po chwili, znowu mozesz mnie zabic, ale penym byc powinenies, ze powstane. Za kazdym razem, gdy mnie dobijesz, w nicosc sie obroce i bede sie mscil. Nie boj sie, nie znajdziesz na mnie sposobu. - Usiadl wygodnie na kawalku niewylaonej trawy. - Herbaty? Ja bym sie napil. |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
DeadJoker
Soul Loser
Dołączyła: 02 Lut 2007 Skąd: Prosto od krowy! Status: offline
Grupy: AntyWiP Lisia Federacja Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 01-05-2007, 20:08
|
|
|
DeadJ. wylegiwałą się na pokładzie i wsłuchiwała w odgłosy walki,mimo odległości słyszała je bardzo dobrze.Gdy padło słowo "herbata" zorientowała się, że jest spragniona. I głodna.
-Macie coś do picia?-rzuciła w przestrzeń.-Tylko czerwone wino-padła odpowiedź. Joker nie gustowałą w trunkach, ale na bezrybiu i rak...toteż chwilę potem skrapiała sowicie gardło ósmym cudem świata. Ciekawe czego chce facet w czarnym. Od biedy może robić za tajemniczego zamaskowanego, ale tajemniczy zamaskowany powinien mieć bardziej efektowne wejście. Wyciągnęła się na deskach z pustym kieliszkiem w ręku. Twarz skropiłz pierwsze krople deszczu. Miała yamknięte oczy, nie widziała więc, że krople emitują delikatne światło, niczym małe, płynne żarowki. |
_________________ Za czasów rycerstwa, smoków i komuny
Nim łamanie kołem całkiem wyszło z mody
Gdy inkwizytorzy nosili shotguny
Autor tego posta przeżywał przygody
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|